Gerri, jesteś oryginalnym człowiekiem, z pewnością swego rodzaju indywidualistą (to czuć) i mimo prezentowanej "szorstkości", dzięki za konstruktywne odpowiedzi, ale myślę, że bezpośredni kontakt z człowiekiem, wpływa lepiej na psychikę niż poprzez pośrednictwo maszyny (komp), gdyż łatwiej wyczuć emocje i by utrzymać wspaniałą atmosferę obcowania z tak wspaniałymi i różnymi osobami trzeba unikać bycia antypatycznym, czego Tobie i wszystkim życzę
ps. Jak uzdrowię nieco SMOCZKA, wybiorę się w jakąś słodką podróż, szlakiem wspaniałych szlachetnych polskich trunków tzn. miodów pitnych (których to jestem wielbicielem) oczywiście z odpowiednim zaplanowaniem noclegów, gdyż nie jestem mordercą niewinnych pieszych
Mały off-topic polecam wszystkim, których nie mdli słodki alkohol, degustację miodów z pasieki Maciej Jaros. To nie reklama, gdyby komuś przyszło do głowy o to mnie posądzić (degustowałem 95% miodków dostępnych w naszym kraju) tylko szczera zachęta to spróbowania czegoś wyśmienitego.... ehh... jeszcze raz przepraszam, że tak się nie na temat rozpisałem ale kończy się długi weekend więc można chyba troszkę "odlecieć" przed powrotem do codzienności.
Pozdrawiam serdecznie forumowiczów.