qbek81 pisze:
Witam forumowiczów. Mam pytanie do "przerabiaczy" mianowicie chciałbym zmienić silnik z dwulitrowego diesla na 2,6 benzynę (om103) posiadam całe auto (w124) więc części jest nadmiar. Czy ktokolwiek już przerabiał takie coś? Beczka jest w manualu a 124 w automacie i chcę założyć automat oczywiście. Ile z tym roboty, czy ewentualnie ktoś by się podjął czegoś takiego i za ile? Z góry dziękuję za odpowiedź lub podpowiedź.
Nie OM 103, a M103. OM to skrót od Oel Motor, czyli motor zasilnay olejem, inaczej diesel.
Do zrobienia jak wszystko, ale zastanów się czy jest sens.
M103 nie da Ci szałowych osiągów (chyba, że w porównaniu do OM615), spalanie w mieście to 15 litrów i więcej.
Poza tym W124 260E miał dyfer 3,27, więc Twój się nie nadaje, a od W124 nie założysz na zasadzie wyjął-wsadził, bo są inne mocowania. Można dorobić uchwyt i założyć od W124, ale to porażka, mam tak w jednym aucie i chcę wrócić do oryginału. Ewentualnie możesz szukać dyfra od W126 380 SE/SEL lub W107 380SL/SLC oba przed październikiem 1981, ale za 100 PLN to raczej nie kupisz
, więc koszta rosną.
Dalej dochodzi zmiana z manula na automat. Inne pedały (brak sprzęgła i szeroki hamulec), wybierak, wał napędowy, chłodnica itd. Znowu sporo dodatkowych kosztów na brakujące części.
Do tego będziesz musiał sporo narzeźbić z zegarami, aby Ci nie oszukiwał licznik i prędkościomierz.
Dalej przeróbka wydechu, zamocowanie silnika itp.
Sporo problemów i kosztów, a efekt końcowy średni, bo nie będzie to jakieś fajne auto i do tego nieoryginał, ani nawet nie na wzór oryginału.
Rozumiem, że masz darmowe części z W124 i chcesz to wykorzystać. Lepiej je sprzedaj i wsadź silnik który był fabrycznie w W123, wtedy rzeźba będzie mniejsza (np. zmiana na większego diesla). A jak już chcesz benzynę to nie taką, bo M110 da Ci podobne osiągi, a łatwiej będzie go tam wsadzić, a jak jakiś nowszy to coś naprawdę mocnego np. M104 albo V8, ale wtedy trzeba myśleć o przeróbce hamulców i zawieszenia.
Powodzenia.
Zarejestruj się
Zaloguj się
Regulamin
Galeria
