MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
Problem z wyłączeniem silnika. https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=5561 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | woj-tek [ pn mar 15, 2004 3:55 pm ] |
Tytuł: | Problem z wyłączeniem silnika. |
Mam problem. Ostatnio chciałem wyłączyć silnik tak jak się to robi przekręcając kluczyk i nic. Silnik jak chodził tak chodzi. Przekręcenie kluczyka (normalnie wyłączenie silnika) powoduje tylko zapalenie się kontrolki akumulatora ( czyli tak jak normalnie się startuje silnik). Jednocześnie zauważyłem że nie ma wspomagania hamulca, tak jakby padło serwo. Moje pytanie co mogło się zepsuć. Gdzie włożyć łapy. Wyciągnąłem stacyjkę ale mam wrażenie że to nie o stacyjkę chodzi. Na razie nie mam gdzie ją sprawdzić. Proszę o jakieś wskazówki. |
Autor: | Gerri [ pn mar 15, 2004 4:16 pm ] |
Tytuł: | |
Witam! Przyczyny trzy: 1 Padła vacuum-pompa (najprawdopodobniejsze) 2 Dziurawe serwo 3 Nieszczelność przewodu z pompy do serwa Odkręć duży przewód przy serwie i sprawdź przytykając palec, w czasie pracy silnika, czy podciśnienie się pojawi, i czy po zatkaniu silnik zgaśnie po przekręceniu stacyjki. Resztę dopowiedz sobie sam. Pzdr. Gerri |
Autor: | Sebian [ pn mar 15, 2004 4:25 pm ] |
Tytuł: | |
Gerri pisze: Przyczyny trzy:
1 Padła vacuum-pompa (najprawdopodobniejsze) 2 Dziurawe serwo 3 Nieszczelność przewodu z pompy do serwa Stawiam na 1 lub 3, z przewagą na 1 ![]() |
Autor: | MacKuz [ pn mar 15, 2004 4:38 pm ] |
Tytuł: | Re: Problem z wyłączeniem silnika. |
woj-tek pisze: Mam problem.
Ostatnio chciałem wyłączyć silnik tak jak się to robi przekręcając kluczyk i nic. Silnik jak chodził tak chodzi. Przekręcenie kluczyka (normalnie wyłączenie silnika) powoduje tylko zapalenie się kontrolki akumulatora ( czyli tak jak normalnie się startuje silnik). Jednocześnie zauważyłem że nie ma wspomagania hamulca, tak jakby padło serwo. Stary coś masz dziwne priorytety A tak powaznie stawiam również w 100% na pompe podciśnienia, zdechła membrana, naprawa prosta i przyjemna a do tego tania Kupujesz zestaw naprawczy (koszt jakies 20 zł) odkręcasz pokrywe pompy i wymieniasz membranke składasz i jazda dalej. Sam to robiłem w polowych warunkach ( w lesie Pozdrawiam |
Autor: | adi [ pn mar 15, 2004 4:49 pm ] |
Tytuł: | |
Cena takiej membrany (cały zestaw naprawczy tak jak to napisał Maciek )to ok 35 zł ![]() ![]() A wygląda tak: ![]() |
Autor: | Sebian [ pn mar 15, 2004 7:20 pm ] |
Tytuł: | |
adi pisze: Cena takiej membrany (cały zestaw naprawczy tak jak to napisał Maciek )to ok 35 zł
![]() ![]() Pod warunkiem właściwego typu pompy. O ile dobrze pamiętam, to były stosowane 2 rodzaje pomp i tylko jedną z nich dało się w ten sposób regenerować. Pisałem kiedyś o tym, jak MacKuz miał podobne problemy ![]() |
Autor: | Ocet [ pn mar 15, 2004 7:40 pm ] |
Tytuł: | |
Dobra, dobra, wszystko pieknie, ale jeszcze malo... Wszystko tamto moze byc ok... Masz centralny zamek? Jak tak to odlacz, zaslep i zobacz co sie bedzie dzialo. Masz prozniowe lampy? J.w. Stacyjka tez ma w sobie zaworek ktory mogl pasc. Mogl tez pasc sam gaszak na pompie. Jak bardzo padnie moga byc takie objawy. Zawsze odlaczaj poszczegolne elementa i patrz co sie bedzie dzialo. |
Autor: | woj-tek [ pn mar 15, 2004 8:37 pm ] |
Tytuł: | Re: Problem z wyłączeniem silnika. |
MacKuz pisze: Stary coś masz dziwne priorytety A tak powaznie stawiam również w 100% na pompe podciśnienia, zdechła membrana, naprawa prosta i przyjemna a do tego tania Wyciąnąłem bo nie bylem pewny zaworku. Działa. Ocet pisze: Dobra, dobra, wszystko pieknie, ale jeszcze malo... Wszystko tamto moze byc ok... Masz centralny zamek? Jak tak to odlacz, zaslep i zobacz co sie bedzie dzialo. Masz prozniowe lampy? J.w.
Stacyjka tez ma w sobie zaworek ktory mogl pasc. Mogl tez pasc sam gaszak na pompie. Mam centralny. Właśnie ten gaszak mnie męczy. Poza tym tych punktów jest trochę. Muszę znaleźć trochę czasu żeby wszystkie sprwadzić. Dzięki za rady. |
Autor: | Gerri [ pn mar 15, 2004 10:19 pm ] |
Tytuł: | |
Ani padnięcie reflektorów, ani zdychawki, ani centralu nie spowoduje zaniku hamulca - jest to skutek zasadniczej różnicy przekrojów oraz zapotrzebowania na podciśnienie jak również względy bezpieczeństwa polegające na odpowiednim dobraniu średnic poszcz. przewodów, w 124 stosuje się wręcz odpowiednie dławiki/ dysze w instalacji, które dławią przepływ w wypadku rozszczelnienia instalacji odbiorników. Pzdr. Gerri |
Autor: | Ocet [ pn mar 15, 2004 11:25 pm ] |
Tytuł: | |
Gerri pisze: Ani padnięcie reflektorów, ani zdychawki, ani centralu nie spowoduje zaniku hamulca - jest to skutek zasadniczej różnicy przekrojów oraz zapotrzebowania na podciśnienie jak również względy bezpieczeństwa polegające na odpowiednim dobraniu średnic poszcz. przewodów, w 124 stosuje się wręcz odpowiednie dławiki/ dysze w instalacji, które dławią przepływ w wypadku rozszczelnienia instalacji odbiorników.
Pzdr. Gerri Racja, ale u nas jezdza samochody zdziebko rozniace sie od orginalow... Tylko te hamulce... W rzeczy samej powinny trzymac |
Autor: | woj-tek [ wt mar 16, 2004 9:47 am ] |
Tytuł: | |
Hamulec padł w momencie kiedy przekręciłem pierwszy raz żeby wyłączyć silnik. Później mimo iż z powrotem był w pozycji do jazdy hamulce nadal nie działały (oczywiście silnik cały czas pracuje).(Tak dla jasności hamulec działa ale nie ma wspomagania jest twardy, a musiałe min jeszcze jechać. ) Mam pytanko: Jaka jest zależność hamulca z wyłączeniem silnika? Oczywiście chodzi mi o to że mimo iż silnik działa wspomagania hamulca nie ma. Czy uszkodzenie vacuum-pompy jak pisaliście może powodować tą usterkę. Czy raczej są tu dwie rzeczy i pompa i gaszacz? |
Autor: | laudan [ wt mar 16, 2004 10:35 am ] |
Tytuł: | |
Moze byl i padniete serwo hamulca, ale sprawdz najpierw vacumpompe. |
Autor: | laudan [ wt mar 16, 2004 10:35 am ] |
Tytuł: | |
Moze byl i padniete serwo hamulca, ale sprawdz najpierw vacumpompe. |
Autor: | MacKuz [ wt mar 16, 2004 2:56 pm ] |
Tytuł: | |
No dobra. Zostawiamy gaszaka w spokoju na razie wazniejsze są hamulce. Jedna uwaga jak nie ma wspomagania to hamulce nie działają tylko ci sie wydaje, że działają ale jak przyjdzie co do czego wjedziesz komuś w dupe i już. Zróbmy tak: Od vacu pompy odchodzą dwa przewody jeden do foltra powietrza drugi do serwa hamulca na tym drugim jest trójnik który rozdziela podciśnienia na serwo i reszte badziewia działającego na podcisnienie. Zdejmij wężyk z tego trójnika i zatkaj sam trójnik, chodzi o to aby podciśnienie było tylko w serwie. Sprawdź czy hamulec działa jeżeli tak to mamy gdzieś w pozostałym układzie podciśnienia straszną dziure. cdn ... Czekamy na info z operacji. |
Autor: | Ocet [ wt mar 16, 2004 4:01 pm ] |
Tytuł: | |
woj-tek pisze: Mam pytanko: Jaka jest zależność hamulca z wyłączeniem silnika? Oczywiście chodzi mi o to że mimo iż silnik działa wspomagania hamulca nie ma. Czy uszkodzenie vacuum-pompy jak pisaliście może powodować tą usterkę. Czy raczej są tu dwie rzeczy i pompa i gaszacz? Taka jest zaleznosc, ze to samo podcisnienie dawane przez pompe zasila gaszak i serwo. McKuz dobrze mowi. Droga eliminacji. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |