To mnie troszke uspokoiliscie, sam Likwidator przez telefon juz byl nie mily... moze nawet byc wredny, byle wszystko zanotowal
paweu pisze:
Aczkolwiek mój instynkt kazałby mi tłuc autem w wyjeżdzającą babę.
Sadze, ze uderzenie w autobus nie bylo za bardzo wyborem, brat jadac na luku w prawo, gdy zobaczyl ta babke to dal po heblach i poszedl na drugi pas, czy to byla jego swiadoma decyzja czy panika to nie wiem, ale przypuszczam, ze gdyby mial ABS i utrzymalby sie na swoim pasie to uderzylby babce w tylek, a wtedy to najprawdopodobniej mu by przyznali wine. Chyba, ze by wogole nie hamowal, to by nie zdazyla wyprostowac samochodu i by dostala w bok, ale to byl Fiat Palio, wiec by miala krotko mowiac przerabane, bo drzwi w takim Palio maja grubosc kilku cm.
Bede informowal o postepach