Na Zlocie skarżyłem się, że coś mi stuka w silniku i w budzie.
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)
Były podejrzenia, że krzywka się wyrobiła, były też w stosunku do zawieszenia i klocków.
Prawda okazała się (choć wkurzająca) banalna i niegroźna - padł amortyzator drgań silnika. Dźwięk niósł się po całym nadwoziu i był obrzydliwy.
![[puke4]](./images/smilies/pukeface.gif)
Zakupiłem nówkę sztukę w ASO, pokłóciłem się trochę przy odbiorze (przysłali „oryginalny zamiennik"
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
za ekstra +90 zł 
) i dzisiaj zapadła błoga cisza. Odetchnie tak radiomagnetofon, jak i moje uszy. ![[cool]](./images/smilies/cool.gif)