georem pisze:
Ale po wciśnięcu 10% 20% 30%, a może 100%, wyjaśnij bo nie potrafię sobie tego wyinterpolować.
Ja miałem na myśli że po delikatnym nawet wciśnięciu gazu wskazówka ma wskazać 3.
![[oczko]](./images/smilies/oczko.gif)
AndyS pisze:
Po dodaniu "gazu" powyżej 1000 obr powinno być 3.
Dlaczego 1000 a nie 2000? Bo powyżej 1000 dla tej klasy silników nie są to obroty biegu jałowego i ciśnienie oleju powinno rosnąć. Powinno być 3 ale nie musi - wystarczy że przekroczy wartość minimalną podaną przez producenta.
leopold pisze:
ale dla silników w modelu w201 napisali w instrukcji, że ciśnienie może spaść nawet do 0.3 atm.
Wartość z zakresu min - max (3) przy obrotach powyżej biegu jałowego może świadczyć o niesprawności w układzie smarowania. Może to być spowodowane
1. złą jakością albo zużyciem się materiałów smarnych (olej, filtr).
2. usterką mechaniczną (pompa oleju, wyciek itp)
3. zużyciem samego silnika.
Jeżeli obniżenie ciśnienia oleju nastapiło w krótkim okresie czasu to przyczyną z reguły jest p.1 lub 2
Jeżeli następowało powoli to z reguły p.3
Oczywiście zastrzegam że możę być inaczej.
Dziwię się że wskazówka ciśnienia oleju ma tak wielkie znaczenie dla wielu osób. To nie jest żaden wymiernik bo:
1. W innych samochodach nie ma takiego wskaźnika i nie ma stresów.
2. Testy Ceramizera.
Ad1. W innych autach lampka ostrzegawcza zapala się po zaniku (prawie) ciśnienia i trzeba stanąć. Przynajmniej (teoretycznie) można ją zauważyć. Mnie się kiedyś zdarzyło w W115 że straciłem korek oleju na wiejskim przejeździe kolejowym i NIE ZAUWAŻYŁEM że wskazówka poszła do "0". Przejechałem 9km i... nic.
Ad2. Po wlaniu Ceramizera (tak chyba nazywał się ten środek wlany do Poloneza?) i spuszczeniu oleju silnik przejechał kilkaset kilometrów przy ciśnieniu "0". Cuda? Nie bo nie ciśnienie ma znaczenie a smarowanie. Ten środek po prostu spowodował między innymi bardzo mocne zjawisko przylegania i zwilżenia powierzchni i olej cały czas był między trącymi powierzchniami. I jak widać te mini ilości wystarczają. Mój skuter Honda zużywa 1 litr oleju na cały sezon (conajmniej 3000km) i nie jest niczym innym smarowany a osiaga 10 tyś obrotów przy prędkości max. A jak wiadomo w dwusuwie cisnienia oleju nie ma. Fakt że głównie dotyczy to silników benzynowych. Diesel tak długo nie wytrzyma ze względu na temperatury i obciążenia układu tłokowego. Dwusów diesla musi być smarowany pod ciśnieniem.
Przy okazji wychodzi sprawa olej syntetyczny kontra mineralny. Szczególnie po zaniku ciśnienia (z jakiegokolwiek powodu) to syntetyk zachowa się podobnie jak Ceramizer. Taki silnik na syntetyku pojedzie o wiele dalej niż na mineralnym czego sam doświadczyłem (patrz Ad1.)
To który jest lepszy?
Czy sprawa wskaźnika ciśnienia oleju w Mercedesach jeszcze wróci na łamy Forum?
P.S. Przedstawiłem moje własne poglądy poparte wieloletnim doświadczeniem z silnikami w pracy na statkach morskich, śródladowych a także szybkich motorówkach oraz wieloletniej eksploatacji własnych pojazdów. Każdy ma prawo nie zgodzić się z moimi pogladami i postępować według własnej woli.