Widzę że my cały czas mamy dwa różne pojęcia auta o jakim mówię
Ty masz na myśli ruinę z zarżniętą zawiechą, padnętym silnikiem i połową blach do wymiany a ja myślę o aucie które wymaga
dopieszczenia a to że akurat ktoś rozwalił wtryski jest tylko moim zdaniem "okazją" do kupienia auta w mniejszych pieniądzach przy którym upiekę dwie pieczenie na jednym ogniu( np. dopieszczenie wizualne silnika kiedy tak czy inaczej będę go wyciągał/zmieniał, bo nie miał bym zamiaru naprawiać wtrysków, kiedy silnik z 3miesięczną gwarancją mogę kupić za 2,5tys).
W końcu SEC nie jest jakąś machnią z innej galaktyki, człowiek to stworzył i człowiek musi umieć to naprawić
Być może się mylę i to mocno, być może kupię takie auto do dopieszczenia i być może sie pogrążę ale też być może uda mi się reanimować fajne auto. Cały czas występuje to "być może", każdy z tych samochodów ma blisko dwadzieścia a nie jeden grubo ponad lat, i nawet w takim aucie za 30 tys za tydzień może paść ten nieszczęsny wtrysk, ale przymierzając sie do zakupu SECa jestem tego świadomy
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif)