MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

[W123] Moja Beczka nie jest już dziewicą... :(
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=51083
Strona 1 z 3

Autor:  Wojkek [ śr wrz 22, 2010 5:28 pm ]
Tytuł:  [W123] Moja Beczka nie jest już dziewicą... :(

Jak w temacie, nie jest już dziewicą... Pierwszy stosunek analny ma już za sobą! Przez 30 lat i prawie 480 000 km skutecznie się broniła. A tu nagle dziś, koło 13 na drodze krajowej nr 12/17 straciła wianek z jakimś golfiną...
Po dokładniejszych oględzinach zamieszczę więcej zdjęć pokiereszowanej dupki i dodam kilka dziur z podłogi...
Załącznik:
22092010048.jpg
22092010048.jpg [ 38.48 KiB | Przejrzano 1865 razy ]

Załącznik:
22092010047.jpg
22092010047.jpg [ 39.22 KiB | Przejrzano 1865 razy ]

Załącznik:
22092010046.jpg
22092010046.jpg [ 43.13 KiB | Przejrzano 1865 razy ]

Załącznik:
22092010045.jpg
22092010045.jpg [ 37.09 KiB | Przejrzano 1865 razy ]

Załącznik:
22092010044.jpg
22092010044.jpg [ 41.65 KiB | Przejrzano 1865 razy ]

Autor:  kaczmar52 [ śr wrz 22, 2010 9:43 pm ]
Tytuł:  Re: [W123] Moja Beczka nie jest już dziewicą... :(

Współczuję ale chciałbym tez pocieszyć że nie ma tragedii... z golfa pewnie dużo więcej poszło ;) swoja droga zastanawiam się jak ubezpieczalnie liczą szkody w takim aucie... bo jeśli uznali by szkodę całkowitą (akurat nie w Twoim przypadku) i policzyli np. średnią wartość giełdową 2500zł to zwróciło by mi się 1/4 inwestycji...

Boże uchowaj...

Autor:  Wojkek [ czw wrz 23, 2010 9:09 am ]
Tytuł:  Re: [W123] Moja Beczka nie jest już dziewicą... :(

Szkoda już zgłoszona, gość ubezpieczony był w Liberty Direct więc wszystko odbyło się telefonicznie, teraz czekam na rzeczoznawcę. Z Golfa rzeczywiście niewiele zostało, może sobie teraz gościu spokojnie parkować w poprzek motocykl w garażu, jeszcze wejdzie. :)
Swoją drogą sam jestem ciekaw jak to ocenią i jak wycenią, do naprawy jest podłoga a do wymiany tylna ściana, hak i zderzak. Wszystko to zrobić, zabezpieczyć, pomalować.
Ja bardziej spodziewam się takiego scenariusza, że wycenia samochód na 1500zł, szkodę na podobną kwotę więc będzie całkowita. Wrak wart z 700zł, bo silnik przecież zdrowy, dostane drugie 700zł i powinienem się cieszyć, że aż tyle. Bo za starego rupcia mógłbym dostać na pizzę i piwo...

Autor:  t.king [ czw wrz 23, 2010 9:35 am ]
Tytuł:  Re: [W123] Moja Beczka nie jest już dziewicą... :(

współczuję,tylko nie rozumiem jednego....jak przez wiele lat jeździłem plastikami,to nie miałem najmniejszej stłuczki,
jak zacząłem jeździć klasykami,to w ciągu roku dwa razy we mnie wjechali :cry:

Autor:  _me: how_ [ czw wrz 23, 2010 10:52 am ]
Tytuł:  Re: [W123] Moja Beczka nie jest już dziewicą... :(

Ech, szkoda, że nie bardziej centralnie. U mnie golfiarz z dwójki powiesił się na haku i zostawił tylko jedną ryse na zderzaku przy sporych stratach u siebie.

Jeśli moge coś doradzić, to spróbuj dobrze poprowadzić rozmowę przy oględzinach. Sporo ludzi związanych z motoryzacją pozytywnie reaguje na beczkę opowiadając to wszystko, co my tutaj, a nawet więcej, czyli to, co nie zawsze jest prawdą. Od kolesia, który do ciebie przyjedzie zależy wszystko, a ma duże pole manewru w tych swoich tabelkach i pozycjach. Jeśli oczywiście będzie ku temu klimat, dałbym mu do zrozumienia, że wiem, czym grozi całkowita i że ciężko znaleźć dziś kogoś, kto sensownie pohefta 123, tak, żeby nie wyszło za rok na wylot.

Autor:  chmielo [ czw wrz 23, 2010 11:32 am ]
Tytuł:  Re: [W123] Moja Beczka nie jest już dziewicą... :(

niech zgadnę, na światłach przed skrętem do Świdnika? [zlosnik]

Autor:  Wojkek [ czw wrz 23, 2010 12:55 pm ]
Tytuł:  Re: [W123] Moja Beczka nie jest już dziewicą... :(

Owszem, skręt do Świdnika ale w Kazimierzówce koło kościoła...

Autor:  kaczmar52 [ czw wrz 23, 2010 11:02 pm ]
Tytuł:  Re: [W123] Moja Beczka nie jest już dziewicą... :(

t.king pisze:
jak przez wiele lat jeździłem plastikami,to nie miałem najmniejszej stłuczki,
jak zacząłem jeździć klasykami,to w ciągu roku dwa razy we mnie wjechali


Moze to przez to , że zamiast skupiać się na jeździe zapatrują się w nasze cudeńka ;)

Autor:  Gucio SLR [ pt wrz 24, 2010 9:01 am ]
Tytuł:  Re: [W123] Moja Beczka nie jest już dziewicą... :(

kaczmar52 pisze:
t.king pisze:
jak przez wiele lat jeździłem plastikami,to nie miałem najmniejszej stłuczki,
jak zacząłem jeździć klasykami,to w ciągu roku dwa razy we mnie wjechali


Moze to przez to , że zamiast skupiać się na jeździe zapatrują się w nasze cudeńka ;)


Coś w tym jest... jak kiedyś jechałem ze znajomym jego Warszawą, to gość na skrzyżowaniu spowodowałby wypadek, bo się zagapił :) Oczywiście Golf ! [zlosnikhihi]

Coś jest w tych naszych starych wozach... przy wycenie szkody to "graty i złomy", natomiast na zlotach i na drodze to zależnie od sytuacji "piękne stare wozy" albo "zawalidrogi" ;)

Życzę powodzenia w dochodzeniu odszkodowania :)

Autor:  wojz [ pt wrz 24, 2010 4:59 pm ]
Tytuł:  Re: [W123] Moja Beczka nie jest już dziewicą... :(

Gucio SLR pisze:
zawalidrogi

To jest wg mnie główny powód "naszych" kolizji - głąby w now(sz)ych samochodach widząc nadjeżdżające na ten przykład x123 uznaje, że to ledwie toczący się, zajechany trup i bez większych skrupułów wpycha się, wymusza pierwszeństwo etc. Oczywiście w tym konkretnym przypadku to nie ma zastosowania [zlosnikz]
A właśnie - co do tego przypadku - szkody, po dokładniejszym zbadanu wnęk, podłużnic i wszystkich zakamarków, będą niemałe jak sądzę. Zwłaszcza, że uderzenie było niekiepskie (skoro golf jest tak mocno uszkodzony jak mówisz). W każdym razie szkoda całkowita jest pewna.

Autor:  Wojkek [ pt wrz 24, 2010 7:46 pm ]
Tytuł:  Re: [W123] Moja Beczka nie jest już dziewicą... :(

_me: how_ pisze:
Jeśli moge coś doradzić, to spróbuj dobrze poprowadzić rozmowę przy oględzinach.


Taki mam właśnie zamiar i mam nadzieję, że trafię na jakiegoś konkretnego i kumatego rzeczoznawcę. Auto ma niby już 34 lata, od 14 lat jest w naszej rodzinie (rzadko już dziś spotykane czarne blachy), więc jakaś karta przetargowa jest. Oby tylko było z kim rozmawiać...

Gucio SLR pisze:
to "graty i złomy"


Nie trafiłem jeszcze na drugi samochód z takimi hamulcami, nawet nowy czy sportowo podrasowany. Wielokrotnie niczego nie świadom pasażer wisiał w pasach podczas gwałtownego hamowania bo zadziałał napinacz.

t.king pisze:
jak przez wiele lat jeździłem plastikami,to nie miałem najmniejszej stłuczki,
jak zacząłem jeździć klasykami,to w ciągu roku dwa razy we mnie wjechali


Nie wiem czy można to podciągnąć pod prawo Murphy'ego, ale tak to w życiu bywa, że jak byś chętnie skasował swoją furę, nawet prowokując sytuacje stłuczkowe to się nie uda. Ale wyjedź tylko swoim klasykiem czy nową salonówką to już pierwszego dnia Ci sąsiad po blokiem przypier**** albo zarysuje...

Autor:  Wojkek [ sob wrz 25, 2010 6:37 pm ]
Tytuł:  Re: [W123] Moja Beczka nie jest już dziewicą... :(

Kilka kolejnych zdjęć, może nie najlepszych, zarówno ze względu na profesjonalizm jak i jakość...
Załącznik:
25092010050.jpg
25092010050.jpg [ 45.57 KiB | Przejrzano 1523 razy ]

Załącznik:
25092010049.jpg
25092010049.jpg [ 39.93 KiB | Przejrzano 1523 razy ]

Załącznik:
25092010051.jpg
25092010051.jpg [ 36.11 KiB | Przejrzano 1523 razy ]

Załącznik:
25092010052.jpg
25092010052.jpg [ 37.82 KiB | Przejrzano 1523 razy ]

Załącznik:
25092010053.jpg
25092010053.jpg [ 39.3 KiB | Przejrzano 1523 razy ]

Załącznik:
25092010054.jpg
25092010054.jpg [ 42.07 KiB | Przejrzano 1523 razy ]

Załącznik:
25092010055.jpg
25092010055.jpg [ 40.23 KiB | Przejrzano 1523 razy ]

Załącznik:
25092010056.jpg
25092010056.jpg [ 28.96 KiB | Przejrzano 1523 razy ]

Załącznik:
25092010057.jpg
25092010057.jpg [ 37.63 KiB | Przejrzano 1523 razy ]

Załącznik:
25092010058.jpg
25092010058.jpg [ 42.73 KiB | Przejrzano 1523 razy ]

Autor:  Wojkek [ sob wrz 25, 2010 6:41 pm ]
Tytuł:  Re: [W123] Moja Beczka nie jest już dziewicą... :(

Załącznik:
25092010059.jpg
25092010059.jpg [ 39.61 KiB | Przejrzano 1522 razy ]

Załącznik:
25092010060.jpg
25092010060.jpg [ 38.33 KiB | Przejrzano 1522 razy ]

Załącznik:
25092010061.jpg
25092010061.jpg [ 36.92 KiB | Przejrzano 1522 razy ]


Oraz obiecane kilka dziur w podłodze...

Załącznik:
25092010063.jpg
25092010063.jpg [ 30.22 KiB | Przejrzano 1522 razy ]

Załącznik:
25092010064.jpg
25092010064.jpg [ 33.58 KiB | Przejrzano 1522 razy ]

Załącznik:
25092010065.jpg
25092010065.jpg [ 38.24 KiB | Przejrzano 1522 razy ]

Załącznik:
25092010066.jpg
25092010066.jpg [ 38.79 KiB | Przejrzano 1522 razy ]

Załącznik:
25092010067.jpg
25092010067.jpg [ 34.08 KiB | Przejrzano 1522 razy ]

Autor:  desperado [ pn wrz 27, 2010 10:31 pm ]
Tytuł:  Re: [W123] Moja Beczka nie jest już dziewicą... :(

W sumie nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :lol: Jak widać po zdjęciach blacharka i tak do remontu, więc przynajmniej część kosztów możesz mieć z ubezpieczenia

Autor:  Nilovitz [ wt wrz 28, 2010 3:00 pm ]
Tytuł:  Re: [W123] Moja Beczka nie jest już dziewicą... :(

ja za takie cos podobnego dostalem 3500 zl odszkodowania

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/