MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
W107 450SLC - drugie podejscie do gwiazdy. https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=59928 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | maxylewith [ wt wrz 25, 2012 6:19 pm ] |
Tytuł: | W107 450SLC - drugie podejscie do gwiazdy. |
Witam wszystkich uzyszkodnikow! Po stracie zapalu , spowodowanej dosc rozlegla, ukryta korozja, rozstalem sie juz w sumie 3 lata temu z moja beczka. Po roznych doswiadczeniach z youngtimerami, swapami, przerobkami, nawet odpoczynku od motoryzacji, jednak instynkt spowrotem sie obudzil i po dlugich poszukiwaniach beczki, trafilem w sumie cos lepszego. Nawet wiele, wiele lepszego - choc do beczki i tak mnie ciagnie, a szczegolnie do tego klekotu diesla, ktory juz zawsze bedzie mi sie kojarzyl z dziecinstwem i wakacjami w Lebie... Tak wiec po dlugich poszukiwaniach beczki trafilem na bardzo taniego 107. Tani mial byc, bo uszczelniacz walu do wymiany. Samochod byl tak tani, ze w strachu ,ze mi umknie,zanim pokonam 160km do Dublina, poprosilem kolege, zeby udal sie na ispekcje , z telefonem przy uchu i w rezultacie zostawil zaliczke, a ja dnia nastepnego, samochod odebralem. Tak jak myslalem, z rdza nie jest najgorzej. Auto mialo zrobione tylne podszybie w zeszlym roku, wymienione progi 3 lata temu i (na moje oko) blotniki z lewej strony. Pracy jest sporo, ale podloga jest-poza jednym malym ogniskiem - zdrowa, pod maska - oprocz przedniego pasa korozji nie ma praktycznie wcale. Samochod pokonal 160 kilometrowa droge do domu w czasie krotszym niz 1.5 godz ![]() W zeszlym tygodniu podjalem kroki rozpoznawcze co do wymiany cieknacego uszczelniacza. Wraz z kolega dokonalismy radosnego odkrycia,ze olej leje sie z krocca przewodu olejowego do zestawu wskaznikow i po wymianie podkladki aluminiowej wyciekl znikl calkowicie ![]() Wymienilem w tygodniu olej na 10W40 Liqui moly - olej na bagnecie jest koloru slomkowego :O Przez okres 2 tygodni, od kiedy auto posiadam, zdarzylem zrobic niezbyt wiele, ale zawsze powoli do przodu: -wymiana oleju, filtrow, podciagniecie luznych paskow na pompie wspom, naprawa podswietlenia zegarow/nawiewow - zzielenialy potencjometr, smarowanie uszczelek/kontrola szczelnosci drzwi, szyberdachu/klapy bagaznika, wypoziomowanie reflektorow przednich. Do zrobienia w najblizszych dniach : plukanie ukladu chlodzenia, nowy plyn, przeciwmglowe tyl - nie swieci, ale przednie maja poodcinane , niezaizolowane przewody, wiec pewnie bezpiecznik, proba uruchomienia tempomatu, klimatyzacji, tylnej ogrzewanej szyby. Musze zajrzec tez do sterowania ogrzewaniem, bo zyje swoim zyciem, no i powoli wziac sie za zakupy uszczelek i paru innych klamotow (jesli ktos ma uszczelki na zbyciu-biore), oraz zdecydowaniu sie na blacharza, bowiem ja niestety nie mam ani warunkow, ani zdolnosci, a troche do powalczenia z blachami jest. Auto bylo dosyc nieudolnie (bez demontarzu np uszczelki szyberdachu) odnowione, wiec musi byc cale pomalowane z wierzchu, a co wiecej, to sie okaze, jak sie zacznie rozbierac ![]() Tutaj pare fotek, jak to wyglada: https://picasaweb.google.com/opethf4n/M ... directlink Tutaj moje niektore ,poprzednie zabawki, ktore wczesniej lub pozniej sie znudzily - chronologicznie: https://picasaweb.google.com/opethf4n/T ... directlink https://picasaweb.google.com/opethf4n/M ... directlink https://picasaweb.google.com/opethf4n/J ... directlink https://picasaweb.google.com/opethf4n/C ... directlink https://picasaweb.google.com/opethf4n/P ... directlink Tym razem to chyba jednak samochod na dlugie lata, do gruntownej odnowy i przekazania potomstwu - czego sobie zycze. Watek mam nadzieje-bede w miare mozliwosci uzupelnial. Mam w sumie pierwsze pytanie - czy ktos z kolegow zna przypadek zaadoptowania foteli z w124 do 107? Wiem,ze to poniekad druciarstwo, ale zawsze jest to jakies wyjscie ![]() Pozdrawiam! |
Autor: | aegm [ wt wrz 25, 2012 7:39 pm ] |
Tytuł: | Re: W107 450SLC - drugie podejscie do gwiazdy. |
witaj, gratuluje powinienem napisac, ale w tym przypadku nie umiem. maxylewith pisze: Tak jak myslalem, z rdza nie jest najgorzej. Juz na zdjeciach widac ze dramat, a jak zaczniesz dlubac bedzie armagedon. ![]() W lepszym stanie cielo sie na zyletki. Ale zycze wytrwalosci i zasobnego portfela... ![]() Zadne z powyzszych zdan nie jest ani ironicznie ani zlosliwie napisane. pozdr |
Autor: | maxylewith [ wt wrz 25, 2012 8:02 pm ] |
Tytuł: | Re: W107 450SLC - drugie podejscie do gwiazdy. |
aegm pisze: witaj, gratuluje powinienem napisac, ale w tym przypadku nie umiem. maxylewith pisze: Tak jak myslalem, z rdza nie jest najgorzej. Juz na zdjeciach widac ze dramat, a jak zaczniesz dlubac bedzie armagedon. ![]() W lepszym stanie cielo sie na zyletki. Ale zycze wytrwalosci... ![]() Zadne z powyzszych zdan nie jest ani ironicznie ani zlosliwie napisane. pozdr Ajtam ajtam, widzialem po swiecie, ze ludzie za po stokroc wieksze sita sie zabieraja. Beczka byla w o wiele gorszym stanie - na polce, pod tapicerka plywaly ryby i brakowalo prawie metra wewnetrznego podszybia ![]() |
Autor: | m104user [ wt wrz 25, 2012 8:18 pm ] |
Tytuł: | Re: W107 450SLC - drugie podejscie do gwiazdy. |
Apropo 107-ki, podrzucę Ci link do jednego z ciekawszych tematów na tym forum (moim zdaniem), dużo do poczytania: viewtopic.php?f=24&t=55955 |
Autor: | maxylewith [ wt wrz 25, 2012 9:23 pm ] |
Tytuł: | Re: W107 450SLC - drugie podejscie do gwiazdy. |
m104user pisze: Apropo 107-ki, podrzucę Ci link do jednego z ciekawszych tematów na tym forum (moim zdaniem), dużo do poczytania: viewtopic.php?f=24&t=55955 Dzieki za link, przeczytalem z zaciekawieniem i niedowierzaniem, jak mozna tak dac doic sie z pieniedzy i zalewac wyremontowany silnik glutem 20w ![]() ![]() ![]() Kluczowe jest tez zdanie,ze "mechanik polecil taki olej". No polecil taki, ktory zagwarantuje przyszle , ciekawe robotki, typu wymiana pierscieni ( ciekawe czy w ogole zostal wykonany szlif gladz oraz czy mechanik wie co to owalizacja cylindra), czy moze panewek na wale.. Nie moge sobie w ogole wyobrazic smarowania pod cisnieniem 3 barow takim smalcem. Pierdolki ktore u mnie nie dzialaja wszystkie naprawilem/naprawie we wlasnym zakresie, ale zgodnie z zasadami zdrowego rozsadku. Remonty klimy za tysiace zlotych nie wchodza w gre. Podstawowym problemem u mnie byl wyciek oleju-ktory jest zlikwidowany- no i blacha. Tu niestety musze dac sie na laske znajomego, ale kitow mi tez nie nawciska, bo krece sie przy samochodach wiele lat, i brak umiejetnosci czy warunkow w tym temacie nie oznacza braku wiedzy. Wielka zagadka jak narazie sa dla mnie slupki i progi za blotnikami, a reszta to powierzchowna rzezba. Samochod sam rozbiore, sam poskladam, wiec koszta tez sa inne wtedy. Nie do konca pojmuje sens posiadania starego samochodu, jesli np podlaczeniem w nim radia zajmuje sie osoba trzecia. Jak wspomnialem, kolega z zapodanego tematu za samochod zaplacil duzo i umowmy sie,ze bardzo kiepsko i powierzchownie auto sprawdzil - pozniej poniosl tego koszty. Ja moglem sobie na to pozwolic, bo samochod kupilem za 1/3 ceny tutejszych egzemplarzy, wymagajacych gruntownej renowacji ,ktore juz ze zdjec o rozdzielczosci 312x160 swieca dziurami w progach Jesli u mnie final bedzie podobny, to sprzedam grilla, chromy i jedna szybe i jeszcze na calym temacie wyjde do przodu - no i 107 tez mi zostanie. Tak wiec nie kazda sytuacja jest taka sama-beznadziejna ![]() |
Autor: | PiotrH [ śr wrz 26, 2012 11:50 am ] |
Tytuł: | Re: W107 450SLC - drugie podejscie do gwiazdy. |
Ja gratuluję optymizmu. Mam nadzieję, że wszystko uda się tak jak zaplanowałeś, a po zrobieniu blacharki, lakieru, wymianie uszczelek, odświeżeniu środka i naprawie niektórych mechanizmów wydatki okażą się mniejsze niż zakup gotowego auta. Kombinowanie z fotelami od innego auta napewno będzie miało zły wpływ na końcowy efekt tak jak większość przeróbek i "ulepszeń" w W107. Swoją drogą jestem ciekaw jakie są koszty blacharza i lakiernika w UK? Powodzenia! |
Autor: | maxylewith [ śr wrz 26, 2012 4:33 pm ] |
Tytuł: | Re: W107 450SLC - drugie podejscie do gwiazdy. |
PiotrH pisze: Ja gratuluję optymizmu. Mam nadzieję, że wszystko uda się tak jak zaplanowałeś, a po zrobieniu blacharki, lakieru, wymianie uszczelek, odświeżeniu środka i naprawie niektórych mechanizmów wydatki okażą się mniejsze niż zakup gotowego auta. Kombinowanie z fotelami od innego auta napewno będzie miało zły wpływ na końcowy efekt tak jak większość przeróbek i "ulepszeń" w W107. Swoją drogą jestem ciekaw jakie są koszty blacharza i lakiernika w UK? Powodzenia! Wiem, ze nieoryginalne fotele to druciarstwo, ale to jest swego rodzaju alternatywa dla nie tyle drogiego materialu, co znalezienia kompetentnej osoby, ktora fotele naprawi. Optymizm jest ostrozny. Jak wspomnialem ruda wystepuje glownie na wierzchu i jednym, widocznym na zdjeciach ,niewielkim ognisku na laczeniu podlogi z fartuchem blotnika, w nogach pasazera. reszta to powierzchowna sprawa. Zdecyduje jeszcze czy piaskowac , czy nie. Cena robocizny w Irlandii jest porownywalna do ceny w Polsce. Natomiast cena samochodu jest nieporownywalna, bo kosztowal mnie mniej niz 2k euro, srednia cena wraka tutaj to 4k. Egzemplarze "bardzo dobrze wygladajace na zdjeciach w ogloszeniach" to ponad 10k. Ale dopoki nie zerwie sie z nich wszystkiego, moga sie okazac takimi jak moj, podratowanymi z wierzchu , wiec wartymi rynkowo ok 4k - lub gorszymi. Majac baze wyjsciowa bez dziur na wylot w progach czy podlodze, mysle, ze dlubanina z blacha nie pochlonie wiecej niz 1.5k E. Ale mowiac szczerze rozwazam tez wyslania smochodu do PL, a to z powodu bardzo dobrego kolegi ,blacharza-lakiernika , ktorego efekty pracy obserwuje od wielu lat i mialbym 101% pewnosc,ze zrobione bedzie na lepiej niz wyjsciowo. Wzrost kosztow o transport do PL i spowrotem - ok 1k E, nie robi tu wielkiego problem, gdyz jak wspomnialem dzieki niskiemu kosztowi zakupu widelki sa spore. Moim skromnym zdaniem lepiej jednak pakowac sie w niezbyt zmeczone auto do odnowy, niz przeplacac za dobrze przykryte kapeluszem g....o ![]() Jesli jednak okaze sie - chociaz nie wiem co mialoby sie okazac oprocz slupkow i progow za blotnikiem - ,ze jest bardzo bardzo zle, przykryjemy ladnie g...o kapeluszem i wymienimy sie na ladna beczke / sprzedamy samochod z niemalym zyskiem ![]() Co do napraw, to jak wspomnialem, zostaly naprawde male pierdolki, z ktorymi dam sobie rade sam. Samochod jest bardzo prosty w konstrukcji i dla czlowieka potrafiacego myslec logicznie, obslugiwac miernik, nie robi absolutnie zadnego problemu naprawic wszystko. Wszystkie osobliwe rozwiazania Mercedesa sa dostepne w necie. Kupowanie np jakichs starych modulow po 200$ jest zabawne, albowiem skladaja sie one w wiekszosci z elementow analogowych i sa naprawialne w 100%. Problemem w moim przypadku sa jedynie checi,a w zasadzie ich coraz czestszy brak - ale nie musze miec sprawnej klimy i tempomatu jutro, czy pojutrze ![]() Piekny ten Twoj SL ![]() |
Autor: | aegm [ śr wrz 26, 2012 6:16 pm ] |
Tytuł: | Re: W107 450SLC - drugie podejscie do gwiazdy. |
maxylewith pisze: Samochod jest bardzo prosty w konstrukcji i dla czlowieka potrafiacego myslec logicznie, obslugiwac miernik, nie robi absolutnie zadnego problemu naprawic wszystko. Jestem jedyny, ktorego ten wywod z jednej strony tak rozbawil, a z drugiej natomiast wprawil w oslupienie?! ![]() ![]() Z takim nastwaieniem osoby, ktora na poczatek chce wlozyc fotele od 124, bo to "alternatywa dla drogiego materialu", oraz z innej twojej wypowiedzi "nie musze miec sprawnej klimy i tempomatu" wnioskuje, ze z tego nic nie bedzie, gdyz jak juz na material Cie nie stac to nie mozemy sie doczekac efektu koncowego. ![]() ![]() pozdr |
Autor: | maxylewith [ śr wrz 26, 2012 7:17 pm ] |
Tytuł: | Re: W107 450SLC - drugie podejscie do gwiazdy. |
aegm pisze: maxylewith pisze: Samochod jest bardzo prosty w konstrukcji i dla czlowieka potrafiacego myslec logicznie, obslugiwac miernik, nie robi absolutnie zadnego problemu naprawic wszystko. Jestem jedyny, ktorego ten wywod z jednej strony tak rozbawil, a z drugiej natomiast wprawil w oslupienie?! ![]() ![]() Z takim nastwaieniem osoby, ktora na poczatek chce wlozyc fotele od 124, bo to "alternatywa dlanie tyledrogiego materialco znalezienia kompetentnej osoby, ktora fotele naprawi", oraz z innej twojej wypowiedzi "nie musze miec sprawnej klimy i tempomatujutro, czy pojutrze" wnioskuje, ze z tego nic nie bedzie, gdyz jak juz na material Cie nie stac to nie mozemy sie doczekac efektu koncowego. ![]() ![]() pozdr Tu pojawia sie slowo - klucz w Polsce - stac. Kolego, na co mnie stac, a na co nie to mozesz sie tylko domyslac i nie powinno Cie to w ogole interesowac. Jednakze jesli stac mnie nawet na zlote klamki, wydawanie dziesiatek tysiecy zlotych na uruchomienie zbutwialego airbaga jest niczym innym , jak kretynizmem,ktory chcialem zaznaczyc ![]() Radze czytac uwaznie i cytowac zdania w calosci, bowiem o fotelach wyraznie stoi, ze nie problemem jest tyle drogi material, co prawidlowe go wykorzystanie, tu - w Irlandii. Pozatym fotele mozna w razie odnowienia oryginalnych przelozyc w pol godziny, a samochod w miedzyczasie moze byc mobilny. O klimie i tempomacie tez jest troche inaczej - pewnie znow zwykle przeoczenie.... Samochod ten jest prosty jak konstrukcja cepa, ja nie wiem, w czym jest problem?Od duzego fiata jest bardziej zaawansowany niewatpliwie - pelna zgodna, ale od produktu z roku 2011 chyba jednak mniej - a te tez sa serwisowalne. Oczywiscie dla podlaczaczy OBD2 to nie lada wyzwanie zdiagnozowac problem korzystajac z miernika i glowy ![]() ![]() Tak czy inaczej , moim zdaniem jakiekolwiek problemy mechaniczne sa zadnym problemem w 33 letnim samochodzie - jesli diagnozuje sie sie odpowidenio - najlepiej samemu. Inaczej pewnie tez bylbym juz "po wymianie" uszczelniacza na wale, podczas wymiany ktorego "okazaloby sie niestety,ze usterka jest powazniejsza niz przypuszczalismy", w rezultacie remont skrzyni, walu, i dolu silnika, wydane tysiace i stwierdzenie z ulga na forum "warto bylo, bo teraz auto plynie i przynajmniej to jest nowe i juz sie nie zepsuje...." Od czarowania ile to nie kosztuja klamoty do tego samochodu i jaki on jest diablo skomplikowany, chetniej dowiedzialbym sie, gdzie sa podstawowe siedliska korozji, jakies tipy, gdzie na 90% jest zakamuflowana rdza, bo to jest tak naprawde w tym momencie jedyna bolaczka. Jak wyglada sprawa z ewentualnym kupnem drzwi, blotnikow, czy jakichkolwiek reperaturek? Czy ktos przerabial ten temat? Czy sa zamienniki, czy tylko serwis, a moze nikt tym nie handluje? Znalazlem juz jakies zestawy uszczelek, ale u kolegi PiotrH w temacie wyczytalem ,ze niektore sa kiepskie. Ktorego tapicera polecilibyscie w PL,zeby odnowil welury na ori materiale i jakie to sa mniej-wiecej koszta?Kogo definitywnie omijac? Interesuja mnie takie, rzeczowe posty, a nie miauczenie,ze wydam duzo pieniedzy i pewnie mnie nie stac oraz zebym kupil se gotowca za 30k, ktorego moge sobie zrobic sam za mniej niz 10 i postawic haczyk,ze widialem kazden mm kwadratowy tego samochodu przed odnowa ![]() |
Autor: | Koordian [ czw wrz 27, 2012 11:33 am ] |
Tytuł: | Re: W107 450SLC - drugie podejscie do gwiazdy. |
maxylewith pisze: ktorego moge sobie zrobic sam za mniej niz 10 Kolego zejdź na Ziemię, Komplet uszczelek drzwi, szyber, listwy zgarniające okien, reperaturki (te z żeberkami jak kupisz nieoryginalne to nie spasujesz, chociaż niektórym pare milimetrów "w te czy we w te" nie robi różnicy) plus jakieś klamry zaczepy i inne rzeczy które się urwą przy demontażu to nie wiem czy się w 10 tys zmieścisz- piszę o własnych doświadczeniach gdy 1 EUR=3,5 PLN. do tego kilka tys na materiały lakiernicze? Ps. do poczytania viewtopic.php?f=24&t=35675#p312513 www.w114-115.org.pl/j/index.php?option= ... n&Itemid=3 No i oczywiście życzę powodzenia. |
Autor: | maxylewith [ czw wrz 27, 2012 1:57 pm ] |
Tytuł: | Re: W107 450SLC - drugie podejscie do gwiazdy. |
Koordian pisze: maxylewith pisze: ktorego moge sobie zrobic sam za mniej niz 10 Kolego zejdź na Ziemię, Komplet uszczelek drzwi, szyber, listwy zgarniające okien, reperaturki (te z żeberkami jak kupisz nieoryginalne to nie spasujesz, chociaż niektórym pare milimetrów "w te czy we w te" nie robi różnicy) plus jakieś klamry zaczepy i inne rzeczy które się urwą przy demontażu to nie wiem czy się w 10 tys zmieścisz- piszę o własnych doświadczeniach gdy 1 EUR=3,5 PLN. do tego kilka tys na materiały lakiernicze? Ps. do poczytania viewtopic.php?f=24&t=35675#p312513 http://www.w114-115.org.pl/j/index.php? ... n&Itemid=3 No i oczywiście życzę powodzenia. Kolego, mialem tu na mysli kwoty 30k i 10k EURO ![]() Ciekawa uwaga na temat reperaturek - rozumiem, ze to : http://www.ebay.co.uk/itm/Mercedes-SL-1 ... 3cc55fb82c i to ( w sumie to samo) http://www.theslshop.com/Website/WebIte ... 51-40.html lub to http://www.iparts.pl/czesc/sciana-boczn ... 23562.html jest badziewie, ktorym nie warto zawracac sobie glowy? W takim badz razie jakich uzyc? Mercedes posiada reperaturki w swojej ofercie? Ktore uszczelki polecilbys? Linki przeczytam, dziekuje za odpowiedz czesciowo w temacie ![]() |
Autor: | and6412 [ czw wrz 27, 2012 2:36 pm ] |
Tytuł: | Re: W107 450SLC - drugie podejscie do gwiazdy. |
maxylewith pisze: 1) chetniej dowiedzialbym sie, gdzie sa podstawowe siedliska korozji, jakies tipy, gdzie na 90% jest zakamuflowana rdza, bo to jest tak naprawde w tym momencie jedyna bolaczka. 2) Jak wyglada sprawa z ewentualnym kupnem drzwi, blotnikow, czy jakichkolwiek reperaturek? Czy ktos przerabial ten temat? Czy sa zamienniki, czy tylko serwis, a moze nikt tym nie handluje? 3) Znalazlem juz jakies zestawy uszczelek, ale u kolegi PiotrH w temacie wyczytalem ,ze niektore sa kiepskie. 4) Ktorego tapicera polecilibyscie w PL,zeby odnowil welury na ori materiale i jakie to sa mniej-wiecej koszta?Kogo definitywnie omijac? Ad 1) zwróć uwagę na: Okolice wlewu paliwa, przednie i tylne podszybie pod uszczelkami, fartuchy boczne w komorze silnika, oczwiście podłago + progi, wnęka na koło zapasowe, tylne części podłóżnic i belka tylna. Ad 2) niestety najlepszy wybór to oryginalne używane blachy, choć pozornie są drogie. Podróbki to kicha (nie wiem jak reperaturki) Ad 3) z tego co wiem (ale tylko ze słyszenia) to pozostają tylko ori. Ad 4) żadnego ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |