Jak widzę nie jestem osamotniony z takim samym problemem.
Ogólnie, to telepało mi strasznie silnikiem - wibracje w czasie jazdy.
Do tego jeszcze stuki o karoserię przy wrzuceniu wstecznego.
Okazało się, że po wymianie poduszek pod silnikiem silnik uniósł się do góry i rura wydechowa obijała się o karoserię. Spawacz-tłumikowiec rozwiazał ten problem.
I muszę przyznać, że ogólnie wibracje znacznie się zmniejszyły. Ale nadal występują. U mnie brakuje podpory rury wydechowej na wysokości skrzyni biegów i przypuszczam, że jak ją zamontuję ją to powinno również pomóc.
Wygląda mi to na drżenie mechaniczne. Jakiś pieprzony rezonans mechaniczny.
No bo rura przykręcona jest do kolektora, później trzymana jest podporą przy skrzyni biegów (której u mnie nie ma), dalej podwieszona jest za drugim tłumikiem i na końcu pod bagażnikiem. Jeśli któregoś podwieszenie brakuje to może się wszystko trząść - tak sobie kombinuję.
Ponadto, gdzieś tu na forum, czytalem, że docisk sprzęgła jest wyważany razem na silniku. U mnie był wymieniany i to mnie niepokoi, że może w tym jest jeszcze problem.
Wymieniałem też poduszki pod silnkiem, skrzynią i podporę wału - może to?
Może któraś poduszka jest z niewłaściwiej mieszanki gumy i nie tłumi drgań?
Na allegro widziałem tłumik drgań wału do w123. U mnie chyba tego nie ma na wale - muszę sprawdzić.
No i zastanawiam się czy nie podjechać na wyważenie wału na samochodzie (takie wyważenie beż demontażu).
Sam już nie wiem...
Może któreś z tych moich przemyśleń pomoże Tobie? Powodzenia.
Jak zlikwidujesz drżenie daj znać co zrobileś, co było przyczyną.
|
tez nie wiem, co mu jest.
![[krzyk]](./images/smilies/krzyk.gif)
