MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest wt lip 22, 2025 10:22 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
Post: pn maja 21, 2012 10:21 pm 
Offline
postmajtek

Rejestracja: śr cze 08, 2011 1:54 pm
Posty: 41
Lokalizacja: Warszawa
Witam,

właśnie walczę z przegrzewaniem się silnika w swoim 380sl (zawsze było koło 80 stopni a teraz w korkach koło 100), wyciągnąłem odkamieniłem i połatałem chłodnicę i mam nadzieję, że pomoże , jeśli nie to będzie kolej na termostat, pompę wody i wisko.Auto zaczęło się grzać po tym jak z chłodnicy zaczął wyciekać płyn i na szybko uszczelniłem specyfikiem w proszku. Zauważyłem też, że przegrzany silnik traci obroty z 800 spadają do około 300 i tu mam pytanie-czy można to jakoś na własną rękę podregulować, czy trzeba jechać do speca? Biorę też taką możliwość pod uwagę, że może to być jedna z przyczyn przegrzewania-na wolniejszych obrotach w korku w upał, wentylator nie daje rady. Czy może ktoś z forumowiczów miał coś podobnego?
I przy okazji drugie pytanie-gdzie w 107 powinien być zamontowany klakson, przed chłodnicą może?

pozdrawiam

_________________
380 SL '80


Na górę
Post: pn maja 21, 2012 10:30 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 29, 2003 7:31 pm
Posty: 3225
Lokalizacja: Kraków
Wsypałes jakiegoś syfa do obiegu płynu chłodzącego i zaklajstrowało Ci cały układ. Dlatego stał się niewydolny. Zastanów się jak to gó.. stamtąd teraz usunąć/wypłukać. Taka moja opinia.

_________________
pozdrawiam Andrzej
Mercedes Benz 450 SLC - było
MGB 1965
GMail: anwojcik (at) gmail.com


Na górę
Post: pn maja 21, 2012 11:08 pm 
Offline
postmajtek

Rejestracja: śr cze 08, 2011 1:54 pm
Posty: 41
Lokalizacja: Warszawa
Między innymi po to wyjąłem chłodnicę, spece z serwisu po jej oczyszczeniu doradzili żeby póki co nie wlewać żadnej chemii tylko wody dest. pojeździć trochę i zobaczyć co wyleci. Jak dalej będzie się grzał po wyeliminowaniu ewentualnych mechanicznych uszkodzeń trzeba będzie wlać jakąś chemię

_________________
380 SL '80


Na górę
Post: wt maja 22, 2012 8:27 am 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: sob lip 23, 2005 7:43 pm
Posty: 852
Ja bym nie czekał tylko zalał np. Preston Flush do płukania układu chłodzenia. Woda raczej nie wypłuka tego specyfiku do uszczelniania.


Na górę
Post: wt maja 22, 2012 11:25 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 29, 2003 7:31 pm
Posty: 3225
Lokalizacja: Kraków
DISCOVERY pisze:
Między innymi po to wyjąłem chłodnicę, spece z serwisu po jej oczyszczeniu doradzili żeby póki co nie wlewać żadnej chemii tylko wody dest. pojeździć trochę i zobaczyć co wyleci. Jak dalej będzie się grzał po wyeliminowaniu ewentualnych mechanicznych uszkodzeń trzeba będzie wlać jakąś chemię

Ale wsypując to co wsypałeś rozeszło się po całym obiegu a nie tylko chłodnicy. Niestety w tym przypadku oczyszczenie chłodnicy to tylko część sukcesu. Prawdopodobnie zapaćkane są także wszelkie przewody i co najważniejsze kanały w bloku silnika (nie odbiera ciepła z silnika), a to już ciężki temat. Jeśli nie uda ci się tego wypłukać/rozpuścić to dupa zbita.
A z obrotami nic nie ruszaj bo przyczyną jest przegrzewający sie silnik. Jak zaczniesz gmerać przy obrotach to jeszcze to rozregulujesz. Musisz usunąć przyczynę czyli niewydolny układ chłodzenia a nie regulować inne 'systemy' pod niesprawne chłodzenie.

PS.
Poradziłbym sie w jakimś punkcie co naprawia same chłodnice. Może będą mieli jakiś patent na rozpuszczanie tych 'uszczelniaczy' od siedmiu boleści.

PS2.
A jak masz paragon to też spróbowałbym złożyć reklamację na ten produkt i zażądał zwrotu kosztów naprawy. Zawsze warto spróbować.

_________________
pozdrawiam Andrzej
Mercedes Benz 450 SLC - było
MGB 1965
GMail: anwojcik (at) gmail.com


Na górę
Post: pn maja 28, 2012 11:10 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: sob maja 23, 2009 1:33 am
Posty: 77
Lokalizacja: Południowe okolice Warszawy
Kup dwa razy tyle octu co wchodzi do układu chłodzenia, wyjmij termostat, spuść wodę do kropli, z chłodnicy i z bloku, zalej octem, rozgrzej go, daj mu pochodzić 15-20 minut na ciepło i spuść to. Powtórz dwa razy. Albo i trzy. Ocet najlepiej odkamienia.

Możesz też kwaskiem cytrynowym, Mercedes zaleca 100g kwasku na litr wody. Robiłem tak u siebie w W123 i jak był kamień tak jest, teraz jest o tyle lepiej, że nagrzewnica jest 100% drożna, a i tak wymieniłem całą nagrzewnicę z wentylatorem na taką z nowym wkładem [zlosnikhihi] .

Możesz też popróbować chemią gospodarstwa domowego typu cilit nie cilit, ale to się pieni i nie wiem jak działa na gumowe wężę. Potraktowałbym to jako ostateczność, tak jak w Combo zrobiłem...

_________________
'76 Mercedes-Benz 123.023 240D
'02 Mercedes-Benz 203.216 C270CDI
'03 VW Golf 1.9TDI Basis bez niczego

"Lepiej 5 minut później, niż 50 lat za wcześnie"


Na górę
Post: wt maja 29, 2012 10:29 pm 
Offline
postmajtek

Rejestracja: śr cze 08, 2011 1:54 pm
Posty: 41
Lokalizacja: Warszawa
dzięki za porady, chłodnica już założona i przetestowana w warszawskich korkach w upale. Jest dużo lepiej-przy tempie jazdy ok 30 km/h wskazówka stoi ledwo nad 80 stopni, przy półgodzinnym poruszaniu się w tempie ślimaka jakieś 95. Z tego co pamiętam to kiedyś nawet przy takim tempie ledwo wychylała się ponad 80. Znalazłem kilka postów dot. temperatury i była dyskusja czy prawie 100 stopni to normalne dla takiego merca, ale jakoś nie było rozstrzygnięcia. Poza tym jak podchodzi pod 95 to spadają obroty silnika i trzeba z tym powalczyć, podejrzewam wisko - niby przeszło "test gazety",również ze wzrostem obrotów kręci się szybciej ale po nagrzaniu stawia taki sam opór jak na zimno (przy okazji czy może ktoś testował zamienniki, bo na oryginał mnie na razie nie stać).
Co do płukania to porady, żeby zalać destylowaną i zrobić z 500 km a potem zalać fachowym płynem dostałem u speców od Rosłońca, którzy robili mi chłodnicę (przy okazji polecam-mogli naciągnąć na 1500 za regenerację całego wkładu a nie naciągnęli, skończyło się na łataniu za 300 PLN).
Zobaczymy co wyleci przy spuszczaniu płynu, jak będzie syf to trzeba będzie użyć jakiejś chemii. znalazłem na jakimś forum całą dyskusję na ten temat, podobną do naszej forumowej nt "syntetyki vs mineralne"-). Mnóstwo głosów za specyfikami i tyle samo przeciw i to samo odnośnie octu i podobnych naturalnych metod-trzeba bedzie podjąć jakąś decyzję jeśli zajdzie potrzeba przepłukania układu.

pozdrawiam

_________________
380 SL '80


Na górę
Post: sob cze 02, 2012 7:20 pm 
Offline
postmajtek

Rejestracja: sob cze 02, 2012 6:07 pm
Posty: 39
Lokalizacja: zabrze
he he nie ma to jak chemiczny remont silnika. Wypłucz wszystko wodą z octem, jeżdżąc na tej miksturze ze dwie doby, wymień visco i wydmuchaj muchy z pomiędzy rurek chłodnicy. Myślę że będzie ok.


Na górę
Post: pn cze 04, 2012 7:39 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 29, 2003 7:31 pm
Posty: 3225
Lokalizacja: Kraków
Z visco bym się nie śpieszył bo tanie nie jest a często można mieć potem jedno zapasowe ;-)

_________________
pozdrawiam Andrzej
Mercedes Benz 450 SLC - było
MGB 1965
GMail: anwojcik (at) gmail.com


Na górę
Post: pn cze 04, 2012 8:53 pm 
Offline
postmajtek

Rejestracja: sob cze 02, 2012 6:07 pm
Posty: 39
Lokalizacja: zabrze
Nie ma obaw - stare visco zawsze jest słabe i jak je wymienisz to chłodzenie się poprawia. Niektóre miały śrubę do blokowania i wtedy po zablokowaniu było dopiero widac różnicę w intensywności chłodzenia


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl