Oczywiście, masz rację, ale wielu kolegów z tego i innych for dyskusyjnych, które najpierw staranni przejżałem, zaleca wymianę wszystkich świec, ponieważ:
dostęp jest trudny i bez spec-narzędzi nie da się łatwo dokonać wymiany (podobno szczególnie wredna jest pierwsza);
okres trwałości jest zbliżony, więc i tak niedługo polecą kolejne;
bywa, że świeca potrafi się ułamać albo zapiec w gnieździe.
Maksymaliści zalecają zlecenie roboty mechanikowi, ze zdjęciem kolektora itd.
No to po zapoznaniu się z tymi radami postąpiłem j.w.
Chwała Bogu, że mój mechanik nie traktuje mnie jak dojnej krowy.
Pozdrowienia, Leopold
PS. Jak z ciekawości spytałem się w ASO, to ci też chcieli zrzucać kolektor, wymienić wszystkie świece, za samą robociznę 300 i w ogóle kosmos... Zapewne, gdyby trafili na zupełnie niezorientowanego, to przy okazji chcieliby wymienić wszystko aż po końcówkę rury wydechowej za jedyne xxx tysięcy

.