MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Brak tabliczek znamionowych
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=8168
Strona 1 z 2

Autor:  Albert [ pn wrz 27, 2004 4:16 pm ]
Tytuł:  Brak tabliczek znamionowych

czolem,
mam pytanie :
w moim aucie nie ma tabliczek ( zdjete przez ambitnych "lakiernikow")
co nalezy zrobic , aby dostac zastepcze ? jaka jest procedura i jakie sa tego koszty ?
dzieki i pozdrawiam.

Autor:  _me: how_ [ pn wrz 27, 2004 6:12 pm ]
Tytuł: 

Wniosek pisemny w WK. Decyzją Prezydenta, Burmistrza czy innego Naczelnika Gminy otrzymasz skierowanie na wyrobienie nowej, zastępczej tabliczki. Koszt: kilkadziesiąt złotych. Ale raczej 70 niz 30. W WK jeśli się nie mylę znaczki skarbowe. Resztę bierze diagnosta.

Autor:  Ocet [ pn wrz 27, 2004 9:37 pm ]
Tytuł: 

A nie wolisz orginalnych? Te urzedowe sa brzydkie :-?

Autor:  Albert [ pn wrz 27, 2004 9:56 pm ]
Tytuł: 

mozesz rozwinac kwestie tych orginalnych ? moze byc na prv ;)

Autor:  Ocet [ pn wrz 27, 2004 10:10 pm ]
Tytuł: 

Poszlo na priva. Zadne nielegalne tematy. Zadne zlodziejskie szkoly.

Autor:  _me: how_ [ pn wrz 27, 2004 10:14 pm ]
Tytuł: 

Ocet pisze:
Poszlo na priva. Zadne nielegalne tematy. Zadne zlodziejskie szkoly.


To napiszcie! Ktoś na forum chyba zamawiał, ale jak & gdzie?
Fakt, że urzędowa to porazka i w 123 pachnie przekrętem.

Autor:  Ja_cek [ śr wrz 29, 2004 6:38 pm ]
Tytuł: 

To ja się podłączę z taką sprawą:
W moim bombowcu skorodowało miejsce, w którym jest nabity numer i trzeba było tą część wymienić, a zatem aktualnie nie mam nabitych numerów, oczywiście oryginalną część mam pod ręką, ale chciałbym teraz dostać skierowanie na nabicie numerów, gdzie i jak to należy załatwaić? I czy rzeczoznawca musi orzec coś tutaj? Bo to od razu podnosi koszty...

Autor:  _me: how_ [ śr wrz 29, 2004 10:31 pm ]
Tytuł: 

Ja_cek pisze:
To ja się podłączę z taką sprawą:
W moim bombowcu skorodowało miejsce, w którym jest nabity numer i trzeba było tą część wymienić, a zatem aktualnie nie mam nabitych numerów, oczywiście oryginalną część mam pod ręką, ale chciałbym teraz dostać skierowanie na nabicie numerów, gdzie i jak to należy załatwaić? I czy rzeczoznawca musi orzec coś tutaj? Bo to od razu podnosi koszty...


Zanim Ocet zapyta czy nie wolisz oryginalnego pola numerowego [oczko] powiem, że najpierw opinia rzeczoznawcy z listy PZMotu. Później WK i procedura taka jak w przypadku tabliczki.

Nowe numery biją na prawej podłużnicy lub kielichu i jest to inny format niz oryginalny VIN z ozaczeniem województwa, numerem stacji diagnostycznej i kolejnym numerem takiej operacji.

Jak do tego podejdzie rzeczoznawca, Bóg jeden wie, Niektórzy piszą wszystko za 150 zł, a inni nie biorą wogóle takich szopek.

Autor:  Ja_cek [ czw wrz 30, 2004 7:55 am ]
Tytuł: 

Dzięki :) Czyli trzeba szukać rzeczoznawcy, który zechce sie tym zająć... a potrzebny jest rachunek albo zaświadczenie od blacharza, że część ta ziostała wymieniona?

Autor:  BECKER [ czw wrz 30, 2004 2:04 pm ]
Tytuł:  Re: Brak tabliczek znamionowych

Albert pisze:
czolem,
mam pytanie :
w moim aucie nie ma tabliczek ( zdjete przez ambitnych "lakiernikow")
co nalezy zrobic , aby dostac zastepcze ? jaka jest procedura i jakie sa tego koszty ?
dzieki i pozdrawiam.

a nie możesz poprostu odebrać tych oryginalnych od "lakierników" i przyczepić spowrotem??

Autor:  _me: how_ [ czw wrz 30, 2004 2:47 pm ]
Tytuł: 

Ja_cek pisze:
Dzięki :) Czyli trzeba szukać rzeczoznawcy, który zechce sie tym zająć... a potrzebny jest rachunek albo zaświadczenie od blacharza, że część ta ziostała wymieniona?


Im pełniejsza dokumentacja tym lepiej.
Teraz skojarzyłem, że mówimy o 115tce i numerach na przednim pasie, a nie na ścianie.
Mimo wszystko warto chyba zrobić na to papier, bo to śliski temat.
Znam przypadek problematycznej 115tki po czołowej kolizji i problemy w rękawie z tego tytułu. Oczywiście ktoś może powiedzieć, że w 30-letnim aucie i to jeszcze po kapitalce belka mogła być wyjmowana 5 razy, ale weź przekonaj potem policjanta, który chce się wykazać. Zwłaszcza, że zainwestowałes już co nieco.

Autor:  Albert [ pt paź 01, 2004 12:57 am ]
Tytuł: 

no problem w tym ze lakiernicy dali czadu zanim auto dotarlo do mnie :)

Autor:  Ja_cek [ sob paź 02, 2004 12:32 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
Teraz skojarzyłem, że mówimy o 115tce i numerach na przednim pasie, a nie na ścianie.


No własnie... teoretycznie... można by to jakoś tak... teges... ale wolałbym z papierami i coby wszystko było w porządku... :)

Autor:  Ocet [ sob paź 02, 2004 12:46 am ]
Tytuł: 

No dobra, zebysta mi nie zapchali na amen skrzynki...
Nie wnikam w sprawy z polem numerowym. Reszta nie jest chyba nielegalna. Tabliczka w kolorze auta jest do wykonania we wlasnym zakresie numeratorami na twardej gumie. Tabliczka czarno-srebrna podobnie jednak wymaga materialu wyjsciowego w postaci tabliczki z opisanymi na czarnym tle. Te nalezy albo sobie znana technika wykonac, albo kupic w sklepach z czescimi do MB (Do dostania tylko w dobrych sklepach [zlosnik] ) albo kiedys widzialem na Moto weteranie faceta ktory wykonywal na zamowienie. Pewnie sie tez oglasza w automobiliscie, ale za duza ze mnie sknera, czytam tylko na stojaco w mpiku...

A jak komus zniknal nr z pola numerowego to moze wystarczy przepiaskowac to pole... Tylko czy odkryty numer bedzie sie zgadzal z tym w dowodzie...

Jak znajde wizytowke kolesia z bazaru to puszcze tu.

Autor:  Ja_cek [ sob paź 02, 2004 9:59 am ]
Tytuł: 

No własnie chodzi o to.. .że nie do konća ten numer zniknął.. b oon jest, jest czytelny tylko, że tenże przedni pas skorodował do tego stopnia, że pękł.. i to akurat przez środek numeru... bo na upartego... to mógłbymwyciąć to pole numerowe i wspawać je do nowego pasa... i pewnie dało by sięto zrobić tak, by nie widać było że coś sie tam robiło...
Mam wymioeniony cały przód w moim bombowcu, więc także pole numerowe.

:)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/