witam wszystkich. pomóżcie dobrzy ludzie.
Moje Vito 638 2.3td strasznie drży na wolnych obrotach, o mało nie zgaśnie. Na początku działo sie to tylko po włączeniu wentylatora (na klimie) i świateł (przy obciązeniu elektrycznym). Sprawdziłem mostkując sam wentylator (bez włączania pompy klimy)silnik też zaczynał drżeć, chodził tak jakby przestał palić na jeden cylinder. Przy okazji nieźle dymił na czarno. Po dodaniu gazu na chwilę wszystko jest ok, na wyższych obrotach też ok, mocy nie brakuje.Po chwili , na jałowym ta sam sytuacja. Silnik jest po remoncie głowicy i wymianie wszystkiego co się w niej znajduje. sPrawdziłem alternator,zdawało mi się ze może on coś chrzani, ale jest ok, ładowanie ok, odłączenie od zasilania (praca bez alternatora)nic nie zmienia. Podkręcanie obrotów na pompie nie pomaga. Na dzień dzisiejszy wolne obroty to ciągła nierówna praca, niezależnie od obciążenia elektrycznego.Po prostu zachowuje sie tak jakby nie palił na jeden gar , ale tylko na jałowym.
Może to wszechobecne podciśnienie? Liczę na wskazówki. pozdrawiam !
|