MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Siedzę sobie wczoraj w Książnicy wertując gazety sprzed dziesięciu lat (niezła uczucie, polecam), przewracam stronę i widzę... swój samochód. Artykuł pod względem warsztatu dziennikarskiego pozostawia wiele do życzenia, ale nie o tym.

Pozdrawiam wszystkich zakochanych w szczepionych beczkach, którzy piszą, że tak kochają swoje popaprane samochody, że nie przeszkadza im, że dokumenty na 280E mają starsze o 6 lat niż samochód z 200D.

_________________
123. W, S i C.

(me: how),

czy w Szczecinie, lat temu dziesięć, obowiązywał inny kodeks cywilny niż w reszcie kraju? Pytam konkretnie o pojęcia zakupu w dobrej wierze i nabycia prawa własności po upływie 3 lat od daty nabycia (art.169 par.2 KC)

Swoją drogą GW do dziś nie nabyła umiejętności rzetelnego przekazywania informacji. I jeszcze ten plastyczny ton wypowiedzi - prawie mam przed oczami pieniącego się, grubawego wąsacza, któremu ktoś podprowadził beczkę

_________________
W126 280S
Smart 452 Roadster Coupe

(me: how), musisz chyba trochę bardziej rozróżniać Beczki 'przeszczepione' od 'przekręconych', bo ten artykuł to raczej o tym właśnie jest...
Jest napisane coś o autach kradzionych, z przebitymi numerami od dawcy, a nie o samochodach zrobionych co prawda "po Polsku", ale jednak legalnie, które mają usunięte numery fabryczne i nabite zastępcze...

I dzięki za pozdrowienia. Wzajemnie!

_________________
Samochody się psują. Nasze rzadziej niż inne.
'87 300TDT & '88 300TDT & '90 300TDT

Tu potrzebna będzie chyba kolejna komisja śledcza

_________________
puch 2.2cdi
w639 2.2cdi
ex w638 2.0
ex S124 300 24V
ex 300sel 6.3
ex 300sel 3.5 (dawca)
ex s123 300tutbo
ex s123 300
ex s123 300turbo
ex 280se 3.5
trzech braci 3 kombi....

Odbijając od problemu szczepionych beczek, pamietam, że jeszcze pod koniec lat 90', jak zamawiało sie taksówke w Słupsku, było bardzo duze prawdopodobieństwo, że przyjedzie W123. Dziś u mnie w mieście jest tylko jedna beczka na postoju, jeździ nią starszawy taryfiarz. Kiedyś nawet go spytałem, czy nie chce sprzedać, powiedział, że zostawia dla siostrzeńca.

_________________
W124 200D - Śnieżyna
W124 300D - Menczysław (ex)
W123 240D - Kruszynka (ex)
Skoda Favorit 135L+LPG (ex) - pierwsza dziewczyna-przeinwestowana, dobrze, że z nią nie wpadłem

Teraz to samo dotyczy W124,a w przyszłości dotyczyć będzie W210 i tak dalej . Taka kolej rzeczy mercedesów na taksówkach.

_________________
W123, 1984 TAXI .... 200D

Opowiedz mi o tej różnicy. Moje auto to drugie od końca, mam je do dzisiaj, a nie wiem, czy różni się przeszczep od przekrętu.



Jest napisane "coś o kradzionych", bo gazeta musi być ciekawa, żebyś ją codziennie zechciał przeczytać.
Znasz jakiś jakiś legalny sposób, żeby ot tak sobie usunąć fabryczny numer i natrzepać sobie zastępczy? Prawdopodobnie chodzi ci o auta kupione od Skarbu Państwa, ale to co pojawia się na forum, to w 99% klasyczne szczepany, czasem któryś ma jakąś dziwną tabliczkę, bo diagnosta z rzeczoznawcą wzięli 15 lat temu na flaszkę.

_________________
123. W, S i C.

Nie wiem jak to się dokładnie odbyło w moim przypadku, nie wiem co dla Ciebie znaczy "ot tak" i nie "sobie" bo nie ja jako właściciel bym to robił tylko szeroko pojęta 'władza'...
Jako że mój obecny pojazd kupiłem niedaleko to potem dowiedziałem się trochę o jego historii i była to oryginalnie tak jak według znalezionej DK miało być 250 z automatem, które to pewien doktor kupił sobie bodajże na początku lat 90-tych z Urzędu Celnego do którego auto miało trafić po nie do końca udanej próbie "przemytu" do Polski. Następnie pan doktor wpakował tam 300D z manualem i jeździł dobre 10 lat, a potem odsprzedał wóz ludziom od których ja go kupiłem.

Auto nie ma numeru na grodzi, na przedniej 'poprzeczce' ma przykręconą jakąś tabliczkę od 200D, a obok niej po prawej stronie ma numer zastępczy zaczynający się od JG i ten właśnie numer widnieje w dowodzie jako numer nadwozia.

Podobnie jest w Beczce mojego brata, tam w mniej więcej tym samym miejscu jest przynitowana tabliczka zastępcza i również numer na niej widoczny widnieje w dowodzie jako numer nadwozia, z tym, że nadany został dużo później bo w 2004 roku, ale w tym przypadku nawet przybliżonej historii auta nie znamy, z tego co on rozszyfrował wynika, że wóz się mniej więcej zgadza.

Ani z jednym ani z drugim wozem nigdy nie było żadnych problemów natury legislacyjnej, ani przy rejestracji, ani na przeglądach, ani nawet podczas 'rutynowych kontroli drogowych'.

Dla mnie 'przekręt' różni się tym, że numerami z dawcy zalegalizowano pojazd kradziony metodami mniej lub bardziej profesjonalnymi, lecz garażowymi a zwykły przeszczep to jak dla mnie mniej więcej to co mam pod domem, czyli auto 'po przejściach' które to dostało się w ręce aparatu państwowego i przez nadanie nowych numerów zostało 'zalegalizowane'. Tak bynajmniej ja to rozróżniam.

_________________
Samochody się psują. Nasze rzadziej niż inne.
'87 300TDT & '88 300TDT & '90 300TDT

Chyba nie znasz powodów, dla których jest tak dużo szczepanów wśród 123 - nie ma to nic wspólnego z taxi. Zapewniam Cię, że czasy szczepienia aut skończyły się z końcem obowiązywania przepisu, który uniemożliwiał zarejestrowanie auta starszego, niż 10 lat (import). A że te czasy przypadały na okres, kiedy większość ludzi nie stać było na sprowadzenie W124 (które w tamtym okresie niejednokrotnie były młodsze niż 10 lat), ale stać ich było na sprowadzenie W123. I tak koło się zamyka - przepisy zakazywały rejestracji, więc sprytni ludzie, wypruwali numery ze swoich zdezelowanych/spalonych/rozbitych beczek i wstawiali je do aut, które udało im się wwieźć na teren RP. Metoda stała się popularna, policja o niej wiedziała i zaczęło się polowanie.
Szczepienie, jakkolwiek głupie, wytłumaczyć można tylko głupszymi przepisami, które wymyślili i uchwalili jeszcze głupsi posłowie

_________________
W123 200 1982

azamat, mi chodzi tylko o to, że w latach 90 na postojach królowały W123, teraz królują W124, a w przyszłości W210, dlatego że to doskonałe samochody na taksówki.

_________________
W123, 1984 TAXI .... 200D

Dokładnie. Idealnie nadawały się do tego długo produkowane wozy z lat 80., których roczniki mało kto (oprócz maniaków) był w stanie rozpoznać na pierwszy rzut oka. Dlatego np. bardzo dużo jest tak "szczepionych" Volvo 240 i 740. Bo można było kupić za granicą tanio wypieszczoną, wycyckaną 10-letnią V240, ale nie można jej było rejestrować. Na własne oczy widziałem auta z 1990 roku rejestrowane na papiery samochodów z 1980. Bo kto by tam dochodził, że ma inne lampy, inny grill i silnik, który zaczęto produkować w 85. Volvo to volvo Podobnie z MB.
Wyspawywało się przedni prawy słupek z numerem. To samo z Garbusami - tam numery były chyba z tyły na tunelu. Swego czasu wrośnięte w trawę szczątki garbich, byle z Polskimi papierami, miały zdrowe ceny.

Gab

_________________
W116 280SE '79 - ekonomiczne auto rodzinne
ex. różne auta, wszystkie powyżej trzydziestki...

------
Drive It Like You Hate It - stara reklama Amazona

Jednak każda zmiana numerów we własnym zakresie jest przestępstwem i basta. Zatem nie ma co się dziwić, że policja urządziła sobie wtedy polowanie na nielegalne samochody - czy to kradzione, czy sprowadzone do Polski w sposób niezgodny z przepisami. I jakoś nie wierzę w niewinnych taksówkarzy

A problem jednak leży gdzie indziej - w polskiej mentalności: jeżeli przepisy nam nie "leżą" to je omińmy, oszukajmy Państwo, usankcjonujmy przestępstwo. Bo jak pisze forumowy "geniusz":

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM

A czy ty naprawdę uważasz, że to było mądre? Przecież to był siłowy sposób nakłaniania ludzi do kupowania nowych Polonezów. Naturalnie już wtedy wycierano sobie pysk koniecznością eliminacji "jeżdżącego złomu" i poprawą bezpieczeństwa Polskich dróg.

A ustnawiane przepisy, takiej rangi, powinny być rozsadne i nie wymierzone w suwerenność obywateli - kto chce jeździć "trupem" - jego sprawa, póki NAPRAWDĘ komuś nie zagraża. W przeciwnym razie będzie mataczenie.

_________________
W126 280S
Smart 452 Roadster Coupe

Nie, przepisy nie były mądre co jednak w ŻADNYM wypadku nie usprawiedliwia "szczepienia" bądź jak kto woli "przekręcania"... Właśnie przez takich kombinatorów i skalę tego zjawiska Bogu ducha winny Michał o mało co nie pożegnał się ze swoim wozem.

I dla jasności:
Zdarzało mi się łamać przepisy dotyczące dozwolonej prędkości, parkowania i kilku innych co nie przeszkadza mi wziąć czasem do ręki kamień i cisnąć nim w bęcwała chwalącego się jaki to z niego Fittipaldi drogi osiedlowej.
Podobnie nie mam oporów przed rzucaniem kamieniami w innych tematach.

_________________
W123 240D '83 - Taigabeige
E30 318 iS '89 - Sterlingsilber Metallic
601 923 947

A Ty oczywiście odwracasz kota ogonem. Ja mówię o elementarnym poszanowaniu prawa, a Ty uzurpujesz sobie prawo do stawiania się ponad nim. Nie wiem co sobą reprezentujesz, że z taką lekkością zarzucasz ogromnej liczbie osób głupotę.

A co do samego przepisu - nie uważam, aby był to przepis trafiony. Być może intencja była słuszna, ale efekty mizerne. Podobnie jak ostatnia niemiecka akcja złomowania aut. Ale nadal nie powinno to być powodem do stawia się ponad prawem. Trzeba chodzić na wybory

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM