MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest wt lip 22, 2025 12:07 am

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
Post: pt maja 03, 2013 6:39 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: wt kwie 29, 2008 3:00 pm
Posty: 84
Lokalizacja: kraków
Witam.Jak w temacie:Szukam kogos/zakładu, kto podejmie sie przyjąc moją sfatygowaną "Kaczuchę" do remontu blacharskiego,(potem lakierniczego ale po kolei).Roboty na pewno masa ,nie wiem czy konieczne nie będzie prostowanie jego liniii gdzyz dupka mu osiadła ,wspawywanie nowych nadgnitych podłużnic.Jestem gotowy na wydatki,nie zależy mi na szybkiej pracy,ale zeby wogóle zacząc w tym roku bo jak nie zacznę teraz to juz nie wiem kiedy(Autko odstawiłem pod wiatę ponad rok temu).
Czekam Cierpliwie na dobre info!

_________________
nie ma jazdy bez gwiazdy!


Na górę
Post: pn maja 06, 2013 7:00 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: ndz gru 19, 2010 8:30 pm
Posty: 63
Lokalizacja: Katowice
Cześć,
miałem podobny problem i dylemat.
Mam namiar na spoko kolesia. Nie owija w bawełne i jak jest gówno to mówi gówno :)
Jeżeli jesteś zainteresowany dzwoń 600 898 143. Wyślę Ci do niego namiary.
Acha jestem ze śląska (on też)


Na górę
Post: pn maja 06, 2013 7:17 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw paź 11, 2007 10:59 pm
Posty: 699
Lokalizacja: Warszawa (WK)
Z pozoru to co napiszę może się wydawać radą wartą rozbicia o kant dupy, ale proponuje rozważyć wszystkie "+" i "-".
Z tego co piszesz wynika, że Twoje 123 jest w stanie wymagającym wręcz odtworzenia (podłużnice, złamany tył). Tak "głeboki" remont nigdy nie zapewni powrotu do stanu fabrycznego, a jego koszt może kilkukrotnie przekroczyć wartość W123, które nawet w dobrym stanie nie jest relatywnie drogim samochodem. Pod pojęciem "stan fabryczny" nie mam na myśli tylko oryginalnych mat na podłodze i fabrycznego wosku w różnych zakamarkach, ale też odtworzenie geometrii pojazdu, bo tutaj nawet niewielkie odchyły mogą wpływać na przyjemność i bezpieczeństwo prowadzenia. Jeżeli więc auto nie ma dla Ciebie jakiejś większej wartości sentymantalnej (np. zostałeś w nim poczęty, albo sam począłeś potomka), to zastanowiłbym nad poszukaniem w założonym budżecie ładnego 123 u germańskich oprawców.
Sam niedawno kupiłem W123 240D w oryginalnym stanie, nie wymagające generalnego remontu, a "pakiet startowy" + usuwanie różnych drobnych ubytków, usterek i wad (normalnych w 35-letnim aucie) pochłonęło już ponad 2k pln, a to jeszcze nie koniec. Dodam tylko, że auto nie było jakoś bardzo tanie ani drogie - cena była wg mnie adekwatna do stanu i liczyłem się z czekającymi mnie wydatkami.

_________________
V945 2.3T 97'
Ex: V945 93' "Knudsen"
Ex: W123 240D 78' Englischrot
Ex: 85' Oldsmobile Delta 88 Royale Brougham V8 307ci
Ex: W123 240D 84' 459 maroonbraun
Ex: 86' Chevy Caprice Wagon 5,0 V8 - moja pierwsza miłość...


Na górę
Post: pn maja 06, 2013 11:55 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: wt kwie 29, 2008 3:00 pm
Posty: 84
Lokalizacja: kraków
Witam.spodziewałem sie takiej odpowiedzi bo noszę sie z ta myslą od kilku lat.Nie jeżdże już nim od ponad roku a na decyzje dałem sobie 2 lata.Może masz racje co do komfortu,ale nie mnie to oceniac na tym etapie.Auto od dawna jest lekko "złamane" i komfort jazdy zawsze był więc żyje nadzieją uratowania staruszka.Auto nie jest unikatowe ( żółte 200D 2 wersja 1982,dattel,ugrowy środek) Jednak było w rodzinie od kilkunastu lat,sporo się przy nim nauczyłem, więc wartośc sentymentalna jest dużaaa...Nawet bez płodzenia potomków :D
.Rozważałem za i przeciw i jak się mierzy sercem to zawsze jest wiecej za ,założony buddżet - 20K na całość,jeśli oszacuje że przekroczę go już na etapie wyceny to wtedy zastanowię się nad porzuceniem sprawy...
Zamykajac temat, Mercedes z historią jest dla mnie o wiele wiecej warty niż kupiony tylko po to by go odnowic,bo sprawia mniej problemów i będe mógł się szybciej lansić na zlotach :) No chyba że już się ma jednego i kupuje drugiego do kolekcji :D

_________________
nie ma jazdy bez gwiazdy!


Na górę
Post: śr maja 08, 2013 6:47 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: pn sty 27, 2003 1:24 am
Posty: 1447
Lokalizacja: Gryfino
Moja rada. Sprzedaj tego zoltka za 1500-2000zl, doloz te 20000zl na remont i kup sobie porzadna sztuke, w tych pieniadzach poprzebierasz w wyposazeniu, wersjach silnikowych, kolorach oraz stanie. A za 5 lat, jak nastepny bedzie w obecnym stanie zoltka, moze jego remont bedzie bardziej sensowny a i do tego czasu auto nabierze wartosci sentymentalnej.

_________________
https://www.facebook.com/pages/Old-Merc-Garage/618806288213349


Na górę
Post: śr maja 08, 2013 10:30 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: wt kwie 29, 2008 3:00 pm
Posty: 84
Lokalizacja: kraków
dziekuje wszystkim"wujkowm dobra rada" za rady :) Mi raczej chodzilo o konkret ,konkretny kontakt z kimś kto byc moze powie mi to samo ale jak zobaczy auto a nie będzie wróżył z fusów. Raczej chodzi mi o to by zmierzy się do końca z tematem i zrobic co moge by go uratowac niż umyc rączki i pozbyc się grata.
Tak czy siak,dzieki za wszystki posty 8)

_________________
nie ma jazdy bez gwiazdy!


Na górę
Post: czw maja 09, 2013 6:35 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr maja 28, 2008 6:49 pm
Posty: 116
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Stomek pisze:
Moja rada. Sprzedaj tego zoltka za 1500-2000zl, doloz te 20000zl na remont i kup sobie porzadna sztuke, w tych pieniadzach poprzebierasz w wyposazeniu, wersjach silnikowych, kolorach oraz stanie. A za 5 lat, jak nastepny bedzie w obecnym stanie zoltka, moze jego remont bedzie bardziej sensowny a i do tego czasu auto nabierze wartosci sentymentalnej.


Dlaczego Wy wszyscy nie rozumiecie, że oprócz opłacalności pod względem atrakcyjności egzemplarza na rynku sprzedaży czy vinowców, jest coś takiego jak przywiązanie do auta dzięki jego historii ? :)

adalbertus, życzę powodzenia :)

_________________
1980' 200D OM601 922/032


Na górę
Post: czw maja 09, 2013 8:16 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt mar 06, 2009 8:03 pm
Posty: 2213
Lokalizacja: Wielkopolska (Zduny)
Bo przy samochodzie ze złamana dupa 20 tys to mało kasy aby zrobić całość dobrze, mimo że to beczka to zamienników wszystkich blach nie uświadczysz, jak już idziesz w zaparte i chcesz to robić to szukał bym zdrowej budy, widziałem już kilka w dobrych pieniądzach na allegro, efekt będzie o niebo lepszy niż prostowanie twojej złamanej dupy nie wspominając o tym że nie wyrwiesz połowy włosów z głowy a żona nie wyśle cię spać do garażu do nowej kochanki [zlosnik]

_________________
Tatowóz: w163 2,7CDI
Moje:2xw115,w114 230.6, 5xw108 w186 300C A124
Sprzedam!! :
w108 280SE 3.5 manual oraz masa części do 108


Na górę
Post: czw maja 09, 2013 12:53 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: wt kwie 29, 2008 3:00 pm
Posty: 84
Lokalizacja: kraków
Dzięki za ożywienie dyskusji :) Koledzy ,o to chodzi żeby mi bardziej "oczy otworzyć " ale nie skupiać sie na zniechęcaniu na wstępie . Stomek - dzieki za priv. Rzeczywiscie ,skoro 20 k to za mało( nie biorę w cenie pod uwage remontu silnika) to pewnie będe musiał się poddać .Decyzja zapadnie jak fachowiec obejrzy blacharkę i wielkość zniszczeń. Auto nie jest typowym złamasem, ale załozyłem że bez prostowania sie nie obejdzie,stąd zapodałem temat bo wiem że rzadko kto podejmuję się ratowania beczki bez linii i jest to srawa kontrowersyjna. Jestem zdeterminowany ale mądrzejszego w temacie chętnie posłucham:) Porobię fotki i być może to już wystarczy "fachowcowi" by wydać opinię czy to ma prawo sie udać.
Pozdro !

_________________
nie ma jazdy bez gwiazdy!


Na górę
Post: czw maja 09, 2013 1:11 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr wrz 24, 2008 6:28 pm
Posty: 1620
Lokalizacja: Lublin
Nie chciało mi się tych dwóch ostatnich czytać ale kij ;) Panowie ogarnijcie w końcu, że największą rolę odgrywa efekt wizualny. Każdy z nas w trakcie remontu dorasta i widzi to czego wcześniej nie widział. Jaki jest sens wpieprzania kasy w trupka, który i tak nie będzie zajebisty. Widziałem już parę gruzów po remoncie i efekt jest mierny. Żeby to dobrze zrobić trzeba mieć tyle kasy ile ojciec Rydzyk.

_________________
W115 200D '74

____________________________________________
CZĘŚCI do: W/S123 W/S124 W201


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl