Więc nadszedł czas zakończyc temat.Pojechałem wczoraj do mechanika i co ? I przestał klekotac u niego na podwórku,tzn pewnie stało sie to wczesniej ale sie nie wsłuchiwałem.Przyczyna mogła byc taka-auto od ponad 2 tygodni dziennie robiło w sumie 8 km z czego połowe przejezdzało i stało 8 godzin.Mogło byc cos w paliwie ,lub cos przymarzło,w kazdym badz razie dłuzsza i bardziej intensywna jazda pomogła.A tak w ogóle to u mechanika byłem w celu usuniecia pewnych wycieków,ale jak sie odbywała ta naprawa to ....eh nie chce mi sie nawet o tym pisać.Dziekuje wszystkim za zainteresowanie i pozdrawiam!
_________________ Mercedes W124 250 D Automatic- "Mycha"
|