MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
[w123] m102.920 Nie odpala :/ https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=56660 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Kamael [ ndz lis 13, 2011 8:02 pm ] |
Tytuł: | [w123] m102.920 Nie odpala :/ |
Panowie, pojawił się problem przy którym rozkładam ręce... Po kolei: Jeżdżę sobie po mieście, co jakiś czas postój, odpalam gaszę, jak zawsze wszystko bezproblemowo. W końcu przed kolejnym postojem przełączam zasilanie z LPG na PB i gaszę auto. Po piętnastu minutach odpalam na PB oczywiście i zaczynają się cyrki... Jeszcze nie zdarzyło się mojej beczce w tak dziwny sposób uruchamiać. Zamiast standardowej procedury odpalania typu "cyk i jedziemy" muszę kręcić i kręcić i niby silnik zaskakuje ale jakoś dziwnie opornie, jakby miał przestawiony zapłon... W końcu jednak odpaliła... Jadę niepewnie i zaczynam przełączać na LPG. Wszystko ok, jedziemy dalej. Zatrzymuję się na światłach... Zdechła... Odpalam na LPG. Zazwyczaj nie ma z tym problemu, jednak tym razem musiałem pokręcić jakieś trzy razy dłużej... Odpaliła, jadę dalej. Zwalniam przy wjeździe pod blok i znowu zdycha... Odpalam tak samo jak wcześniej, Przełączam na PB, zatrzymuję się na parkingu i wszystko jest ok. Obroty w normie, praca równomierna, reakcja na gaz prawidłowa. Gaszę idę do domu. Następnego dnia o poranku pakuję się i zbieram się do powrotu do Szczytna. Kręcę, kręcę, kręcę, załapała, chodzi na wszystkie cylindry ale nie może nabrać obrotów... Nie reaguje na gaz... Pochodziła chwilę i zdechła na dobre... Zaczyna się sprawdzanie wszystkiego po kolei. Paliwo: jest, kopułka: czysta, iskra: jest... WTF??? Jako, że akcja miała miejsce w Pabianicach, pierwsza osoba jaka przyszła mi do głowy, to arbies. Dzwonię. Po chwili jest już u mnie z innym gaźnikiem. Przekładam, kręcę, kręcę i nic. ![]() W końcu sprawdziłem wszystkie świece i na każdej taka sama iskra. Pomyślałem może, że to membrana w gaźniku, więc spróbowałem palcem lekko unieść tłok w gaźniku podczas odpalania, ale nic to nie dało. Jak później ustaliłem w domu, na biegu jałowym tłok spoczywa martwy, więc przynajmniej powinien odpalić nawet z uszkodzoną membraną... Z resztą nawet arbiesowy gaźnik nic tu nie dał... Jeszcze jedno ciekawe zjawisko zaobserwowałem. Podczas kręcenia pojawiały się lekkie pyrknięcia w wydech. Pyrknięcia nie strzały i nie w kolektor ssący. Co mogło zawinić? Aparat zapłonowy na miejscu... Jedyne co podejrzewam to świece (mają ponad 25tys przelotu), oraz kable WN (te są jeszcze starsze). Iskra niby jest ale mam wrażenie, że trochę słaba. Inne co podejrzewam, to zgon modułu zapłonowego, ale czy w takiej sytuacji powinno nie być wcale iskry??? Kable i świece już zamówione, ale nie mam pewności, czy to rozwiąże sprawę, dlatego proszę Was o jakieś inne pomysły bo wypad do Pabianic na darmo byłby dla mnie zbyt dużym problemem, więc muszę być przygotowany na wszystkie możliwe sposoby... Cały czas chodzi mi po głowie układ WN, ale czy opisane przeze mnie objawy słusznie nań wskazują??? Pozdrawiam. |
Autor: | PanKot [ pn lis 14, 2011 4:01 pm ] |
Tytuł: | Re: [w123] m102.920 Nie odpala :/ |
Wymień przekaźnik przełączający paliwa - benzyna/gaz (nie centralkę). Niedawno miałem podobny przypadek i gdzieś tu, na forum pisałem o tym. Z tym, że przekaźnik musi być taki sam. Zwróć uwagę na obciążalność: 30/40W lub 40/40W. To ważne bo inaczej zaraz znów się spali lub przegrzeje. Najlepsze jest to, że sprawdzając stary przekaźnik wszystkie pomiary świadczą, że jest dobry ale daje ciała pod obciążeniem. Taka jest moja sugestia. O, tu było o tej awarii: viewtopic.php?f=24&t=53764&start=15 |
Autor: | Kamael [ pn lis 14, 2011 6:49 pm ] |
Tytuł: | Re: [w123] m102.920 Nie odpala :/ |
Z tego co piszesz wynika, że ów przekaźnik wyłącza pompę paliwa, czyli jest ona elektryczna... U mnie jest zupełnie inna historia, bo mam mechaniczną pompę paliwa, która ma na przewodzie do gaźnika zamontowany elektrozawór odcinający dopływ benzyny do niego. Poza centralką nie mam żadnych przekaźników. Jeśli nawet mój elektrozawór byłby niesprawny, to paliwo nie dostawałoby się do gaźnika, a tak nie jest, bo paliwo jest zarówno w przewodzie za elektrozaworem, jak i w przewodzie powrotnym za gaźnikiem... ![]() Nie wspomniałem wcześniej, że próbowałem też uruchomić silnika na "samostarcie". Również nie było żadnej reakcji. O co chodzi?! |
Autor: | THC [ pn lis 14, 2011 7:46 pm ] |
Tytuł: | Re: [w123] m102.920 Nie odpala :/ |
Iskrę masz, paliwo masz powietrze również, kompresja zakładam , że tez występuje. Nie pali na lpg i na Pb. Albo iskra jest nie wtedy kiedy ma być, padnięty aparat zapłonowy, albo jest za słaba, padający moduł lub aparat. Obejrzyj tez taki zielony koncentryk, biegnie od koła pasowego wału do modułu, masz taki srebrny duży, jak coś możesz podmienić na mały czarny 3 seria . Oczywiście to posprawdzaj po wymianie kabli i świec. Jeszcze w ramach wolnego czasu zobacz jak wygląda grafitowy trzpień w kopułce. Co do układu WN, akurat przy M103 ale przyda się komus kiedyś. Silnik nie odpala wcale po postoju 3 tygodnie , nowe kable, iskra jest . Po wymianie świec i kopułki, pracuje jak zegarek, ale padał powoli i tracił moc. Taki sam silnik drugie auto , chodził czasem szturchnął, nagle zaczął przerywać, na drugi dzień nie odpalił, padły kable . Jak zdążyłem zauważyć, a zawsze pracowałem tylko przy benzynowych mercedesach z 102 i 103 to nie ma reguły na zgon całkowity czy częściowy .Jeśli w grę wchodzi układ WN. Układ paliwowy w 102 920 jest na mechanicznej pompie , łatwo ją zatrzeć. 920 miałem w pierwszym swoim aucie, kilka lat odpalałem tylko na gazie nawet przy minus 10 i więcej. Przy tym aucie nie wiedziałem,że gaz strzela, miło go wspominam , palił mi 14,3 ![]() |
Autor: | hruścik [ pn lis 14, 2011 8:40 pm ] |
Tytuł: | Re: [w123] m102.920 Nie odpala :/ |
Masz najlepsze zestawienie do jazdy na gazie.Jak nie chce gadać na żadnym paliwie a jest iskra to podaj + na elektrozawór na parowniku i musi zagadać .Centralka gazowa wtedy jest ominięta i możesz ją wypiąć.Jeśli nie chce zagadać to sprawdź kopułkę czy jest grafit i czy nie jest pęknięta.W ten sposób silnik uruchomisz zawsze nawet przy rozwalonym gaźniku i w zimie.Przy czym w zimie przy dużym mrozie trzeba utrzymywać dosyć wysokie obroty silnika inaczej przymarznie parownik i pupa blada. |
Autor: | Kamael [ pn lis 14, 2011 9:18 pm ] |
Tytuł: | Re: [w123] m102.920 Nie odpala :/ |
A więc tak: Cytuj: Obejrzyj tez taki zielony koncentryk, biegnie od koła pasowego wału do modułu O tym mowa?: ![]() Jest cały i ciasno siedzi na złączach. Cytuj: masz taki srebrny duży (modół) Taki: ![]() Pytanie czy np w wersji 230 jest ten sam? Cytuj: Jeszcze w ramach wolnego czasu zobacz jak wygląda grafitowy trzpień w kopułce. Zarówno trzpień jak i cała kopułka są całe. Cytuj: Układ paliwowy w 102 920 jest na mechanicznej pompie , łatwo ją zatrzeć. Moja jest dosyć nowa, no i podaje to cholerne paliwo. Cytuj: Przy tym aucie nie wiedziałem,że gaz strzela Dokładnie... ![]() Cytuj: Masz najlepsze zestawienie do jazdy na gazie.Jak nie chce gadać na żadnym paliwie a jest iskra to podaj + na elektrozawór na parowniku i musi zagadać .Centralka gazowa wtedy jest ominięta i możesz ją wypiąć.Jeśli nie chce zagadać to sprawdź kopułkę czy jest grafit i czy nie jest pęknięta.W ten sposób silnik uruchomisz zawsze nawet przy rozwalonym gaźniku i w zimie.Przy czym w zimie przy dużym mrozie trzeba utrzymywać dosyć wysokie obroty silnika inaczej przymarznie parownik i pupa blada. Próbowałem go odpalić na samym gazie. Na początku (jakiś rok temu) było to możliwe gdy auto było zimne, ale po regeneracji reduktora, zakres temperatur jego pracy się zmienił i po tym jest niemożliwe odpalenie auta przy takich temperaturach jakie panują obecnie. A może to nie jest wina, powiedzmy, kiepskiej jakości zaminników membran, tylko właśnie słabych już wtedy kabli i iskry? Zaczyna mnie niepokoić prawdopodobieństwo zgonu aparatu lub modułu. Nawet teraz nie widać takich bajerów na aukcjach. Może jest w stanie ktoś pożyczyć choćby moduł na próbną podmianę? Zakładam, że uszkodzenie aparatu polegałoby na jakichś mechanicznych dolegliwościach, typu luzy itp? Sprawdzając sam palec nie dało się nic takiego odczuć. Dzięki! |
Autor: | THC [ pn lis 14, 2011 9:21 pm ] |
Tytuł: | Re: [w123] m102.920 Nie odpala :/ |
hruścik pisze: Przy czym w zimie przy dużym mrozie trzeba utrzymywać dosyć wysokie obroty silnika inaczej przymarznie parownik i pupa blada. Jeśli poleje parownik wrzątkiem przed startem na lpg w mróz wtedy nie zamarznie i odpali , ale lepiej nie przekraczać 2,5 tysiąca obr. do około 30 stopni ciepła płynu. Za niskie wtedy zgaśnie i już nie odpali. Na wysokich zamarzał mi jak agregat . Miałem te same objawy po regeneracji i wymianie membrany , identyczne. Moduł masz nowszy, możesz szukać starszy srebrny w 230E jest to samo. Palec porusza się w tym aparacie i jakby lekko unosi, jest tam taki luz. Aparat może prawidłowo działać tylko w jednym z czterech położeń, ale jeszcze go nie wyjmowałeś. |
Autor: | Kamael [ śr lis 16, 2011 8:25 pm ] |
Tytuł: | Re: [w123] m102.920 Nie odpala :/ |
A czy moduł i cewka pasują od linii m102 montowanych w w124? Czy może inne wtyki? Próba reanimacji prawdopodobnie w poniedziałek/wtorek... |
Autor: | Kamael [ pn lis 28, 2011 4:47 pm ] |
Tytuł: | Re: [w123] m102.920 Nie odpala :/ |
No to się porobiło... Może zacznę od odpowiedzi na pytanie: Cytuj: A czy moduł i cewka pasują od linii m102 montowanych w w124? Czy może inne wtyki? Otóż jak się dowiedziałem w modelu w124 i w201 jest inaczej rozwiązane sterowanie wyprzedzenia zapłonu. Zamiast podciśnienia podpiętego do siłownika przy aparacie zapłonowym, idzie ono do modułu zapłonowego. Tylko tak usłyszałem, nie widziałem, nie wiem, czy to prawda. Jeśli tak to przełożenie całego zestawu powinno dać prawidłową pracę. Problem jednak nie tkwi w niesprawnym aparacie, czy module. W środę wybrałem się do Pabianic z zestawem kabli WN, nowymi świecami i sceptycznym nastawieniem. Jak Się okazało stare świece miały naprawdę dość, mimo to wymiana nic nie dała. Na szczęście odezwał się do mnie McCoy ze szczerymi chęciami pomocy! Przyjechał na miejsce ze sprawnym modułem, cewką i magicznym zielonym kabelkiem "aparat-moduł" (jako ciekawostkę powiem, że sprawdziłem cenę ASO - ponad 400zł ![]() W końcu McCoy wezwał bardzo łebskiego gościa, który przyłączył się do walki. Zaczęliśmy męczyć układ zasilania - nic. Wyprzedzenie zapłonu - niby nic. W końcu doszliśmy do wniosku, że może łańcuch przeskoczył... Wydawało się to niemożliwe. Zanim auto zgasiłem na dobre, chodziło normalnie, przy próbach odpalenia też wydawało się być wszystko normalnie. Z braku innych możliwości sprawdziliśmy. GMP pokrywał się ze znakami na wałku rozrządu. Masakra. W końcu stwierdziliśmy, że nie warto dalej się męczyć. Niska temperatura, parking pod blokiem, ciemność. Auto odholowane do McCoy'a... Następnego dnia wracając ukochanymi środkami komunikacji publicznej dostałem wiadomość, że beczka gada. ![]() Pod moją nieobecność McCoy ze swoim kolegą zajrzeli do silnika i okazało się, że to jednak łańcuch przeskoczył na wałku pośrednim... ![]() Teraz problem będzie ze znalezieniem wałka pośredniego. Nie jestem pewien, ale silniki m102.980 i wyższe mają dwurzędowy łańcuch? U mnie jest jednorzędowy co zmniejsza szanse na szybkie znalezienie czegoś odpowiedniego. Najtańszy wałek z zębatką jaki znalazłem w sieci kosztuje 97zł - niestety dwurzędowy... Cena ASO... ponad 2000zł ![]() Przy okazji oczywiście wypada wymienić cały rozrząd, który na pewno w jakimś stopniu ucierpiał. Możecie mi podpowiedzieć, jakie elementy widoczne na zdjęciu oprócz łańcucha warto wymienić? ![]() Przy okazji, tak wygląda wałek: ![]() Pozdrawiam. ![]() P.S. Znalazłem w sieci fajnego manuala do obsługi m102. Niestety montowanych w w201 i w124 ale większość informacji można wykorzystać. http://www.w124performance.com/service/ ... ine102.htm |
Autor: | hruścik [ pn lis 28, 2011 9:33 pm ] |
Tytuł: | Re: [w123] m102.920 Nie odpala :/ |
Brawo Coy za pomoc zawsze twierdził będę twierdził że masz głowę nie od parady. Jak chcesz kolego to mam silnik na gaźniku na części i mogę wyjąć Ci tą zębatkę. |
Autor: | chmielo [ pn lis 28, 2011 11:46 pm ] |
Tytuł: | Re: [w123] m102.920 Nie odpala :/ |
Kamael pisze: P.S. Znalazłem w sieci fajnego manuala do obsługi m102. Niestety montowanych w w201 i w124 ale większość informacji można wykorzystać. http://www.w124performance.com/service/ ... ine102.htm Jak to wszystko ściągnąć do jednego pliku? |
Autor: | Kamael [ wt lis 29, 2011 6:56 pm ] |
Tytuł: | Re: [w123] m102.920 Nie odpala :/ |
Hruścik, dzięki wielkie! Niewykluczone, że będę wracał przez warszawę, to może uda się to odebrać osobiście. Dogadamy się przez PW. Chmielo, wydaje mi się, że musisz każdy rozdział oddzielnie ściągnąć w PDF'ie. Pozdro. |
Autor: | McCoy [ ndz gru 04, 2011 2:55 pm ] |
Tytuł: | Re: [w123] m102.920 Nie odpala :/ |
hruścik pisze: Brawo Coy za pomoc zawsze twierdził będę twierdził że masz głowę nie od parady. Zaczerwieniłem się normalnie... ![]() Grunt, że wczoraj auto odjechało (i chyba nawet dojechało ) o własnych siłach. W prawdzie samo ustalenie przyczyny nie rozwiązało docelowo problemu przeskakującego łańcucha i problem powrócił,ale i tym razem udało się tymczasowo zaradzić, zwiększając nieco wstępny naciąg łańcucha rozrządu poprzez delikatną ingerencję w napinacz. Całą smutną historię z happyendem należałoby zadedykować tym, którzy twierdzą uparcie, że łańcucha rozrządu się nie wymienia, a jeśli nawet, to można śmiało uniknąć wymiany kół zębatych ![]() Pzdr! |
Autor: | Kamael [ ndz gru 04, 2011 7:33 pm ] |
Tytuł: | Re: [w123] m102.920 Nie odpala :/ |
Uf, dojechałem i to bez najmniejszych problemów, choć na początku drugiej próby reanimacji zacząłem myśleć o odkręceniu wału napędowego i holowaniu do siebie... Na szczęście jak napisał McCoy historia zakończyła się happyendem. Jak już udało się nam uruchomić beczkę, tak jej nie gasiłem, aż dojechałem do Szczytna z obawy, że łańcuch znowu przeskoczy. Miewał moment krtyczny właśnie przy rozruchu. Natomiast dzisiaj sobie trochę pojeździłem i ani razu nieprzeskoczył. Kolejną sprawą jest to, że poprawiłem dzisiaj zapłon i teraz auto cieszy równą pracą jak nigdy! Jednak przy wyciąganiu aparatu i klkukrotnym przeszukiwaniu GMP (kręciłem zgodnie z pracą silnika) problem powracał i znikał. Raz łańcuch przeskoczył, innym razem pojawiało się wcześniej wspomniane rzępolenie, potem ucichło. Trochę śmierdzi mi to zawieszającym się napinaczm łańcucha. Nie obejdzie się bez wymiany tego elementu widzę. Tak, czy siak dopóki łańcuch jest w jednym kawałku, można jechać w świat i jedynie raz na jakiś czas ustawiać rozrząd. ![]() A tak na serio to zajmę się wymianą niezbędnych elementów jak wrócę do domu na święta i będę miał do tego wrunki. Jeszcze napiszę o tym w temacie. Na koniec raz jeszcze bardzo dziękuję koledze McCoy'owi za bezinteresowne poświęcenie swojego czasu, oraz świetną organizację, wiedzę i walkę do samego końca. Podziękowania należą się również Arbiesowi za dostarczenie zapasowego gaźnika, oraz propozycję odholowania i pracy w jego garażu! Cieszę się, że w naszym gronie są tacy ludzie! Pozdrawiam i do zobaczenia na drodze! ![]() |
Autor: | neocc [ pn gru 19, 2011 9:01 pm ] |
Tytuł: | Re: [w123] m102.920 Nie odpala :/ |
Witam. Podepnę się pod temat. Nie wiecie może koledzy jak zewrzec pompę na krótko tak abym nie musiał kręcić rozrusznikiem? Kiedyś słyszałem, że da radę zewrzeć jakiś przekaźnik ale ja nie wiem który. Na jakimś forum od w124 pisali ludzie że można również zewrzeć jakieś styki w skrzynce od bezpieczników i też bedzie działać. Czy to prawda? |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |