"Za te pieniądze to się Fiaty naprawia, a i to te tańsze."
OK! Ale czy ja zapytałem czy za te pieniądze naprawię fiata? To tak jak by mówić, że wymiana żarówki w Mercedesie ma być droższa niż w podanym Fiacie bo Merol to Merol - żarówa ta sama. Zdaje sobie sprawę, że za 100 euro kupię innego fiata a w beczułce ledwo starczy na naprawę pompy, ale nie o to mi chodziło! Poprostu niepotrzebnie zapytałem czy można to zrobić taniej gdyż sam sobie mogłem odpowiedzieć, że można. Pytanie tylko jak.
Więc pytam teraz inaczej: czy płacąc 10 euro za wymianę podkładki w napinaczu mogę spodziewać się zerwania łańcucha czy bezstresowej jazdy do głównego remontu silnika?
Ale tak w sumie to może skończmy temat bo zaraz zatopimy się w meandrach zupełnie odległych zagadnień
Napinacz już zrobiony. Chyba chodzi ok

więc na koniec tylko pozdrowię rodzinę na Alasce i babcię z Radomia i życzę wszystkim miłej nocy.
KONIEC TEMATU - nie było pytania
Pozdrawiam i dzięki za mądre uwagi
MercBeginner