MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
Długi czas grzania świec i wyłączenia przekaźnika. https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=58950 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Student [ czw cze 14, 2012 9:07 pm ] |
Tytuł: | Długi czas grzania świec i wyłączenia przekaźnika. |
Cześć! Dzisiaj rano zauważyłem, że kontrolka świec świeciła się o wiele dłużej niż zwykle - zrzuciłem to na karb chłodnej nocy. Jednak gdy objaw ten powtórzył się po południu podczas krótkich postojów i ciepłego silnika - po przeglądnięciu forum - zacząłem nasłuchiwać czy przekaźnik charakterystycznie "cyka" - cyka owszem ale dopiero po po ok. 40 sekundach i wtedy też gaśnie lampka kontrolna - dzieje się tak bez względu na temperaturę silnika. Wnioskuję z tego, że jednostka sterująca jest uszkodzona. Teraz pytanie: czy jest szansa na jej naprawę domowymi sposobami czy czeka mnie wydatek minimum 250 złotych za nowy sterownik? I jeszcze jedno: jak bardzo niebezpieczne (dla innych podzespołów) jest użytkowanie samochodu z tak uszkodzonym przekaźnikiem? Rozebrałem jednostkę sterującą - wygląda jak nowa - nic nie jest przypalone, zalane, zwarte. Styki nad cewką eleganckie w ogóle nie przypalone... Zamontowałem ponownie przekaźnik - lampka gaśnie po ok. 20 sek. natomiast przekaźnik wyłącza grzanie po 40 sek. Jutro zobaczę czy coś się zmieni na gorącym silniku. Student |
Autor: | darus [ pt cze 15, 2012 4:40 pm ] |
Tytuł: | Re: Długi czas grzania świec i wyłączenia przekaźnika. |
Lampka zawsze gaśnie wcześniej, a przekaźnik dalej podaje prąd przez jakis czas. Może czujnik temp. do przekaźnika grzania coś opóźnia wyłączenie lampki? W sumie to bym sie za bardzo tym nie przejmował nawet jak lampka będzie gasła równo z wyłączeniem przekaźnika, to nic nie szkodzi, nie musisz czekać aż lampka zgasnie. |
Autor: | Szumek [ pt cze 15, 2012 11:37 pm ] |
Tytuł: | Re: Długi czas grzania świec i wyłączenia przekaźnika. |
Można by najpierw sprawdzić obwód czujnika temperatury, z którego korzysta przekaźnik. Przy uszkodzeniu czujnika lub jego kabla przekaźnik odczytuje rezystancję jako nieskończoność. Czujnik ma charakterystykę NTC (ujemny współczynnik temperaturowy), czyli przerwanie obwodu przekaźnik traktuje jako syberyjskie mrozy. W efekcie daje to zawsze grzanie świec przez pełen cykl. |
Autor: | Student [ pn cze 18, 2012 8:29 am ] |
Tytuł: | Re: Długi czas grzania świec i wyłączenia przekaźnika. |
Cześć! dziękuję pięknie za rady. Mam jednak takie pytanie: czy czujnik temperatury może podawać fałszywe wartości do przekaźnika a jednocześnie dobre do wskazówki na tablicy rozdzielczej? Wskaźnik temperatury bowiem działa jak zwykle. Czy macie jakieś sugestie wobec takiej sytuacji? Student |
Autor: | Szumek [ pn cze 18, 2012 9:13 am ] |
Tytuł: | Re: Długi czas grzania świec i wyłączenia przekaźnika. |
Student pisze: Cześć! dziękuję pięknie za rady. Mam jednak takie pytanie: czy czujnik temperatury może podawać fałszywe wartości do przekaźnika a jednocześnie dobre do wskazówki na tablicy rozdzielczej? Wskaźnik temperatury bowiem działa jak zwykle. Czy macie jakieś sugestie wobec takiej sytuacji? Student To są dwa oddzielne czujniki. |
Autor: | Student [ pn cze 18, 2012 11:55 am ] |
Tytuł: | Re: Długi czas grzania świec i wyłączenia przekaźnika. |
ha! ja zlokalizowałem jednen, z którego kabelek idzie do puszki z przekaźnikiem. Wkręcony jest pomiędzy świecami żarowymi. W takim razie gdzie jest drugi - ten, z którego idzie sygnał na wskaźnik temperatury? Student |
Autor: | Szumek [ pn cze 18, 2012 10:42 pm ] |
Tytuł: | Re: Długi czas grzania świec i wyłączenia przekaźnika. |
U mnie są dwa, jeden na wskaźniki i jeden dla przekaźnika, oba w okolicach świec żarowych. W W124 tak samo są dwa, z racji innego silnika w innych miejscach - tak na marginesie. Wiem, że zdarzały się też przekaźniki z wbudowanym czujnikiem, ale skoro u Ciebie jest kabel od czujnika do przekaźnika, to chyba standardowy masz. Odepnij ten czujnik i poobserwuj, czy coś się zmieni na wskaźnikach lub z grzaniem świec. Jeśli nadal wskaźnik temperatury będzie działał, to znaczy, że znalazłeś ten od świec. ![]() |
Autor: | Student [ wt cze 19, 2012 6:53 pm ] |
Tytuł: | Re: Długi czas grzania świec i wyłączenia przekaźnika. |
Obejrzałem dziś dokładnie silnik i wypiąłem kabelek od czujnika temperatury, który znajduje się pomiędzy świecami żarowymi. W efekcie wypięcia spadła do zera wskazówka temperatury cieczy chłodzącej. Czyli a) albo to nie ten czujnik - choć pomimo najszczerszych chęci nie znalazłem innego, b) czujnik realizujący dwie funkcje jednocześnie. Dodam, że kabelek z tego czujnika idzie wprost do skrzynki z przekaźnikiem.... |
Autor: | darus [ śr cze 20, 2012 5:40 pm ] |
Tytuł: | Re: Długi czas grzania świec i wyłączenia przekaźnika. |
Pamietam, że w swojej beczce miałem dwa czujniki. Jak odłaczysz ten czujnik, jest wpływ na dzialanie przekaźnika? |
Autor: | chmielo [ śr cze 20, 2012 8:41 pm ] |
Tytuł: | Re: Długi czas grzania świec i wyłączenia przekaźnika. |
Dziś rano szukałem w 300D i też jest jeden. |
Autor: | Milosh [ czw cze 21, 2012 11:02 pm ] |
Tytuł: | Re: Długi czas grzania świec i wyłączenia przekaźnika. |
Ja w swojej 240D tez (na 99%) widzialem tylko jeden czujnik |
Autor: | Student [ pt cze 22, 2012 8:47 am ] |
Tytuł: | Re: Długi czas grzania świec i wyłączenia przekaźnika. |
Wczoraj wieczorem sterownik grzania świec umarł definitywnie... Gdy włączyłem grzanie świec zauważyłem, że nie świeci się kontrolka. Po kilku sekundach zaczęła się jednak powolutku rozświetlać i zgasła. Przy następnej próbie sterownik już się nie włączył. Sprawdzałem według wskazówek w książce Kalinowskiego - po zwarciu dwóch gniazdek pinów we wtyczce czterostykowej i włączeniu zapłonu kontrolka zaświeciła się pełnym blaskiem. Według autora oznacza to zgon sterownika. Rozebrałem więc go i dziś z kolegą elektronikiem będziemy próbowali reanimacji. Ha! i co się okazało? sterownik według elektronika sprawny. Ja w tym czasie czytałem sobie forum www.benzworld.org i wyczytałem, że w przypadku spalenia się więcej niż dwóch świec nie będzie działała kontrolka grzania. Po południu sprawdzę więc i wymienię ewentualne spalone świece i zobaczymy co będzie się działo dalej.... Student |
Autor: | Milosh [ wt cze 26, 2012 10:01 pm ] |
Tytuł: | Re: Długi czas grzania świec i wyłączenia przekaźnika. |
odpowiem Ci tak. W moim ex W201 2.0D z 1987,a wiec jeszcze z pierwszej serii jak padla swieca na ktorymkolwiek garze oprocz pierwszego to kontrolka swiec zapalala sie z sekundowym opoznieniem w stosunku do przekrecenia kluczyka. Jak padla swieca na pierwszym garze kontrolka nie zapalala sie wogole. W moim 240D tez wymienialem swiece. Tak sie zdzarzylo, ze na pierwszym garze swieca sie tak zapiekla, ze mechanik za ch.. nie mogl jej wykrecic wiec wymienil tylko 3, autko odpalalo w miare ok - wczesna wiosna. Pozniej do tej nieszczesnej swiecy przyspawal nakretke i jakos ja wydlubal i wymienil. Po przyjechaniu do domu kontrolka nie swieci - co jest???? wypialem sterownik swiec i wale + z aku po pinach strownika czy iskrzy - jak iskrzy to ta swieca, co jest podlaczona do danego pinu jest dobra. Dobre byly 3 a ........na pierwszym spalona ![]() ![]() Reasumujac przepatrz swieczki, odlacz ta kostke z grubymi kablami i wtedy przekrec sterownik bez obciazenia - kontrolka sie powinna zajarzyc. Good Luck |
Autor: | Student [ śr cze 27, 2012 12:27 pm ] |
Tytuł: | Re: Długi czas grzania świec i wyłączenia przekaźnika. |
Świecie wymieniłem a sterownik jak nie działał tak nie działa - czyli na 100% uwalony. Poszukuję zamiennego a na razie rano świecie grzeję "na rękę" czyli stycznik dociskam palcami. W ciągu dnia nie ma problemu gdyż odpala bez grzania bardzo ładnie. Student |
Autor: | Student [ sob cze 30, 2012 12:02 pm ] |
Tytuł: | Re: Długi czas grzania świec i wyłączenia przekaźnika. |
Wczoraj kupiłem sterownik grzania świec. Po wymianie wszystko niby wróciło do normy. Piszę "niby" bo po przekręceniu kluczyka kontrolka grzania zapala się tylko na kilka sekund po czym gaśnie (bez względu na temp. silnika). Przekaźnik natomiast rozłącza się po ok. 30-40 sekundach - chyba, że wcześniej uruchomię silnik - wtedy przekaźnik rozłącza się w momencie uruchomienia silnika. Nie wiem jak to działało ze starym przekaźnikiem - pewne jest jednak, że wcześniej długość świecenia lampki uzależniona była od temperatury silnika. Wydaje mi się jednak, że czujnik temp. jest w porządku gdyż wskaźnik temperatury silnika na desce działa normalnie, a świece wymieniłem tydzień temu. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |