Szumek pisze:
U mnie na wolnych obrotach na zimnym są 3 bary, na ciepłym silniku jest 1 bar, po przetyraniu potrafi spaść do 0,8. Jak kupowałem auto, to w silniku był stary olej, i na zimno miał 2,5 bar, na ciepłym potrafił spaść do 0,5 bar...
Z tego co wiem to nie powinno się tego tak interpretować.
To jest orientacyjny wskaźnik ciśnienia i nie jest to wartość
podawana w Barach.
Na pewno jest to jakiś wyznacznik stanu, ale podam przykład:
Kolega z forum zrobił remont silnika 230E - w specjalistycznym warsztacie robiącym tylko MB. Po tym ciśnienie wcale nie było non-stop na 3.
Co więcej, na rozgrzanym silniku (bez szaleństw) było ok 1.
Tak wiec proponuje z rezerwą podchodzić do ciśnienia oleju.
Ale podejrzewam, że jeśli ciśnienie jest wysokie to raczej źle to nie świadczy o silniku. Z kolei niskie w granicach 1 - 1,5 wcale nie oznacza wprost bardzo złego stanu silnika.
Najważniejsze jest, aby ciśnienie wraz ze wzrostem obrotów
od razu podnosiło się na 3 (max).
Przykład drugi:
240D, ponad 450.000km przebiegu, kompresja 23,21,22,15 (do remontu)
Olej półsyntetyczny - to zabieg poprzedniego właściciela, mimo to
ma ciśnienie następujące:
Spokojna jazda - 3
Jazda po mieście - 2.5
Po przegonieniu - 1.5
Tak więc reguły nie ma
![[usmiech]](./images/smilies/usmiech.gif)