Jak w temacie - czy przekładnia kierownicza w MB W123 jest naprawialna??
W czym problem :
jeżdziłem sobie od chwili kupna samochodu na jednej i tej samej przekładni, nawet nie była odkręcana od nowości ( plastikowe żółte nalewki na śrubach ) i nagle przy skręcaniu dośc energicznym w lewo coś stukało w przekładni, dzwięk jak by miała luzy - a najleprze jest to że ma 0% luzu - jak w gokardzie na sztywno, a tu coś stuka, dzwięk metaliczny poprostu jak poruszenie kierownicą w samochodzie z luzami w układzie kierowniczym, i to tylko w lewą strone

, w prawo jest wszystko OK!! , dzieje się tak zarówno na zgaszonym silniku jak i przy pracującej popmpie wspomagania....
wymieniłem przekładnie no inną, i po przejechaniu ok 30km wywaliło mi olej z pod śruby regulacyjnej - plyny ubywa ok 1 zbiorniczek pompy na 20km

, i ciagle cieknie nawet jak pompa nie pracuje. Ale ta jest do wymiany, bo najleprze że w lewą stone wspomaganie pracuje ciężej niż w prawą

- ale jutro na złom z nią
i teraz chyba powróce do mojej starej ( poprzedniej, oryginalnej) pompy - tylko jak ją naprawić żeby przy skręcie w lewo nic nei stukało?? Czy to jest naprawialne?? Bo raczej wątpie żeby inne przekłanie były w takim stanie jak ta - 100% kontaktu z kołami, 0% luzów - tylko metaliczny stuk... oczwywiście przy skręcie w lewą strone, i to tak o ok 90* ruchu kierownicą w lewo, potem kolejne kręcenie nic nei daje odgłosów do samego końca

, tylko stuka matalicznie przy obrocie kierownicą o 90* w lewo
panowie POMOCY , bo jak nei zrobie tej przekładni, to będe siedział w domku do końca wakacji, o zlocie nawet nie wspomne, jak jest to nienaprawialne ( lepiej żeby było

) to chyab tylko nowa w ASO
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)