kielbik pisze:
Najgorzej z pompa, wiadomo ze bez smarowania dlugo nie pociagnie. Kilkadzesiat czy kilkaset kilometrow na oparach oleju (bo zawsze cos w obudowie zostanie) to nie problem ale na dluzsza mete raczej by sie posypala.
Się okazuje, że nie!
Pierwszy tatowy kombik W124 był zakupiony w czasach kiedyśmy jeszcze całkiem nie wiedzieli (mechanicy też nie za bardzo) o co się rozchodzi w tym całym nivie. Wskutek tego auto jeździło ponad rok bez krzty oleju w układzie.
Po naprawieniu i zalaniu świeżą oliwą nivko działało jak złoto! (choć po kolejnym roku się gruszki posypały).
Także, nasza pompka wytrzymała bez oleju jakieś 30tys km (u nas), ile u poprzednika? Nie wiadomo...
Acha, żeby nie było. Ja się nie chwalę (bo nie mam czym). Chwalę pompkę!
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)