Temat mam następujący i nie bardzo wiem jak do niego podejść żeby sprawę załatwić optymalnie:
Jest wóz do kupienia, sprowadzony z USA. Podobno wszystko opłacone i wystarczy iść do wydziału komunikacji aby auto zarejestrować. Wóz oczywiście do remontu = będzie stał kilka lat.
Opcje jakie widzę są takie:
1) Kazać obecnemu właścicielowi go zarejestrować normalnie i kupić zarejestrowany samochód. Plusem jest to że wyklucza to jakiekolwiek problemy z papierami i zdecydowanie upraszcza sprawę. Minusem jest zdecydowanie fakt, że będzie trzeba bulić OC przez te lata.
2) Kazać obecnemu właścicielowi zarejestrować na żółte blachy. Plusy sa jak wyżej, oraz brak obowiązki płacenia OC. Jednak mam wątpliwości co do problemów z remontem jak już auto będzie pod skrzydłami konserwatora (zwłaszcza że prawdopodobnie zmienię kolorystykę).
3) Kupić z kompletem papierów, nie rejestrować i po remoncie zarejestrować już jak się chce. Same plusy, za wyjątkiem moich obaw że coś może być nie tak z papierami celnymi etc.. i okaże się to dopiero po inwestycjach po kilku latach. To jednak jest w dużej mierze rozwiązywalne gdyż można się zorientować w obecnych procedurach i sprawdzić czy wszystko jest (choć zawsze można cos przeoczyć). Drugi potencjalny problem to to że przez kilka lat mogą się zmienić przepisy i auto odprawione na dzisiejszych zasadach może się nie dać zarejestrować za kilka lat. Na ile to poważny problem to nie wiem.
Swoją droga to jakie papiery są potrzebne do rejestacji z USA?
Poradźcie coś proszę bo nie wiem co myśleć
