Szumek pisze:
Gaz prędzej czy później sam strzeli w każdym MB z K/KE-Jet.
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
Na Pb jeszcze Ci nie kichnął? No to uważaj szczególnie po długim staniu przy wilgoci...
Szumek pisze:
To, że ktoś narazie nie ma problemów z LPG, oznacza tylko, że narazie...
U mnie to "na razie" trwa już 10 lat...

witek-sec pisze:
Ogólnie auta zasilane LPG typu MB + K-Jetronic są dla ludzi obeznanych z techniką.
Szumek pisze:
LPG II generacji nie nadaje się do K/KE-Jet
Każdy ma prawo do swoich poglądów. Mój przyjaciel nie ma dobrego gustu w ubiorach więc zamiast posłuchać rad mówi "moda jest dobra dla pedałów".
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
Znowu aż do znudzenia zabiorę głos w sprawie LPG. Ja nie mam problemów. Spełniłem tylko 2 podstawowe warunki.
1. Instalacja jest najprostsza jaka może być - I-szej generacji.
2. Sprawne zabezpieczenie antywybuchowe.
ad1. Mam pogląd (wyniesiony z pracy na morzu) że urządzenie tym bardziej działa niezawodnie im jest prostsze w konstrukcji - zasada cepa. Przykładem tego jest choćby BLOS - to szczyt prostoty - dysza w zwężce Venturiego - podstawowe prawo fizyki gazów i cieczy
kruszyn pisze:
Z opinii użytkowników którzy już to zastosowali w MB bardzo fajnie się to sprawuję jak na razie 1 raz usłyszałem o tym że przy tej kombinacji coś strzeliło.
Kto Wam karze montować te wszystkie stabilizatory obrotów, silniczki krokowe, sondy i inne bzdury które są przyczyną zawodności. Myślę że gazownicy - przecież chodzi im o to żeby ciągnąć forsę za konserwację, regulację i naprawę (ja nic nie płacę). Spróbujcie to poodłączać chociażby na krótki czas. Wyregulowany układ oparty o prawa fizyki jest wystarczająco niezawodny. W końcu regulacja składu mieszanki na Pb w K-JET i KE-JET na tym właśnie polega a elektronika służy do zapewnienia ekologii i ekonomiki. Na LPG trzeba "olać" ekonomikę a także ekologię bo samo LPG jest juz bardziej ekologiczne. Trzeba dobrać parametry pracy tak ażeby silnik chodził bezbłędnie (a można) i co najwyżej więcej palił. U mnie spalanie wynosi w mieście 18-22l co na dzisiaj średnio = 10l diesla.
ad2. Przezorny zawsze ubezpieczony wiec mam jeden skuteczny przyrząd antywybuchowy. Jest to specjalny zawór w układzie ssącym blisko kolektorów PRZED urządzeniem wtryskowym (licząc od bloku silnika) czyli przed gumą, rurką i klapą.
Ja mam K-JET-a w takim układzie, jeżdżę praktycznie bezawaryjnie i to od 10 lat więc może jednak ktoś skorzystałby z mojego doświadczenia i odważył się po prostu spróbować.
I to by było na tyle.
P.S. Wiem że dla niektórych osób przedstawione tu poglądy będą kontrowersyjne
przemek_r129 pisze:
.... ekonomika ekonomiką ale nikt mi nie powie że LPG jest dla silnika zdrowe.
ale chodzi o to żeby bezproblemowo jeździć na LPG. Coraz więcej firm sprzedaje auta fabrycznie dostosowane do gazu i to nawet ziemnego czyli naprawdę "kuchenkowego". <br>
Dodano po 10 minutach.:<br> Zapomniałem o jeszcze jednym ważnym warunku. Potrzebny jest dobry, nie tłumiony dolot powietrza do układu. Instalacja LPG pracuje na zasadzie pneumatycznego działania podciśnień w układzie dolotowym.