JareG pisze:
Idzik pisze:
Fajny, fajny - był w Trzebnicy
![[oczko]](./images/smilies/oczko.gif)
Czy to nie jest Meellerowe auto ??
Byl tez chyba w Kaliszu..



Przepraszam, że marudze, ale temat "Skrzydlaków" to jeden z moich ulubionych, więc pozwalam sobie na wypowiedź. Po pierwsze to w końcu nie wiadomo jaki to typ. 220 S czy 220 SE? A to jest zasadnicza różnica.
W błędzie jest każdy kto myśli, że różnica polega na tym, że 220 SE ma ten sam motor co 220 S tyle, że w wersji wtryskowej. To zupełnie inne motory. Co prawda obie jednostki to rzędowe szóstki, ale 220 S ma motor M 180, a 220 SE M 127. W opisie jest 220 SE, ale emblemat na pokrywie bagażnika sugeruje, że 220 S. Jeśli ktoś zadał sobie trud odrestaurowania takiego auta to powinien zadbać o ten szczegół (emblemat na pokrywie bagażnika). Przecież bardzo często jest to jedyny sposób na odróżnienie typu. Poza tym to charakterystyczny szczegół dla MB i dobrze jest gdy to co na emblemacie zgadza się z tym co faktycznie jest pod pokrywą motoru. Cena jest moim zdaniem trochę za wysoka, ale to tylko moje prywatne zdanie. Uzasadniam to tym, że przecież auto było remontowane, a po remoncie auto właściwie nigdy nie może być 1, raczej jest 2 (przy bardzo dobrej odbudowie lub/i dobrym stanem przed remontem). Najcenniejsze są te auta, które nigdy nie były restaurowane, a mimo to są w stanie (idealnym w pełni tego słowa znaczeniu).