MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

[W116] Trofeum wydechowe
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=50331
Strona 1 z 1

Autor:  Gab [ czw sie 12, 2010 4:23 pm ]
Tytuł:  [W116] Trofeum wydechowe

No i dotarł do mnie śliczny :) Oryginalny tłumik końcowy do W116 280 Bosala.
Teraz nie wiem - montować, czy powiesić na ścianie :)

Historia ciekawa - świadomy, że wydechów do W116 nie robi już nikt, a tym
bardziej podrób i tak szukałem. I nagle w jednej Polskiej firmie w necie znalazłem. Akurat nie miałem forsy, ale zapamiętałem namiar. Gdy po kilku miesiącach forsa się pojawiła a tłumik wydmuchał jeszcze bardziej, nieśmiało zapytałem czy nadal jest. I był! Co więcej, wydarzyła się rzecz niespotykana na tych szerokościach geograficznych - staniał :)

Zamówiłem i przelałem kasę. Na stronie sprzedawcy wyczytałem, że oferują "wysokiej klasy odpowiedniki". Pomny wcześniejszych doświadczeń, zadzwoniłem, by upewnić się, że to TEN tłumik. Powiedziałem, że zwisa mi kto go wyprodukował - ma to być tłumik do 280SE W116 z 78 roku, a nie 280SE W126 albo 280SL (taki mi kiedyś sprzedano jakiejś Polskiej firmy).
Okazało się, że nie - tłumik jest wg. katalogu, oryginał Bosal, mam czekać, aż go ściągną z zagranicy, bo podobno to OSTATNI wyprodukowany przez Bosala egzemplarz i wg. Bosala powinien być w Belgii w jakimś magazynie (taką usłyszałem legendę).
Mięły 2-3 tygodnie i... zwrócili mi kasę na konto. Pomyślałem, że pewnie tłumik jednak przepadł, dobrze że nie kasa :), trudno, będzie trzeba dorabiać.
Ale nie - okazało się, że forsę zwrócili, by jej nie blokować, ale tłumik gdzieś jest, Bosal szuka go "po europie" tylko nie wiadomo kiedy znajdzie :)

Jednak po tygodniu tłumik się znalazł i już jest u mnie. I teraz kurde nie wiem - taki rarytas... może w ramki oprawić? Albo schować w suchym miejscu
i zrobić za 5 lat na nim majątek, a stary połatać puszkami po piwie? ;)

Jedyne czego mi żal to grubaśnych chromowanych końcówek, skierowanych przepisowo lekko w dół, które mam teraz i które W116-tki wcale nie paskudzą, wręcz dodają jej smaczku (dodawały też rasowego pomruku, dopóki większość spalin nie zaczęła opuszczać tłumika nadprogramowym wylotem).
Jak wiadomo oryginalna dwururka od W116 jest smętnie cienka i nie licuje z wielkością auta .

Tyle tajemniczych historii :) Nie wiem czy legenda prawdziwa, bo w tzw. "miedzyczasie" byłem u jednego tłumikarza, ten zadzwonił na jakąś swoją metę z częściami i też mu powiedzieli, że mają tylko org. Bosala do ściągnięcia.
Ale chcieli prawie 2 stówy więcej. No ale kto wie, być może dostałbym ten sam egzemplarz, tylko drożej.

Gab

Autor:  hogben [ czw sie 12, 2010 7:23 pm ]
Tytuł:  Re: [W116] Trofeum wydechowe

Gab , jak ty musisz kochać to auto... [zlosnik]

Autor:  Gab [ czw sie 12, 2010 7:52 pm ]
Tytuł:  Re: [W116] Trofeum wydechowe

hogben pisze:
Gab , jak ty musisz kochać to auto... [zlosnik]


Oj tam od razu kochać... :) Tzn. 116-tki to ja owszem i kocham, ale może nie tak w 100% akurat ten egzemplarz :)
Ale jest, służy, jeździ... Miałem ostatnio okazję pojeździć W126 Sneera i kurde...
oczywiście, 280 to nie 420, ale jednak to nie ten feeling, nie ta rozłorzystość i przysadzistość budy, zamaszystość skrętu i obfitość chromu :)
Po prostu potrzebuje 116-tki z większym silnikiem :)

A tłumik? Tłumik się rozpadł i nie nadaje do połatania. Za dorobienie zapłaciłbym pewnie niewiele mniej, a niezbyt tam co podchodzi od innego auta (choć różne tłumikarskie tuzy wyrokowały, że u mnie ktoś wspawał tłumik od starej Omegi).
Tego nie wiem, ale jak ktoś szuka zamiennika, może się przymierzyć.
W116 ma tłumik nietypowy, bo dwururowy, okrągły, ale wąski i długi. Większość aut ma bardziej płaskie i krótsze, które nie wchodzą.
Nawet od W107 nie wchodzi, choć na oko prawie wchodzi :)

Gab

Autor:  przemulek [ czw sie 12, 2010 10:16 pm ]
Tytuł:  Re: [W116] Trofeum wydechowe

I tak jeden tłumik może sprawić tyle przyjemości [zlosnikz]
Kolega to jednak kocha te 116 :) SUPER
Ale dylemat jest? zakładać?

Autor:  sneer [ pt sie 13, 2010 3:54 pm ]
Tytuł:  Re: [W116] Trofeum wydechowe

Gab pisze:
oczywiście, 280 to nie 420, ale jednak to nie ten feeling, nie ta rozłorzystość i przysadzistość budy, zamaszystość skrętu i obfitość chromu :)


pacz pan, mnie w w116 brakuje feelingu czołgu, zwartości, wyczucia drogi na układzie kierowniczym, ciszy i...pewnie setki elementów gumowo-metalowych [krzyk]

dla każdego coś miłego :)

Autor:  Gab [ sob sie 14, 2010 11:22 pm ]
Tytuł:  Re: [W116] Trofeum wydechowe

sneer pisze:

pacz pan, mnie w w116 brakuje feelingu czołgu, zwartości, wyczucia drogi na układzie kierowniczym, ciszy i...pewnie setki elementów gumowo-metalowych [krzyk]

dla każdego coś miłego :)


Ale to wszystko czego ci brakuje w W116, to akurat przypadłości naszego egzemplarza, a nie wszystkich W116 :)
No może z wyjątkiem "feelingu czołgu" - nie wiem jak oni to zrobili, ale
moim zdaniem w W126 jest kierowcy ciaśniej i może to go z czołgiem łączy :)
Tak wiem, fotel był podniesiony - ale to nie do końca to.

No ale każda tenteges swój chwali... :)

Gab

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/