MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Coś mnie niepokoi :(
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=6896
Strona 1 z 2

Autor:  Darko [ wt cze 29, 2004 11:55 pm ]
Tytuł:  Coś mnie niepokoi :(

Jako ze 124 nie jest moim pierwszym dieslem a w 123 2,4D było podobnie musze o jedną rzecz zapytać.Dziadek W123 był bardzo stary.Miał 24 lata wiec wiele mu wybaczałem (a on mi) i uznawałem ze musi tak być.W sumie to był mój pierwszy diesel.Teraz jest drugi W124 2,5D 1989r.Do czego zmierzam.Tak w starym jak i obecnym przy przełaczeniu biegu na wyższy niż dwójka czyli z drugiego na trzeci trzeciego na czwarty i kolejno na piaty (w przypadku nowego nabytku) robiac to przy niewielkich szybkościach (taka leniwa jazda) występuje coś w rodzaju drgań i lekkiego buczenia całej budy.W W123 też tak było.W benzynowcach którymi do tej pory jeździłem raczej to zjawisko nie występowało.Czy to jest normalne w Dieslu ?.Nadmienię że gdy zmieniam biegi na wyższych obrotach i większej szybkości zjawisko to nie nie występuje lub jest znikome.Może więc nie jest to nic niepokojacego i tak musi być ?.Dzisiaj zlikwidowałem wszystkie możliwe luzy układu przeniesienia napedu jak równierz zmieniłem poduszkę pod skrzynia biegów.Wszystko pozostałe jest OK.Nie powinno więc byc takich objawów moim zdaniem ale może diesel wymaga tego aby go nieco dłużej bujać na kolejnych biegach niż benzynowca.Co Wy na to ?

Pozdrawiam
Darek

124 2500D

Autor:  laudan [ śr cze 30, 2004 12:03 am ]
Tytuł:  Re: Coś mnie niepokoi :(

A przy jakich predkosciach zmieniasz biegi?

Autor:  TrickyKid [ śr cze 30, 2004 12:06 am ]
Tytuł:  Re: Coś mnie niepokoi :(

Darko pisze:
Dziadek W123 był bardzo stary.Miał 24 lata


Ładny mi dziadek... 24 lata to nawet jeszcze nie jest w pełni dojrzały samochód :-D Moje maleństwo ma 32 lata i dopiero zaczyna dobrze się czuć
[zlosnik]
Co do wibracji - wiem że mój [prawdziwy] dziadek ma w swoim W123 ten sam problem [ale kiedyś tego nie było]. Ktoś zaraz napewno podrzuci rozwiązanie które pozwoli Ci się delektować jedną z największych zalet wysokoprężnych silników - "siła spokoju" czyli wygodne turlanie się bez wkręcania silnika na "benzynowe" prędkości obrotowe.

Autor:  Darko [ śr cze 30, 2004 12:09 am ]
Tytuł:  Re: Coś mnie niepokoi :(

laudan pisze:
A przy jakich predkosciach zmieniasz biegi?


Taka leniwa jazda jak to ująłem.Powiedzmy kręcę silnik niewiele i czwórkę zapinam przy około 50 - 55 km/h.Jeździłem przed dieslem Omegą 2,0 i przy podobnej jeździe zjawisko to nie występowało.Tu jest jednak zgoła odmiennie.

Pozdrawiam
Darek

124 2500D

Autor:  Darko [ śr cze 30, 2004 12:13 am ]
Tytuł:  Re: Coś mnie niepokoi :(

TrickyKid pisze:

Ładny mi dziadek... 24 lata to nawet jeszcze nie jest w pełni dojrzały samochód :-D Moje maleństwo ma 32 lata i dopiero zaczyna dobrze się czuć


Bo Ty już masz w takim razie weterana !!! :) Mój dopiero raczkował więc moim zdaniem to był dziadek :)

Pozdrówka
Darek

124 2500D

Autor:  laudan [ śr cze 30, 2004 12:14 am ]
Tytuł:  Re: Coś mnie niepokoi :(

Darko pisze:
czwórkę zapinam przy około 50 - 55 km/h.Jeździłem przed dieslem
124 2500D


Czyli ksiazkowo [zlosnik] , mam to samo w w123 (dosc mocny efekt) i w w201 (slabo, ale czuc). W moim W123 jest to najpawdopodobniej luz w ukladzie przyniesienia napedy (tylny most, polosie, piasty kol - wszedzie po trochu) - takie byly diagnozy.

A jaki ma przebieg Twoje w124?

Autor:  Darko [ śr cze 30, 2004 12:22 am ]
Tytuł:  Re: Coś mnie niepokoi :(

laudan pisze:
A jaki ma przebieg Twoje w124?


Hmm.Ale ja nie mam już luzów.Zainwestowałem we wszystko co miało jakiekolwiek luzy i wymieniłem na nowe.Zaczynając od tyłu dostał jeden nowy przegób z półośką podpore wału z łożyskiem i łacznik skrzyni z wałem.Dwie ostatnie nie koniecznie nadawały się do wymiany ale niech ma :).Więc luzy jako takie sa na poziomie zerowym.Poza tym wymieniłem jeszcze poduszke skrzyni.A przebieg w/g tego co wyczytałem na półmetku 470000 km.

Pozdrawiam
Darek

124 2500D

Autor:  laudan [ śr cze 30, 2004 12:40 am ]
Tytuł:  Re: Coś mnie niepokoi :(

Darko pisze:
Hmm.Ale ja nie mam już luzów.Zainwestowałem we wszystko co miało jakiekolwiek luzy i wymieniłem na nowe.Zaczynając od tyłu dostał jeden nowy przegób z półośką podpore wału z łożyskiem i łacznik skrzyni z wałem.Dwie ostatnie nie koniecznie nadawały się do wymiany ale niech ma :).Więc luzy jako takie sa na poziomie zerowym.Poza tym wymieniłem jeszcze poduszke skrzyni.A przebieg w/g tego co wyczytałem na półmetku 470000 km.


Wlasnie z tym luzem to ciezka sprawa, bo w moim w123 jest minimalny (wymienialem most, polos i piaste - poprawa, ze nie stuka przy manewrowaniu). Mialem zamiar wymienic podpore z lozyskiem, ale skoro nie pomaga to odpuszczam:)

Autor:  Darko [ śr cze 30, 2004 1:00 am ]
Tytuł:  Re: Coś mnie niepokoi :(

laudan pisze:
Wlasnie z tym luzem to ciezka sprawa, bo w moim w123 jest minimalny (wymienialem most, polos i piaste - poprawa, ze nie stuka przy manewrowaniu). Mialem zamiar wymienic podpore z lozyskiem, ale skoro nie pomaga to odpuszczam:)


Minimalny luz przy benzynie nie powoduje takiego efektu.Wiem o tym w 100%.Nawet większy niż minimalny też nie trzesie budą.Więc to nie to moim zdaniem.Wydaje mi się że ma to zwiazek z dieslem i jego zgoła odmienną praca niż benzynowca. Poczekajmy na wypowiedzi innych uzytkowników Diesla i może osiągniemy jakieś sensowne wytłumaczenie problemu.

Pozdrawiam
Darek

124 2500D

Autor:  laudan [ śr cze 30, 2004 1:10 am ]
Tytuł:  Re: Coś mnie niepokoi :(

Darko pisze:
Poczekajmy na wypowiedzi innych uzytkowników Diesla i może osiągniemy jakieś sensowne wytłumaczenie problemu.


Ja stawiam na most. Malo ktory benzyniak ma 470tkm, co do silnika nie ma to raczej wplywu. Diesel oferuje wiekszy momet przy nizszych obrotach, a wiec z 4 to nawet ruszysz ;) , ale przy przechodzeniu 50-55 pojawiaja sie wibracje (rezonans), ktore sa efektem skumulowanych luzow. Moge poradzic to co ja robie, jak jade ze stala predkoscia 50 to 4, jak przyspieszam to 4 wrzucam przy 60 (3 przy 40).

Ja rowniez chetnie poslucham innych rad.

Autor:  lysy2 [ śr cze 30, 2004 8:17 am ]
Tytuł: 

mi sie wydaje ze faktycznie najprostszym sposobem to zwiekszyc predkosci zmany biegow i tyle
jak jezdzilem W123 200D (slabszy niz Wasze) to 3 byla przy 40-45, a 4 przy 60-65 i nic nie utrudnialo jazdy.
ew. moze nalales gorszego paliwa i silnik stal sie mniej elastyczny lub inna przyczyna spadku elastycznosci silnika (filtry itd.)

Autor:  Stawros [ śr cze 30, 2004 3:16 pm ]
Tytuł: 

Trochę Panowie błądzicie ;) . Nie jest to żaden defekt, ani usterka tylko najnormalniejsza normalka, ewentualnie trochę wzmocniona luzami w układzie przeniesienia napędu. Ta "bestia mocy" [zlosnik] czyli 240D ma 53 kW przy 4200obr/min i wadze półtorej tony (do 78roku było to 48kW),jeżeli zapinasz mu IV bieg przy szybkości 50-55km/h to masz obroty rzędu 2-2,5tyś (tak mi się wydaje) i moc pewnie mniejszą o połowę od maksymalnej. Silniczyna najnormalniej na świecie się dusi i dostaje trzęsionki, tym sposobem załatwiasz sobe luzy na wszystkich elementach układu przeniesienia napędu od półosi po sprzęgło.Ja stosuje takie szybkości do zmiany biegów:
I do 20-30km/h
II do 50 - 60km/h
III do 80- 85 km/h
i przy drugiej już beczce nie wiem co to za układ to przeniesienie napędu ( 0 awarii).
124 2,5D ma chyba ok. 90 KM przy podobnej wadze, więc i problem jest dużo mniejszy i mniej dokuczliwy. Ot i cała tajemnica, zastosuj się do tego co napisał Łysy2 i po problemie [oczko]

P.S
Dla sprawdzenia mojego wywodu spróbuj w maluchy włączyć IV bieg przy 20km/h [zlosnik]

Autor:  wojz [ śr cze 30, 2004 3:39 pm ]
Tytuł: 

Stawros pisze:
[...] Ta "bestia mocy" [zlosnik] czyli 240D ma 53 KM przy 4200obr/min i wadze półtorej tony (do 78roku było to 48KM) [...]


Jesteś tego pewien? [zlosnik]

Autor:  Stawros [ śr cze 30, 2004 4:03 pm ]
Tytuł: 

wojz pisze:

Jesteś tego pewien? [zlosnik]


Tak oczywiście, tylko że z rozpędu wstawiłem KM zamiast kW, sorki, już poprawiam.
Już poprawiłem :oops:
W przeliczeniu na KM jest to 72 , czyli też "ogrom" [zlosnik] , natomiast co do szybkości obrotowej to rózne źródła różnie podają, Kalinowski pisze o 4200obr/min natomiast "Autodata" o 4400/min

Autor:  laudan [ śr cze 30, 2004 5:49 pm ]
Tytuł: 

Stawros pisze:
Trochę Panowie błądzicie ;) . Nie jest to żaden defekt, ani usterka tylko najnormalniejsza normalka, ewentualnie trochę wzmocniona luzami w układzie przeniesienia napędu. Ta "bestia mocy" [zlosnik] czyli 240D ma 53 kW przy 4200obr/min i wadze półtorej tony (do 78roku było to 48kW),jeżeli zapinasz mu IV bieg przy szybkości 50-55km/h to masz obroty rzędu 2-2,5tyś (tak mi się wydaje) i moc pewnie mniejszą o połowę od maksymalnej.


Teraz kolega troche bladzi:), piszemy o dieslach, a wiec maja wysoki moment przy niskich obrotach:))) 4 i 50km to okolo 1500 obrotow [zlosnik] i od tej predkosci mozna ja wrzucic, jak masz nowe autko nic nie poczujesz, z km efekt narasta [zlosnik] BTW Etholz tak radzil zmieniac, aby mniej palilo, ale w sumie dla spokoju ducha i silniczka rowniez nie zaszkodzi wrzucic przy 60-70.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/