Witam
Wisna przyszła soli pozostało już tylko śladowe ilości na drodze to po zimowym śnie wytoczyłem qupete na światło dzienne i jak to po długim śnie niunia ma spiochy i trzeba ją doprowadzić do porządku.
Piewrsza sprawa to nieprzyjemny a własciwie nieznośny smrodek w samochodzie kurzu pleśni i kto wie czego jeszcze wydobywający się szczególnie z nawiewów. Tamtoroczna akcja wstrzykiwania tam jakiś szuwaksów pomogła ale po zimie znów jest to samo czyli sztynks. Postanowiłem sie z tym rozprawić raz a dobrze wyjąć nagrzewnicę czyli cały ten piec samochodu poddać go generalnemu wymyściu wysuszeniu konserwacji ect.
Jak do tej pory wymontowałem własciwie cały tunel tapicerkę po obu stronach wygląda to mniej więcej tak:
(C) by Kruszyn Pozwoliłem sobie urzyć zdjęcia tylko dla celów poglądowych.
I teraz pytanie i prośba co dalej pewnie trzeba spuścić płyn chłodniczy i rozkęcić klimę wszelkie info bardzo mile widziane.