Witam, dziś rano wesoło poszedłem do garażu by przejechać się (pierwszy raz po 8 latach) z wczoraj nowo założonym celownikiem na grillu
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
. Niestety wcisnąłem pedał sprzęgła, który padł plackiem na podłogę i już nie wrócił. Zacząłem poszukiwania awarii od pompy sprzęgła, którą wymontowałem i okazało się, że gumka przy siłowniku jest popękana, a sama pompa cała w płynie. Tak więc mam pytanie jak ją wymienić nie niszcząc przy okazji czegoś innego? Owszem możnaby założyć nową pompkę, ale nie chcę iść na łatwiznę, a przy okazji można zaoszczędzić parę złotych. Ciekawi mnie tylko czemu nie było żadnych objawów wczoraj jak jeździłem, wjechałem do garażu i wziąłem się za mocowanie gwiazdy, a dziś rano zonk. A mówią, że niby bez gwiazdy nie ma jazdy
Ci co regenerowali pompy u siebie raczej polecali kupno nowej. Ja nie wiem, sam kupowałem zawsze nową.
