Witam , mam problem, w trakcie "trasy" 1000 km. (jednym ciągiem) mniejwięcej w połowie drogi, moja gwiazda zaczeła tracić wolne obroty tz. najpierw przy hamowaniu obroty spadały do 600 ,potem coraż niżej aż w końcu po puszczeniu pedału gazu ( np. dojazd do świateł a nawet "za wolna" zmiana biegów) silnik gasł, dodam że auto też straciło trochę na mocy chociaż jakoś dojechałem do domu . Teraz objawy są takie:
1- na zimnym silniku odpala bez żadnego problemu ale obroty ma za niskie i niekiedy potrtafi nawet zgasnąć po chwili się normują a nawt są za wysokie bo 1000 a nawet 1200
2- gdy się zagrzeje (powyżej 80st.C) obroty spadają na 500 , ciśnienie oleju na 1,5 i nmiej ekonomizer wskazuje podwyższony pobór paliwa choć nie wciskam gazu (ale jest jeszcze na białym) aż w końcu tak jak pisałem wyżej noga z gazu i gaśnie . W trakcie normalnej jazdy(na wysokich) ma moc i i wszystko wygląda jak by było OK . Dodam że stało się tak dzień jak mu dałem trochę po gazie na autostradzie tz. 165 km/h przy 5000 obrotów , ale nie wiem czy to ma związek z tą awarią czy nie (chociaż dawno tak po garach nie dostał) PROSZę Was o pomoc i podpowiedżi co się mogło stać ? bo czeka mnie następny wyjazd (też 1000 km), a w takim stanie to niema sensu wyjazd nawet z garażu

POZDRAWIAM
PS.Auto nie jest "zagazowane"