Witam , od wczoraj mam pewien problem z moją beczką. Ostatnie 3 miesiące stała odpalana co jakiś czas i wczoraj pojawił się problem, mianowicie po odpaleniu silnik pochodził chwilę, chciałem dodać lekko gazu żeby cofnąć auto i w tym momencie zatelepało silnikiem i zgasł. po ponownym odpaleniu auto nadal gasło, a po dodaniu gazu (na chwilę nawet do dechy) silnik w ogóle nie chciał wkręcić się na wyższe obroty i chodził wolniej niż na jałowym biegu. Paliwo jest , pompowałem pompką i nic to nie dało
Dodatkowo przed postojem kiedy auto jeździło codziennie miałem problem z przednim kołem od strony kierowcy, coś cały czas piszczy i czuć , że blokuje lekko koło, dodatkowo strasznie się grzeje , do tego stopnia , że nawet kołpaki są tak rozgrzane , że nie da się ich dotknąć.
Proszę o pomoc , bo ostatnio wszystko idzie nie tak
![[hihi]](./images/smilies/hihi.gif)
) Zatkane filtry z reguły w pierwszych chwilach pozwalają na normalna pracę, a dopiero potem, gdy na skutek przytkanych filtrów powstaje podciśnienie w pompie, auto jest coraz słabsze. Ja bym najpierw dokładnie obejrzał cała instalację zasilającą ( jakiś lekko popekany wężyk wystarczy by dać takie objawy) , potem podłaczył bym bańkę z paliwem bezpośrednio do pompy, odpowietrzył i odpalił silnik. Zależnie od efektu tej próby szukałbym przyczyny w pompie podającej i wtryskowej albo w filtrze, przewodach i zbiorniku. Tyle że naprawa auta przez forum jest zawsze problematyczna, ,a skoro auto dlugo stoi to mogą być też inne "dziwne" przyczyny.
po uporczywej operacji wymieniłem go na inny, z tego już chyba nie będzie pożytku.