wau pisze:
czyli udało nam sie ustalić ,że te wcale nie są złe, tylko nie zawsze ich aplikacja jest taka jak być powinna..
w moim SEL byly fabryczne glosniki. auto jest naprawde fenomenalnie utrzymane, bylo na pewno garazowane przez wiekszosc swojego zycia, na srubkach od fabrycznych glosnikow nie bylo sladu wkrętaka...napędzał to ówcześnie niemal topowy blaupunkt.
dorobiłem do niego, via wejście od zmieniarki, wyprowadzenie do mp3.
jakość nie zmieniła się. wymieniłem następnie głośniki na klasę 400 zł za fabryczne rozmiary przód i tył; było na tyle dobrze, że dłuższy czas jeżdziłem z owym blaupunktem nie odczuwając dyskomfortu. jak mi młody potrzaskał wyświetlacz, kupiłem clariona za 600 zł i odkryłem kolejne pokłady dźwięków...
więc nie rozumiem trochę tej waszej dyskusji: wymiana _starych_ seryjnych głośników zrobiła u mnie rewolucję. Wiem, że są stare i mają prawo nie działać tak, jak je zaprojektowano, ale w wyżej wymieniony sposób uzyskałem satysfakcjonujący mnie dźwięk za 1000 zł, nie ingerując w auto w żaden sposób.