MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest ndz lip 27, 2025 12:08 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: sob sty 05, 2008 11:42 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz maja 28, 2006 1:30 am
Posty: 62
Lokalizacja: Kielce
No cóż dołożę swoje trzy grosze. Mam gaz od 1.5 roku silnik 2.3 . Powiem tak po wymianie kabli i dwóch rurek od przpustnicy do silnika krokowego i od krokowego do odmy mam święty spokój zawsze pali od pierwszego kopa. No i oczywiście regulacja CO2. Nie ma problemu czy jest mróz czy deszcz czy wilgoć zawsze chodzi bez zarzutu. Instalacja najprostsza bez żadnej elektroniki. W MB jest jedna zasada: parownik jak najbliżej mixera gazu a instalacja elektryczna beż żadnej prowizorki wszystkie łączenia lutowane. No i oczywiście przed założeniem gazu idealnie chodził na benzynie. Pali 15 na mieście w trasie ok 12 gazu bez względu jak mu dociskam gaz. Przejechałem na gazie ok 45000 km.

_________________
S124 230TE 1988; S124 200E 1994


Na górę
 Tytuł:
Post: pn sty 07, 2008 8:02 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: śr wrz 12, 2007 12:21 pm
Posty: 1031
Lokalizacja: texaS
no to gratuluje bezawaryjności... mi na początku też tak chodził... po 2 latach zaczęły sie schody...

_________________
kaszanka polskim kawiorem!!!
---------------------------------------------------------
S210 E290 TDT 97
W124 E250D 93
W124 230E 85 LPG ex
W201 200E 85 LPG ex
W123 200D 79 ex


Na górę
 Tytuł:
Post: pn sty 07, 2008 9:19 pm 
Offline
postmajtek
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw gru 27, 2007 4:12 pm
Posty: 33
Chuck Norris pisze:
no to gratuluje bezawaryjności... mi na początku też tak chodził... po 2 latach zaczęły sie schody...

To prawda, co pisze Chuck Norris. Mój W126 też przez kilka miesięcy jeżdził pięknie na LPG a później zaczęły się strzały, wydatki i męczarnie w drodze. Dojadę czy nie dojadę itp. Samochód był regularnie przeglądany, zadbany i tak nic to nie dało. S-ka była śliczna, ale przez LPG złamała mi serce. Teraz jak jestem grzeszna korzystam z cudownie wyposażonego S124 300D Turbo jednego z uczestników tego Forum (hmm pozdrowionka [serce]) i powiem szczerze, że zakochałam się w dieslu. Lubię teraz czytać posty pt. Ratunku, Pomocy lub Hilfe - strzelił mi gaz, ale nie myślcie, że jestem złośliwa. Chyba w ten sposób muszę odreagować złe wspomnienia po LPG. Trochę odbiegłam od tematu, bo vince82 szuka porady na swój problem.


Na górę
 Tytuł:
Post: pn sty 07, 2008 9:45 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 18, 2006 9:02 pm
Posty: 3164
Numer GG: 4094058
Lokalizacja: Warszawa--> Leoncin
Monika pisze:
Teraz jak jestem grzeszna korzystam z cudownie wyposażonego S124 300D Turbo jednego z uczestników tego Forum

cóż za szczęściarz ;)
Ja po naprawieniu wtrysku (juz kupilem nowy przeplywomierz i potencjometr) wyrzucam gaz. juz pytalem sie o cene - 300zł :)

_________________
Chrome N Paint Custom Shop
Lakiery House Of Kolor / Felgi Dayton Wire Wheels


Cadillac DeVille Lowrider
Chevy '64 Impala SS Lowrider
C123 280CE
S124 250D
Lincoln Town Car -ex
C124 300CE 24V -ex
W126 420SEL Cali. -ex
W123 240D '84 -ex
W123 200D -ex


Na górę
 Tytuł:
Post: wt sty 08, 2008 12:59 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob gru 11, 2004 10:27 pm
Posty: 1053
Lokalizacja: SOPOT (GAS) i (GSP)
Czytam te wszystkie posty i usiłuje zrozumieć dlaczego tak się dzieje:
Chuck Norris pisze:
mi na początku też tak chodził... po 2 latach zaczęły sie schody...
Monika pisze:
Mój W126 też przez kilka miesięcy jeżdził pięknie na LPG a później zaczęły się strzały, wydatki i męczarnie w drodze.
ALPAq pisze:
Ja po naprawieniu wtrysku (juz kupilem nowy przeplywomierz i potencjometr) wyrzucam gaz.
U mnie wszystko działa bezproblemowo. Musiałem nagle wsiąść w auto i przejechać (5 osób 100kg bagażu) w odległy zakątek Anglii tam i z powrotem razem jednorazowo 4500km. Profilaktycznie uzupełniłem płyny, wymieniłem olej i wziąłem zapasowe świece, końcówki do tankowania i jazda. Nawet się nie zastanawiałem.... :lol:
Do rzeczy. Na podstawie własnego doświadczenia i zawartych na Forum opisów zaczynam mieć podejrzenie że całą winę ponosi elektronika. Ja mam instalację I generacji i praktycznie nie spotkałem się tutaj z krytycznymi uwagami. Mój kolega także jeździ bezproblemowo. Prawie wszystkie problemy dotyczą II generacji i bardzo nieliczne III. Od początku uważałem że ten zawór sterowany elektrycznie na wężu dolotowym do miksera źle działa i nie nadąża za "potrzebami" stąd strzały. Sterowanie poprzez sonde ma sporą bezwładność a stabilizator wolnych obrotów dodatkowo komplikuje sprawę. Instalacja LPG była początkowo projektowana do silników gaźnikowych i taka najprostrza, podciśnieniowa idea pracy jest podstawą jej konstrukcji. II generacja jest protezą idącą w stronę ekologii i ......... wie czego tam jeszcze. A to ma jak widać złe skutki. Dopiero III i IV coś wnosi.
Może w takim razie powyrzucajcie te dziadostwa i zróbcie system I generacji (na próbę = minimalne koszty). Na moim przykładzie widać że te rzeczy nie są niezbędne. Po poprawnej regulacji układ działa bezbłędnie na najprostrzych zasadach fizyki. Wystarczy parownik, śruba regulacyjna (ręczna) i mikser. Chyba coś w tym jest i warto spróbować. [zlosnik]

_________________
Andrzej
W126 300SE '90 - chyba nikt nie ma większego wypasu VIN
W126 300SEL '86 - oryginalny lakier i bez rdzy
W126 300SE '86 - LPG od 1995r
W124 200D '86 - został dawcą dla wielu
W115 240D 3.0 - był ze mną 20 lat... sprzedany :(


Na górę
 Tytuł:
Post: wt sty 08, 2008 1:08 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: śr wrz 12, 2007 12:21 pm
Posty: 1031
Lokalizacja: texaS
ja mam właśnie instalację I generacji...
i niestety... nie pomogły tu żadne próby poprawiania... ciągłe strzały... tzn może nie ciągłe bo nauczyłem się tak "pedałowac" gazem żeby nie strzelał ale problemy z odpalaniem i dodatkowo inne efekty poprzednich strzałów skutecznie mnie do niego zniechęciły... owszem jeśli ktoś ma zamiar pojeździć tylko weekendowo żeby sie nacieszyć komfortem gwiazdki to jest to rozwiązanie do przyjęcia ale jeśli zależy ci na bezwaryjności i ciągłej dosłownie dzień w dzień eksploatacji to odradzam gaz... w sytuacji gdy auto jest "weekendowe" to już wogóle mija się cel zastosowania w nim gazu... a benzynki potrafią pięknie jeździć na benzynie jeśli nie miał nigdy gazu... dużi fajniej się nimi lata niż dieselkami...

_________________
kaszanka polskim kawiorem!!!

---------------------------------------------------------

S210 E290 TDT 97

W124 E250D 93

W124 230E 85 LPG ex

W201 200E 85 LPG ex

W123 200D 79 ex


Na górę
 Tytuł:
Post: wt sty 08, 2008 1:12 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
Troche zle rozumujesz.
Regulacja skladu mieszanki na podstawie sygnalu z sondy lambda musi byc wolna, to jest tylko "doregulowywanie" do lambda 1. Sklad mieszanki jest regulowany podcisnieniowo tak jak w ukladach I gen i to wlasnie parownik musi szybko reagowac na zmiany otwarcia przepustnicy.
Przeciez (niestety) sporo ludzi poprostu blokuje silnik krokowy i wstawia srubke i tak jezdzi (elektronika jest tylko poto, zeby przejsc przeglad).


ps. ja mam u siebie fabryczne kable zaplonowe (przynajmniej wygladaja na takie) - 20lat wyslugi. Sa nadal gietkie i nie maja przebic.
Musialem tylko wymienic jedna fajke bo rezystor padl (prowizorycznie mozna go poprostu zewrzec). Wszysytko ladnie pracuje na gazie oczywiscie IIgen.

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
 Tytuł:
Post: wt sty 08, 2008 7:59 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob gru 11, 2004 10:27 pm
Posty: 1053
Lokalizacja: SOPOT (GAS) i (GSP)
Chuck Norris pisze:
ja mam właśnie instalację I generacji...
i niestety...ciągłe strzały... tzn może nie ciągłe bo nauczyłem się tak "pedałowac" gazem żeby nie strzelał
I ja to przechodziłem. Ale założyłem skuteczny antywybuch a potem sam wyregulowałem mieszankę LPG (na bogatszą) i wszystkie problemy zniknęły. Gazownicy w życiu nie chcą tego zrobić bo "muszą" być mądrzejsi i zrobić po swojemu.
TReneR pisze:
Troche zle rozumujesz.
Regulacja skladu mieszanki na podstawie sygnalu z sondy lambda musi byc wolna, to jest tylko "doregulowywanie" do lambda 1. Sklad mieszanki jest regulowany podcisnieniowo tak jak w ukladach I gen i to wlasnie parownik musi szybko reagowac na zmiany otwarcia przepustnicy.
Rozumuję dobrze może zbyt skrótowo napisałem. Suma sumarum mieszanka LPG szczególnie przy gwałtowniejszym depnięciu jest zbyt uboga. I tu jest "pies pogrzebany". Dla Pb Lambda=1 jest idealna dla LPG już nie a układ do niej dąży. Napisałem powyżej że to już przeszedłem. Kiedy zgubiłem się przy regulacjach albo w końcu wyregulowałem "na oko" żeby dobrze jeździł to jechałem do gazowników "sprawdzić". Za każdym razem ponownie poprawiali według własnych reguł (pomimo moich uwag i próśb) i wracałem do punktu wyjścia - szarpał i strzelał. Więc przestałem do nich jeździć olewając tlenki, dwutlenki itp. Efekt absolutnie zbawienny oprócz wielkości spalania - miasto 18-22 (zima 24) a trasa 13-17 (zimą więcej). Dolne spalanie to przy jeździe emeryckiej. Ale coś za coś....[zlosnik]

P.S. Jak sobie przypomnę ile miałem cierpliwosci to aż nie mogę uwierzyć. 3 "śrubki" do regulacji i każda po 1/8 obrotu (w obie strony) a potem "badanie" skutków na ulicy. Być może tak trzeba wyregulować do każdego egzemplarza indywidualnie bo schemat nie zadziałał..
P.S.2 Już co najmniej jeden z gazowników w Trójmieście stosuje i zaleca mój "patent" na dolot powietrza. Poszedłem w prawidłowym kierunku. :lol:

_________________
Andrzej
W126 300SE '90 - chyba nikt nie ma większego wypasu VIN
W126 300SEL '86 - oryginalny lakier i bez rdzy
W126 300SE '86 - LPG od 1995r
W124 200D '86 - został dawcą dla wielu
W115 240D 3.0 - był ze mną 20 lat... sprzedany :(


Na górę
 Tytuł:
Post: śr sty 09, 2008 6:05 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: śr wrz 12, 2007 12:21 pm
Posty: 1031
Lokalizacja: texaS
masz racje!!!! ja tez miałem antywycbuch w miejscu regulatora wolnych obrotów ale antywybuch to żaden antywybuch tylko to ustrojstwo zmniejsza rozmiary strat po wybuchu a ja miałem taki że nawet nie zgasł po wybuchu tylk dalej chodził... był zbawienny w górach np... auto nie miało siły jechać na biegu pod góre i wciskałeś gaz... odczucie wciskanie nijakie bo auto nie przyspieszało a w silniku sie cuda działy... w końcu nie miał siły przepalił i musiał strzelić... a wystarczyło zredukować bieg i na niższym pogonić... ale niestety... antywybuch o tyle był dobry że nie musiałem stawać, otwierac maski, zakładać z powrotem rurek na miejsce( o ile były jeszcze w komorze silnika) itd ale antywybuch to nie jest rozwiązanie... to tylko jak napisałem umniejszanie strat... a chyba nie tak powinno to działać...
Ja po porządnymn ustawieniu sam regulowałem sobie obroty na wolnych i dawkę max gazu... żaden to problem ustawić reduktor i nie trzeba być fachowcem żeby wyczuć kiedy przy powiedzmy 3000 obr. silnik zaczyna mieć mało gazu... i ustawić max obroty przy którym zaczyna mu brakować gazu... to jest tzw ustawianie na oszczedność... wolne obroty też ale wolałem mieć obroty rzędu 1000-1200 niż za niskie i zastanawiać się czy auto da radę ruszyć czy sie zdławi...
koniec... nigdy więcej gazu w MB
pozdrawiam twardych walczących...

_________________
kaszanka polskim kawiorem!!!

---------------------------------------------------------

S210 E290 TDT 97

W124 E250D 93

W124 230E 85 LPG ex

W201 200E 85 LPG ex

W123 200D 79 ex


Na górę
 Tytuł:
Post: śr sty 09, 2008 7:31 pm 
Offline
postmajtek
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw gru 27, 2007 4:12 pm
Posty: 33
W mojej W126 też te gamonie gazownicy zamontowali jakiś grzybek antywybuchowy na obudowie filtra powietrza. Skończyło się tym, że wybuch gazu uszkodził mi maskę silnika.


Na górę
 Tytuł:
Post: śr sty 09, 2008 8:57 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob gru 11, 2004 10:27 pm
Posty: 1053
Lokalizacja: SOPOT (GAS) i (GSP)
Chuck Norris pisze:
masz racje!!!! ja tez miałem antywycbuch w miejscu regulatora wolnych obrotów
Monika pisze:
W mojej W126 też te gamonie gazownicy zamontowali jakiś grzybek antywybuchowy na obudowie filtra powietrza.

Pomyślałem że widocznie moja instalacja czymś się różni od Waszych bo jednak działa sprawnie. Postanowiłem pokazać co mam i co może wpływać na dobrą pracę. Z pewnością jest to "patent" dolotu powietrza, może jest to antywybuch a także sposób regulacji mieszanki LPG. Parownik firmy BRC starszy model 140KW z dwoma śrubami regulacyjnymi. Mikser czyli bunkier raczej mam typowy ale niezbyt tłumi dolot nawet na Pb - po prostu powietrze zgodnie z prawami fizyki przepływa trochę szybciej - zimne i w wystarczającej ilości.

Obrazek

Mam to ustrojstwo antywybuchowe ale wywaliłem tą klapke żeby nie tłumiła dolotu powietrza. Element montuję się bezpośrednio na kolektorze ssącym jeszcze przed gumą pod urządzeniem z klapą. Ewentualny wybuch jest "rozładowany" zanim rozerwie gumę, wywali rurkę lub uszkodzi klapę. Działa bezbłędnie.

Tak wyglada mikser:

Obrazek

A tak mój patent na dolocie powietrza:

Obrazek

I to cała tajemnica. Może ktoś skorzysta z moich (teraz już) 12 letnich doświadczeń... [zlosnik]
Życzę wszystkim aby jeździli na LPG tak bezstresowo jak ja. 8)

_________________
Andrzej
W126 300SE '90 - chyba nikt nie ma większego wypasu VIN
W126 300SEL '86 - oryginalny lakier i bez rdzy
W126 300SE '86 - LPG od 1995r
W124 200D '86 - został dawcą dla wielu
W115 240D 3.0 - był ze mną 20 lat... sprzedany :(


Na górę
 Tytuł:
Post: czw sty 10, 2008 2:48 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
Z dziura w dolocie to ja sie pogodzic bym nie umial... ale zastosowanie klapy antywybuchowej, bez klapy bardzo pomyslowe.
Jak rozumiem wsadzijes to nad przepustnica? Nie pamietam - czy jest tam wystarczajaco duzo miejsca, czy trzeba rozdzielacz wtrysku podniesc do gory?

ps. najlepiej jak by sie to dalo wlozyc pod przepustnice (mozna by bylo nawet klapka zostawic)

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
 Tytuł:
Post: czw sty 10, 2008 5:52 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob gru 11, 2004 10:27 pm
Posty: 1053
Lokalizacja: SOPOT (GAS) i (GSP)
TReneR pisze:
Z dziura w dolocie to ja sie pogodzic bym nie umial...
Dlaczego? Wygląda nie gorzej niż zakrzywiona w bok czy zdjęta ale za to technicznie sprawuje się idealnie i doskonale spełnia swoją funkcję. Auto po zdjęciu nogi z gazu w żadnych warunkach nie gaśnie a na Pb ciagnie jak "nowe".... :) No chyba o to chodzi. Dobry dolot powietrza to podstawa. Przecież po to stosuje się Turbo.
TReneR pisze:
ale zastosowanie klapy antywybuchowej, bez klapy bardzo pomyslowe
Hahaha :lol: Takie małe udoskonalenie ale dobrze spełnia zadanie. Wybuch ucieka szczelinami (zasłoniętymi gumą czego może nie można wywnioskować z foto) a klapka tłumiła dolot. :)
TReneR pisze:
Jak rozumiem wsadzijes to nad przepustnica? Nie pamietam - czy jest tam wystarczajaco duzo miejsca, czy trzeba rozdzielacz wtrysku podniesc do gory?
No cóż słusznie zauważyłeś trzeba było minimalnie podnieść rozdzielacz. [zlosnik]

TReneR pisze:
ps. najlepiej jak by sie to dalo wlozyc pod przepustnice (mozna by bylo nawet klapka zostawic)
Ale wtedy jest trochę wiecej przeróbek i nie wiem jak z niezawodnością. Kolejną zaletą mojego rozwiązania jest możliwość szybkiego i raczej prostego demontażu instalacji LPG. Po zaklejeniu dziury albo wymianie taniego elementu "wracamy do Pb".

_________________
Andrzej
W126 300SE '90 - chyba nikt nie ma większego wypasu VIN
W126 300SEL '86 - oryginalny lakier i bez rdzy
W126 300SE '86 - LPG od 1995r
W124 200D '86 - został dawcą dla wielu
W115 240D 3.0 - był ze mną 20 lat... sprzedany :(


Na górę
 Tytuł:
Post: czw sty 10, 2008 6:42 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: śr wrz 12, 2007 12:21 pm
Posty: 1031
Lokalizacja: texaS
i tak trzymać!!!!
wracać do beny albo wymienić na diesla...
i skończy sie gmeranie pod maską...
pozdrawiam wszytskich
a tym co jeździ gaz w mercedes to gratuluje udanego układu LPG z tym że nie na długo... w końcu LPG da o sobie znać :)

_________________
kaszanka polskim kawiorem!!!

---------------------------------------------------------

S210 E290 TDT 97

W124 E250D 93

W124 230E 85 LPG ex

W201 200E 85 LPG ex

W123 200D 79 ex


Na górę
 Tytuł:
Post: pt sty 11, 2008 11:28 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
AndyS pisze:
TReneR pisze:
Z dziura w dolocie to ja sie pogodzic bym nie umial...
Dlaczego? Wygląda nie gorzej niż zakrzywiona w bok czy zdjęta ale za to technicznie sprawuje się idealnie i doskonale spełnia swoją funkcję.

Ale ciagnie cieple powietrze z komory silnika (szczegolnie na postoju), no i dziura, jakos razi ;-)

ps. jakiej srednicy klapy uzywasz - mysle wlasnie nad zalozeniem, bo pomysl niezly i prosty w realizacji (nie tak jak w przypadku "gwizkow" na kolektorze)

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl