MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

[W123] Dziura w grodzi - jak wyleczyć temat?
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=54850
Strona 1 z 1

Autor:  _me: how_ [ pn cze 13, 2011 8:10 pm ]
Tytuł:  [W123] Dziura w grodzi - jak wyleczyć temat?

Sytuacja ma się tak jak na załączonych obrazkach.
Test wodny pokazał nieszczelność pod podstawą akumulatora, która ewidentnie powstała pod cienkim paskiem kitu między półką podakumulatorową a firewallem właściwym. Następnie korozja poszła w górę, doszło do perforacji. Na półce dziur nie ma, ale faktura blachy została już zmieniona.

Chciałbym to zrobić raz i dobrze, bo jakoś nie wyobrażam sobie poprawin w tym miejscu. Większe wycinanki niż potrzebne dzisiaj, będa wchodziły już w trudne profile i nadkole.

Co tu mądrego wymyśleć?
Należałoby to na pewno wykroić z zapasem.
Piaskować to? Widzę, że w kieszeni kit też już delikatnie zaczyna się rozwarstwiać, więc tam też chciałbym dotrzeć.
Heftać pewnie na równo. Ciągłym? Punktem?
Chciałbym wiedzieć, co tak naprawdę chcę i czego wymagać od majstrów.

Proszę o jakieś wskazówki, bo z braku możliwości kompleksowej obsługi w jednym miejscu, będę robił to na raty, tzn. jeden będzie ewentualnie piaskował, drugi spawał, a trzeci pryskał.

Kilka słów o chemii i kolejności warstw także byłyby pomocne.

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Autor:  Kamael [ pn cze 13, 2011 8:57 pm ]
Tytuł:  Re: [W123] Dziura w grodzi - jak wyleczyć temat?

Moje ulubione miejsce na naprawy zaraz po okolicach skrzynki bezpieczników. :)

Od środka sprawa wydaje się oczywista, ale od strony komory silnika na pewno piaskowanie pokazałoby więcej słabych punktów. Poza tym nie znajdziesz lepszej metody na przygotowanie tego miejsca pod lakier i inne powłoki. Warto się tym zająć w ten sposób, choć piasek dostanie się WSZĘDZIE i najpierw trzeba by dobrze zabezpieczyć wszystko dookoła. Przed piaskowaniem wypadałoby usunąć wszelkie masy gumowe!

Najlepszy sposób naprawy blacharskiej uzyskać można gdy wstawiany element jest idealnie dopasowany, a powierzchnie łączone są spasowane na "styk" a nie na "zakładkę". Spaw w stylu "punkt obok punktu" co daje efekt spawu ciągłego i jak jest dobrze wykonany, to przypomina rząd monet. Oczywiście w takim miejscu ciężko jest to tak zrobić, ale ważne żeby nie było przerw i żeby nie było masakrycznie posmarkane:
http://img822.imageshack.us/img822/4816/dscf6186d.jpg

Co do zabezpieczenia antykorozyjnego, to jest wiele metod. Moją znasz, więc nie będę o niej pisał, może ktoś coś lepszego Ci poleci.

Aha, panowie od napraw bezwzględnie powinni przeciągnąć wiązkę kabli do kabiny. Nie jest to trudne. Odpinasz zespół oświetlenia prawego, alternator, klakson i czujnik zużycia klocków. Jeśli to Diesel, to o ile dobrze pamiętam nie ma tam więcej kabli.

Autor:  _me: how_ [ śr cze 15, 2011 3:25 pm ]
Tytuł:  Re: [W123] Dziura w grodzi - jak wyleczyć temat?

Zrobiłem rozeznanie w temacie i efekty są następujące:

- każdy z trzech piaskarzy odradza piaskowanie auta w takim, tzn. nierozebranym stanie i twierdzi, że nie pozbieram się z pyłem po takiej operacji, co jestem w stanie sobie wyobrazić.
- wszyscy rzeźbiarze upierają się przy metodzie zakładkowej, a moje pytanie brzmi dlaczego? Nie chce im się, nie potrafią, czy ma to jakiś inny sens?
- od trzech rzeźników uciekałem, tak samo szybko jak przyjechałem, a czwarty z referencjami w postaci przeprowadzonej nie dawno odbudowy W107 okazał się rozmawiać najbardziej logicznie, ale on też nie widzi tego "na styk". Upierać się?
- schowanie wiązki to bardzo zacny pomysł. Oczywiście rzemieślnicy nie podzielają mojego zapału do tego, ale to zrobię.

Autor:  Kamael [ sob cze 18, 2011 6:46 pm ]
Tytuł:  Re: [W123] Dziura w grodzi - jak wyleczyć temat?

Cytuj:
- każdy z trzech piaskarzy odradza piaskowanie auta w takim, tzn. nierozebranym stanie i twierdzi, że nie pozbieram się z pyłem po takiej operacji, co jestem w stanie sobie wyobrazić.

Zwłaszcza, gdy używa się do tego prawdziwego sprzętu. W takiej sytuacji można zastosować pistolet do piaskowania, który robi zdecydowanie mniej bałaganu. Warto mieć znajomego z taką zabawką i choćby kompresor. Praca takim zestawem nie jest zbyt przyjemna ze względu na niską wydajność, ale da się! Jak kiedyś musiałem cośtam wypiaskować i nie syfić zbytnio dookoła, zrobiłem osłonę na pistolet z butelki bez dna. [zlosnik]

Cytuj:
- wszyscy rzeźbiarze upierają się przy metodzie zakładkowej, a moje pytanie brzmi dlaczego? Nie chce im się, nie potrafią, czy ma to jakiś inny sens?

Nie chce im się, bo wymaga to więcej pracy i tyle. :evil: Metoda zakładkowa jest mniej estetyczna! Pozatym dobrze wykonana daje rade. W aucie blachy są zgrzewane metodą zakładkową w końcu...

Cytuj:
a czwarty z referencjami w postaci przeprowadzonej nie dawno odbudowy W107 okazał się rozmawiać najbardziej logicznie, ale on też nie widzi tego "na styk". Upierać się?

Ale fachowca poznaje się po tym jak robi a nie co robi! :evil:
Wybór należy do Ciebie. Nie daj sobie zrobić auta po rzemieśliniczemu!

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/