guner12 pisze:
W 123 mi się nie podoba,poza tym chciałbym sobie kupić mniej więcej równolatka swojego czyli coś w okolicy 1968 roku
To szukaj 125p.
guner12 pisze:
w111 by było tańsze w restauracji niż w 108?
Nie byłoby.
guner12 pisze:
Co na przykład o czymś takim sądzicie?Wiem,że na podstawie tych fotek niewiele się da powiedzieć ale spróbujcie
Blacharka i lakier to około 20-25 tysięcy zł. Nie wiem czy do zrobionego nadwozia będziesz chciał wkładać zardzewiałe zawieszenia, zarzygany motor itp., więc ciężko napisać coś więcej. Inna rzecz, że najpierw trzeba ten samochód rozebrać do remontu, a potem poskładać. Niewielu blacharzy czy lakierników się pali do takiej roboty, a z tych chętnych mało kto potrafi i chce zrobić to dobrze, więc to też weź pod uwagę, jeśli nie wiesz z której strony się trzyma śrubokręt. Kwestie logistyczne też nie są bez znaczenia, bo mało jest firm, które robią kompleksowe remonty, a jeśli już to kosztuje odpowiednio dużo. Poza tym chromy, uszczelki, drewno i cała masa pierdół które wyjdą w trakcie.
Kupisz za 12 tysięcy zł i co dalej? Jeśli chcesz mieć takie auto w pełni sprawne, bezstresowe i ładne to odłóż 50 tysięcy i zaczynaj zabawę, licząc się z tym, że budżet wzrośnie.