mam taki problem, od dzisiaj że silnik drży i ekonomizer pokazuje że spalam benzynę (tak jakbym jechał/dodawał gazu), wcześniej tego nie miałem. Owa sytuacja pojawiła mi sie dziś i odrazu wykręciłem obudowę filtra i zacząłem wszystko sprawdzać. Zastanowiła mnie jedna rzecz bo po odłączeniu elektrohydraulicznego nastawnika ciśnienia wszystko wróciło do normy. Aha przedtem jeszcze kręciłem ta śruba z góry ale nic w pracy silnika sie nie zmieniało chyba że trzeba mieć naprawdę długi kluczyk żeby aż tam do środka wchodził. Moje pytanie teraz czy to może być wina tego elektrohydraulicznego nastawnika ciśnienia bo podejrzewam jeszcze lejące wtryski? aha i czy powinna być jakaś różnica w pracy silnika jak kreci się tym imbusem z góry bo u mnie nic, żadnej różnicy chyba że tak jak pisałem wyżej imbus musi być długi żeby aż tam do środka zachodził. Dodam że na benzynie chodzi bardzo dobrze, nie dławi się i nic z tych rzeczy tylko te drżenie silnika jakby gdzieś lewe powietrze łapał. Co można jeszcze sprawdzić może ktoś miał podobne objawy.
zdjąłem tą gumę pod kaloszem i wyszło mi sporo roboty, heh żeby ją założyć musiałem odkręcić cały rozdzielacz, ale przynajmniej wiem że nie mam nigdzie lewego powietrza bo już zacząłem to podejrzewać. Wtryskiwacz rozruchowy odłączałem i nic to nie dawało. Teraz tak to u mnie wygląda:
1. Włączony zapłon wpięty szeregowo do elektrohydraulicznego nastawnika ciśnienia napięcie 0,35V
2. Silnik pracuje trzęsie się 0,18V po odłączeniu elektrohydraulicznego nastawnika ciśnienia silnik chodzi prawidłowo.
Teraz filmy jak to wygląda:
1.
http://www.youtube.com/watch?v=C7NgOEf_5nQ
2.
http://www.youtube.com/watch?v=CgKmq8HDQI4
3.
http://www.youtube.com/watch?v=VFbSSuMz9kg
na pierwszym filmiku widać że napięcie rośnie od 0 i stopniowo osiąga 0,18V i przy tym napięciu zaczynają się drgania.
Na filmikach z kokpitu widać jak to wygląda i przestaje w momencie kiedy odłączam elektrohydrauliczny nastawnik ciśnienia ale czasem jest tak że wszystko się normuje samo. Aha jak wykręciłem cały rozdzielacz to zauważyłem że trochę z niego się sączyło paliwko, ale nie wiem czy czasem z którejś rurki nie poleciało na niego jak odkręcałem <br>
Dodano po 5 godzinach. 26 minutach.:<br> tzn paliwo sączyło się z elektrohydraulicznego nastawnika ciśnienia, ale nie jestem pewien czy aby na pewno z niego, bo mogło na niego polecieć paliwo