Cytuj:
Oglądałem całkiem niedawno 300SE na Tarchominie, też była czarna z czarną skórą i przebieg 150.000, ale ta którą ja widziałem była malowana, bita i kręcony licznik. Sprzedawał jakiś prawnik z siwą brodą. Skrzynia biegów działała z ogromnym opóźnieniem. Jeżeli to ten samochód, to odpuść raczej, zwłaszcza że cena miała być 14-15 tyśków.
To to samo auto
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
, i ten sam koleś..
wszystko co mówicie się zgadza, auto mocno bity przód.
dodatkowo w bagażniku zbiera się woda, jakieś blachowkręty w zderzaku, chromo-listwa nad przednią szybą trzyma się na butapren..

i sporo innych.
po obejrzeniu dokładnym z zewnątrz i pod maską wystarczyło bym podziękował kolesiowi. Do środka nie chciało mi się już wsiadać
Facet proponował mi przejażdżkę ale jako że był na bani to mu podziękowałem
Cytuj:
Na Boga, to już są 4 klocki EUR. Mało który egzemplarz tyle kosztuje w DE. Nawet jeśli odejmiesz koszty importu.
Tak naprawdę to koszty sprowadzenia auta z niemiec i ceny w kraju są bardzo podobne. Tu i tu można kupić odpicowanego szrota za 1000 EUR.
Za dobre auto utrzymane itd.. uważam że trzeba zapłacić! I nieważne czy kupujesz w DE czy w PL czy gdziekolwiek indziej...
--
Nno nic.. nie pozostaje nic innego jak szukać dalej...
Może któryś z kolegów widział ciekawy egzemplarz ok 90r. - 300 lub 500, najchętniej SEL ??