MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest czw lip 17, 2025 8:30 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: pn mar 08, 2004 1:30 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt paź 26, 2001 2:00 am
Posty: 1411
Lokalizacja: Toruń
PK2 pisze:
Muszę przyznać, że czytam posty kol. And6412 z lekkim przerażeniem.

Dlaczego?

_________________
Pozdrawiam,

Jarek, w123 230TE '85, w126 500 SEC '88, w126 560SEC '88, w116 450 '73
jareg@mb.org.pl
http://www.mb.org.pl/


Na górę
 
 Tytuł:
Post: pn mar 08, 2004 3:50 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: czw gru 05, 2002 10:32 pm
Posty: 1162
Lokalizacja: Warszawa
Z powodu otwartego manifestowania cynizmu i oportunizmu.

Pozdrawiam!

_________________
W114 280C 1974 "Esther"


Na górę
 
 Tytuł:
Post: pn mar 08, 2004 6:47 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt paź 26, 2001 2:00 am
Posty: 1411
Lokalizacja: Toruń
PK2 pisze:
Z powodu otwartego manifestowania cynizmu i oportunizmu.

A moze to jest realistyczne przedstawienie obecnie panujacej sytuacji..?
Hint: problem obrony koniecznej - ja wolalbym kogos stuknac, niz sam zostac stuknietym.. [zlosnik]

_________________
Pozdrawiam,



Jarek, w123 230TE '85, w126 500 SEC '88, w126 560SEC '88, w116 450 '73

jareg@mb.org.pl

http://www.mb.org.pl/


Na górę
 
 Tytuł:
Post: pn mar 08, 2004 7:51 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob lut 14, 2004 3:43 pm
Posty: 2822
Lokalizacja: Pyrlandia
czytam i czytam i wychodzi mi, że każdy z was ma trochę racji!
każdy medal ma dwie strony, ale panowie: będac w takiej sytuacji, gdzie emocje sięgają zenitu, można spodziewać się kazdej reakcji. ja nie wiem jak bym się zachował? Dopóki nas to nie dotyczy każdy mówi: Policja i żadnych okupów, ale gdybyś stanął przed faktem dokonanym to co byś zrobił? ja nie wiem! można powiedzieć masz drogi samochód wykup AC i po problemie (pomijam problem z ubezpieczalniami przy wypłatach zaniżanie itd), ale w przypadku kradzieży aut mniej wartościowych? podobno okradanie bogatego i biednego to to samo ale co ma zrobić człowiek, (często student czy inny ) który na ten samochód pracował, czesto ciężko, kilka lat? czy jeśli któremuś z was skradziono by auto za powyżej powiedzmy 50.000 zł to co ? nic byście nie robili i czekali na policję? bo ja nie wiem! niechcę być odebrany jako "przestępca" czy nakłaniający do tego, czy taki co tak zrobił (jestem teoretykiem) ale tak jest w naszym kraju, że wg mnie w dużych miastach ponad połowa (lekką ręką) policjantów ma jakiś (mniejszy lub większy)udział w skradzionych autach !
przykład z wczoraj: kolega kupił w komisie o 12.00 w sobotę auto za ok. 30-40 000 zł. w niedzielę pojechał na giełde do Poznania po jakieś części i o 10.00 auta już nie było! jakaś kobieta widziała jak podeszli wsiedli odpalili i odjechali! telefony, policja - panie spokojnie protokół najpierw - on a nie możecie krzynąć w stację danych o aucie może jakiś patrol w okolicy zobaczy - nieeeeee.....protokół..... dobrze że kiedyś handlował mocno autami i jakieś znajomości zostały, poleciał szybko do jakiś znajomków i mówi o sytuacji - za 15 min telefon auto już jest! na początku nie chcieli oddać: mamy klienta, potem mówią 10.000 stanęło na 7.000 zł. co najlepsze trochę go wozili po mieście - po co? żeby popsuć auto!!!!! jak dziś patrzeliśmy w zamek stacyję i elektryk zajżał w elektronikę to odjechali na normalny kluczyk! potem poprostu uszkodzili zamek i stacyjkę wyjęli licznik dla zmyłki ale byli ciency bo się wydało, słabo zepsuli stacyjkę i cala elektronika działa! co wy na to - kradzież tej 124 z tematu jest wg mnie zrobiona w ten sam sposób a powód porzucenia ???? różny za duży hałas, klient się odmyślił, ktoś deptał po piętach???
generalnie: płacenie jest złe, złodziejswo jest złe, korupcjea też , ale żeby temu zaradzić należłao by zmienić/naprawić wszystkich ludzi!!!!! wszystkich nawet jakby został jeden łapówkarz to szybko się inni nauczą - wiadomo złe ma łatwiej niż dobre

ps. chyba by trzeba zamknąć ten temat

_________________
Kuba
W116 300SD '79
Ex:
C114 250 2,8 '71, S203 220 CDI '04, W115 200 '72, W123 200 '84, C123 230 '82, W116 350 '77, C123 280 '80, S202 250TD '98, W124 300D '88, W201 1.8 '91, W202 180 '99


Na górę
 
 Tytuł:
Post: pn mar 08, 2004 9:03 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: śr lis 19, 2003 8:53 am
Posty: 124
Lokalizacja: Kielce
no to mam potiwerdzenie mojej teorii! tu sie nic nie zmieni.
Kolego And- owszem pracuję w sądzie karnym - podtrzymuję wszystko co powiedziałem łącznie z tym że osoba uczestnicząca w takim przedsięwzięciu jest współwinna albowiem jest oczywistym że to jest własnie owo PUBLICZNE ZEZWOLENIE na takie sytuacje. Tylko zupełnie nie rozumiem dlaczego niektórzy klną na gości tankujących opałowy mówiąc o nich per cwaniaczki tanie , oszuści itd. Dlaczego się wściekacie na skradzione kołpaki , radia itd itp. Na miły Bóg- toż to dokładnie to samo! złodziejstwo, oszustwo!
Mało tego And - młody jesteś człowiek - TY także masz stanowić przyszłośc tego kraju. Nie o to biega żeby tylko na wszystkich narzekać - chodzi o to aby wspólnie jakoś sie przyczyniać do zmian na pozytywne.Jesli TY tak myślisz i jeszcze czujesz się urażony dlatego że ci sie zwraca uwagę na niestosowność twych opinii w przedmiotowej sprawie to napradę pierwszy dzwonek żebyś przeanalizował swoje poglądy.
Zapewniam cię że w niemczech nie jest aż tak różowo jak ci sie zdaje - mieszkałem tam kilka lat i wiem coś o tym. Niemniej zgadnij dlaczego jest lepiej niż tu. Odpowiem Ci - bo niemal każdy obywatel idąc ulicą patrzy , nasłuchuje i w każdej chwili jest gotów pośpieszyć z pomocą, wezwać odpowiednie służby itd itp. To trochę obce nam Polakom pruskie wychowanie ale może pora się tego nauczyć.

Policja jest jaka jest ale zapewniam was że oprócz skorumpowanych palantów pracuje tam wielu porządnych ludzi ktorzy robią cięzką robotę żebyście mogli spokojnie żyć. Gdyby ich nie było chyba tylko na haracze byśmy pracowali , na ulicę to wogole by nikt nie wyszedł a prezydentem byłby jakiś "Baleron" albo inny równie sympatyczny dżentelmen.

Zgroza koledzy zgroza jak się tak czyta co poniektóre wypowiedzi. MY sie cofamy ....

Przepraszam rozgadałem sie i chyba wylewam gorzkie żale a to nie miejsce do tego.


Na górę
 
 Tytuł:
Post: pn mar 08, 2004 10:03 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: czw gru 05, 2002 10:32 pm
Posty: 1162
Lokalizacja: Warszawa
Jest to surowy pogląd, ale bardzo prawdziwy. I przy tym smutny.

Pozdrawiam!

_________________
W114 280C 1974 "Esther"


Na górę
 
 Tytuł:
Post: pn mar 08, 2004 11:09 pm 
Offline
Moderator
Moderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr kwie 09, 2003 11:06 am
Posty: 1156
Lokalizacja: Płochocin
Taaak... Nebelwerfer ma rację ( a swoją drogą - Nebelwerfer - to coś znaczy? może rozszyfrujesz ?) To bardzo przykre że tacy młodzi ludzie jak Ty-And, studenci, niby intelektualna przyszłość narodu, tak łatwo dają przyzwolenie i godzą się na takie działania. To święte słowa, już tu chyba przytoczone, że jak raz zapłacisz to będziesz płacił całe życie. Takie zachowanie to pożywka dla szumowin, które żyją z tego procederu, oczywiście, nie można odmówić racji Kubolowi - to bardzo trudne pogodzić się z utratą dorobku kilku czy kilkunastu lat ciężkiej pracy( przy całkowitej niemocy policji) ale trzeba zrozumieć że dla tego raka, jakim są złodzieje, jesteśmy żywicielem, organizmem. Dopóki będziemy go żywić - dopóty będzie nas toczył. Ukradli-zapłaciłeś, ukradną jeszcze raz-a ty jeszcze raz zapłacisz i tak w kółko, podejrzewam że taki jest tok myślenia tych kolesi. Z drugiej strony, chyba nie można porównywać sytuacji w Polsce z sytuacją w Niemczech. Tam, doniesienie o czymś niezgodnym z prawem jest normą, oczywistością - jest to konsekwencja kilkuset lat niepodległego i normalnie funkcjonującego państwa. U nas - każdy donos kojarzy się z rozbiorami, okupacją i komuną - naszemu pokoleniu nie uda się tego zmienić, ale jeżeli pokolenie Andiego nie potrafi tego zmienić - to drżyjmy.

_________________
[color=blue]K.O.-wiec z pokoju 704 [zlosnik] [/color]


Na górę
 
 Tytuł:
Post: pn mar 08, 2004 11:41 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 29, 2003 7:31 pm
Posty: 3225
Lokalizacja: Kraków
Widzę, że się nie dogadamy ;-)
W każdym razie chciałbym na koniec podsumować moją niezmienna opinie:

Nie wolno potepiać człowieka, który płaci, bo to są jego pieniądze i sytuacja dla niego bardzo strasująca. Może ten człowiek przez 2 lata, oszczędzał i tyrał aby na ten samochód zarobić i nic dziwnego, że chce go odzyskać za wszelką cene. Z tegoż samego powodu, zaje..albym każdego kto, chce tknąć samochód tego człowieka i w ogóle każdego, kto ma lepkie łapki. W tej kwestii mam bardzo radykalne poglądy i uważam, że za kradzież powinna obowiązywac kula w głowe.
Absolutnie nie popieram tego procederu (no bez jaj, tego się popierać nie da), staram się jednak postawic w sytuacji czlowieka który stracił kupe kasy (nie muszę się aż tak starać, niestety), bez żadnej innej szansy na jej odzyskanie.

_________________
pozdrawiam Andrzej
Mercedes Benz 450 SLC - było
MGB 1965
GMail: anwojcik (at) gmail.com


Na górę
 
 Tytuł:
Post: wt mar 09, 2004 12:37 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr wrz 10, 2003 7:55 pm
Posty: 3388
Lokalizacja: Warszawa
Twoje poglady, Twoje zdanie, mozesz byc nieugiety, niezmienny i radykalny. Nie zmienia to jednak faktu, ze placac zlodziejom kase za swoj samochod, lejesz wode na ICH mlyn. I pamietaj jedno , zaplacisz raz, zaplacisz i kolejny, na pewno zglosza sie znowu po Twoj samochod. Nie bede oceniac ludzi, ktorzy placa. Kazdy jest kowalem swojego losu. Nie wiem co ja bym zrobil w takiej sytuacji, bo sie jeszcze w niej nie znalazlem ( i mam nadzieje, ze sie nie znajde ) Mysle, ze nie ma sie co klocic na ten temat. Kazdy ma swoje wlasne suemienie, tak samo jak kazdy bedzie robil to co uwaza za sluszne. Jedni podlaczaja pieknym Paniom M. butle gazowe na plecy, a inni placa zlodziejom. Mam nadzieje, ze nikogo nie urazilem. Staram sie nie oceniac wyborow innych ludzi, jezeli oni uwazaja je za sluszne, to znaczy ze sa sluszne. Pozdrawiam Łukasz :)

_________________
Nerwowa Niemra


Na górę
 
 Tytuł:
Post: wt mar 09, 2004 12:44 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr wrz 10, 2003 7:55 pm
Posty: 3388
Lokalizacja: Warszawa
Stawros pisze:
Taaak... Nebelwerfer ma rację ( a swoją drogą - Nebelwerfer - to coś znaczy? może rozszyfrujesz ?) To bardzo przykre że tacy młodzi ludzie jak Ty-And, studenci, niby intelektualna przyszłość narodu, tak łatwo dają przyzwolenie i godzą się na takie działania. To święte słowa, już tu chyba przytoczone, że jak raz zapłacisz to będziesz płacił całe życie. Takie zachowanie to pożywka dla szumowin, które żyją z tego procederu, oczywiście, nie można odmówić racji Kubolowi - to bardzo trudne pogodzić się z utratą dorobku kilku czy kilkunastu lat ciężkiej pracy( przy całkowitej niemocy policji) ale trzeba zrozumieć że dla tego raka, jakim są złodzieje, jesteśmy żywicielem, organizmem. Dopóki będziemy go żywić - dopóty będzie nas toczył. Ukradli-zapłaciłeś, ukradną jeszcze raz-a ty jeszcze raz zapłacisz i tak w kółko, podejrzewam że taki jest tok myślenia tych kolesi. Z drugiej strony, chyba nie można porównywać sytuacji w Polsce z sytuacją w Niemczech. Tam, doniesienie o czymś niezgodnym z prawem jest normą, oczywistością - jest to konsekwencja kilkuset lat niepodległego i normalnie funkcjonującego państwa. U nas - każdy donos kojarzy się z rozbiorami, okupacją i komuną - naszemu pokoleniu nie uda się tego zmienić, ale jeżeli pokolenie Andiego nie potrafi tego zmienić - to drżyjmy.



Nie wiem w jaki sposob, ale umknal mi Twoj post. To co piszesz mimo, ze jest smutne to jest prawdziwe. I czasami zastanawiam sie. Przedemna cale zycie, a jak widze co sie dzieje, ta znieczulice i przyzowlenie spoleczenstwa na rzeczy, ktore sie wokol nas dzieja, to zastanawiam sie czy chcialbym zeby moje dzieci zyly w tym kraju [szalone] [szalone] Niestety [szalone]

_________________
Nerwowa Niemra


Na górę
 
Post: wt mar 09, 2004 2:06 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn cze 16, 2003 10:46 pm
Posty: 1972
Lokalizacja: Królewskie Stołeczne i Rezydencjalne Miasto Wrocław
Witam po dość długiej przerwie [prawie rocznej]. Regularnie śledzę forum, ale dziś już nie wytrzymałem i stwierdziłem, że poświęcę chwilę żeby wtrącić swoje 3 grosze w tej własnie dyskusji.
Dziwię się, że and6412 jako właściwie jedyny tutaj potrafi zauważyć, że człowiek któremu ukradziono samochód jest w naszym kraju zdany na własny los, i może tylko bezpośrednio osobiście zastosować wszelkie działania które w jego mniemaniu mogą coś pomóc. Jeśli zda się na policję, legalne procedury, itd, to ma prawie 100% gwarancji, że auta nigdy już nie zobaczy [tyczy się to oczywiście nie tylko samochodów, identycznie sprawa ma się z radiami, rowerami, komórkami, itd]. Ktoś napisał tutaj, że jest przerażony takimi opiniami. Przerażonym można być - ale sytuacją. W Polsce cały proceder handlu kradzioną motoryzacją [auta i części to nich] jest doskonale zorganizowanym przemysłem - taki stan rzeczy był budowy przez całe lata. Czy negocjowanie ze złodziejami jest wodą na ich młyn? Auto które nie trafi tą motodą spowrotem do właściciela trafi za podobne pieniądze do pasera, w dziupli będzie rozebrane, i jako części rozjedzie się po polskich giełdach motoryzacyjnych. Złodzieje zarobią swoje tak czy inaczej. Nie należy się więc dziwić, że człowiek kompletnie bezradny będzie szukał współpracy ze złodziejami, bowiem prawo [stanowione i egzekwowane] stawia okradzionego w tak żałosnej sytuacji. Poza fatalnymi uwarunkowaniami prawnymi składa się na to wszystko jeszcze pare innych rzeczy. Z jednej strony wysokie podatki utrzymują udział szarej strefy na wysokim poziomie [giełdy gdzie nie dociera żadna kontrola prawna - ani fiskus ani policja ani w ogóle żadna ewidencja], z drugiej strony niskie możliwości nabywcze polskiego społeczeństwa [a więc duża wrażliwość na cenę i preferowanie towaru używanego], z trzeciej wysokie ceny samochodów spowodowane koszmarnymi opłatami importowymi [bardziej się opłaca ukraść auto jeśli warte jest na 15tyś zł niż gdy to samo auto jest warte 800 euro]. Jeśli ktoś nie widzi tego mechanizmu i próbuje zwalić powód istnienia złodziei samochodów na biednego bezbronnego przestraszonego i wzburzonego człowieka którego w jednej chwili okradziono z owocu wielu miesięcy jego ciężkiej i uczciwej pracy, to żyje chyba w rzeczywistości wirtualnej.
Nie piszę jak bym zachował się w takiej sytuacji, bo na szczęście nigdy mi się to nie przytrafiło [starego japońskiego złomu nikt nie chce]. I jeszcze raz na koniec - sprawa nie rozbija się o to czy ktoś popiera ugody ze złodziejami, czy też nie - bo to nie jest sytuacja w której człowiek ma swobodny wybór. Złodziejowi prawie wszystko jedno, on i tak zarobi swoje. Za to okradzionemu nikt auta nie pomoże odzyskać, a i robi mu sporą różnicę czy bezpowrotnie straci swoją własność, czy też ją "promocyjnie" odkupi.

_________________
Supposed Former Automotive Journalist


Na górę
 
Post: wt mar 09, 2004 8:30 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr wrz 10, 2003 7:55 pm
Posty: 3388
Lokalizacja: Warszawa
TrickyKid pisze:
... ma prawie 100% gwarancji, że auta nigdy już nie zobaczy [tyczy się to oczywiście nie tylko samochodów, identycznie sprawa ma się z radiami, rowerami, komórkami, itd]. Ktoś napisał tutaj, że jest przerażony takimi opiniami. Przerażonym można być - ale sytuacją. W Polsce cały proceder handlu kradzioną motoryzacją [auta i części to nich] jest doskonale zorganizowanym przemysłem - taki stan rzeczy był budowy przez całe lata. Czy negocjowanie ze złodziejami jest wodą na ich młyn? Auto które nie trafi tą motodą spowrotem do właściciela trafi za podobne pieniądze do pasera, w dziupli będzie rozebrane, i jako części rozjedzie się po polskich giełdach motoryzacyjnych. Złodzieje zarobią swoje tak czy inaczej ...


I o tym wlasnie tu mowimy. Oczywiscie, ze zarobia, jezeli w poszukiwaniu jakichkolwiek czesci pojedziesz na gielde. Przeciez ten temat byl tu poruszany wiele razy. Kupujac chocby nawet przedni klosz na gieldzie pomyslcie, ze jest to klosz z pieknej Szczytowej Beczki [szalone] [szalone] A nastepnym razem ( nikomu tego nie zycze ) Ci sami paserzy beda sprzedawali czesci z TWOJEGO samochodu. Wiec zanim pojedizecie na gielde zastanowcie sie 3 razy, bo kolejnym samochodem moze byc WASZ !!! Pozdrawiam

_________________
Nerwowa Niemra


Na górę
 
 Tytuł:
Post: wt mar 09, 2004 9:30 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt paź 26, 2001 2:00 am
Posty: 1411
Lokalizacja: Toruń
Nebelwerfer pisze:
(...)lepiej niż tu. Odpowiem Ci - bo niemal każdy obywatel idąc ulicą patrzy , nasłuchuje i w każdej chwili jest gotów pośpieszyć z pomocą, wezwać odpowiednie służby itd itp. To trochę obce nam Polakom pruskie wychowanie ale może pora się tego nauczyć.

Fakt, to wynik wychowania. Dlugotrwalego, rozlozonego na lata.. zeby nie powiedziec WIEKI. I jeszcze jeden szczegol, ktory wydaje sie umknal uwadze kolegi: na nic caly proces wychowawczy, jesli nie ma przykladu z gory. Czyli jesli panstwo nie jest w stanie egzekwowac praw, ktore same stanowi. W takim przypadku, niezaleznie od staran zwyklego obywatela, praktycznie zawsze gora bedzie oprych.
Malo tego - panstwo (sadownictwo, policja, inne sluzby) temu oprychowi pomaga. Na zyczenie sluze przykladami, z realnego zycia.

Cytuj:
Zgroza koledzy zgroza jak się tak czyta co poniektóre wypowiedzi. MY sie cofamy ....

Coz, moze takie jest nasze zycie..? W chwili obecnej trzeba byc niezlym survivalowcem, zeby nie wtopic. Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze bycie obywatelem, ktory zdaje sie na pomoc sluzb panstwowych, jest przekichane. I rowniez z wlasnego (a dokladniej mojego kolegi) doswiadczenia wiem, ze jest jeszcze trzecia mozliwosc (1 = dogadywanie sie z kradziejami, 2 = liczenie na skutecznosc policji).. ale to dziala tylko lokalnie: majac dojscia do tzw. polswiatka, mozna odzyskac auto i to bez zadnych pieniedzy. Mozna jednoczesnie odplacic kradziejom, np. polamaniem konczyn gornych i dolnych, na pamiatke [zlosnik]

Podsumowujac: w sytuacji panujacego w PL bezprawia, jestem w stanie przyjac ze zrozumieniem proby obywateli tego panstwa, ktorzy samodzielnie probuja ratowac swoj pracowicie uskladany dobytek. Niech panstwo wpierw wezmie sie za wlasna kondycje, wykaze sie skutecznoscia (i to systematyczna), a potem wymaga od swoich obywateli.

PS. Nie kupuje czesci na gieldzie, wlasciwie wszystko mam ze sklepu na fakture [zlosnik]

Cytuj:
Przepraszam rozgadałem sie i chyba wylewam gorzkie żale a to nie miejsce do tego.

Kazde miejsce jest dobre [ok]

_________________
Pozdrawiam,



Jarek, w123 230TE '85, w126 500 SEC '88, w126 560SEC '88, w116 450 '73

jareg@mb.org.pl

http://www.mb.org.pl/


Na górę
 
 Tytuł:
Post: wt mar 09, 2004 9:40 am 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: czw gru 05, 2002 10:32 pm
Posty: 1162
Lokalizacja: Warszawa
JareG pisze:
I jeszcze jeden szczegol, ktory wydaje sie umknal uwadze kolegi: na nic caly proces wychowawczy, jesli nie ma przykladu z gory. Czyli jesli panstwo nie jest w stanie egzekwowac praw, ktore same stanowi. W takim przypadku, niezaleznie od staran zwyklego obywatela, praktycznie zawsze gora bedzie oprych.
Malo tego - panstwo (sadownictwo, policja, inne sluzby) temu oprychowi pomaga. Na zyczenie sluze przykladami, z realnego zycia.


Temat rzeka. Ale z jednym się nie zgodzę. Nie ma czegoś takiego, jak "my" czy "oni" lub "państwo" czy "góra". To wszystko to MY i od nas zależy, jakie państwo sobie budujemy, a nie od tajemniczych "Marsjan".

Pozdrawiam!

_________________
W114 280C 1974 "Esther"


Na górę
 
 Tytuł:
Post: wt mar 09, 2004 9:41 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt paź 26, 2001 2:00 am
Posty: 1411
Lokalizacja: Toruń
Stawros pisze:
(...) ( a swoją drogą - Nebelwerfer - to coś znaczy? może rozszyfrujesz ?) (...)

Byla taka maszynka, uzywana przez Wehrmacht..
Klik!

_________________
Pozdrawiam,



Jarek, w123 230TE '85, w126 500 SEC '88, w126 560SEC '88, w116 450 '73

jareg@mb.org.pl

http://www.mb.org.pl/


Na górę
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl