Jeszcze bardziej niebezpieczny jest ten caly Distronic Plus- nie uwzglednia terenu w jakim samochod sie znajduje. W "Auto Moto i Sport" czytamy : " Wjeżdżamy w góry, dalej próbuję jechać z włączonym Distronikiem. Prędkość ustawiona na 90 km/ h, przed pstrym zakrętem kolumna aut zwalnia do 60 km/ h. Gdy poprzedzający samochód znika z pola widzenia radarów, auto nagle przyspiesza próbując szybko osiągnąć zaprogramowana prędkość. Błyskawiczne wyłączenie systemu ratuje przed kłopotami; Distronic reaguje tylko na poruszające sie przed autem przeszkody! Na krętych drogach lepiej go nie właczać. .." To oczywiste, ze nie można zawierzać życia elektronice aż w takim stopniu, bo skończylo by sie to dłuuugim skokiem w górską przepaść. Zatem jeśli nie jest ona skuteczna w 100%, nie jest skuteczna wcale, bo nie można na niej kompletnie polegać, a skoro tak - jest poprostu bezuzyteczna! Mam na mysli radary i inne totalnie nie przydatne głupoty.
To nie pierwsze lipne dziecie wydane na świat przez Daimlera Chryslera - wystarczy wspomniec o hamulcach by wire min. z obecnej E klasy, ktore sa wadliwe do tego stopnia, ze szefostwo firmy podjeło decyzje o całkowitym wycofaniu ich z produkcji, do odwołania. "Jeśli nie potrafisz..."
Cytuj:
Mercedes po sprawdzeniu sprawy usprawiedliwia się, że test był przeprowadzony w hali o stalowej konkstrukcji, co zakłóciło działanie radaru
Złej baletnicy....Mogli wybrać inne otoczenie. Gamonie, nie fachowcy, ratują teraz tyłki.
Jeśli ktoś bedzie miał filmik z tej wspaniałej prezentacji, proszę, chyba w imieniu wszystkich, wrzucic go tutaj
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
W tym w211 z elektrycznymi hamulcami to nawet nie mozna wymienic klockow bez wizyty w ASO zeby skasowac wymiane na Star Diagnoze.
Myślę, że miedzy innymi stąd bierze sie takie zamiłowanie fanów motoryzacji do starych samochodów, gdzie maszyna, a nie komputer oddawany był przez producenta do dyspozycji kierowcy. Są oczywiscie wspólczesne auta, które bym z największa ochotą przyjąl, nie będzie wśród nich jednak ani jednego auta ze Stuttgartu. Jesli Benz to właśnie prawdziy Mercedes Benz produkowany w całośći w Reichu- czyli stare modele, a nie wadliwe i awaryjne produkty Daimler Chryslera. Obecnie, gdybym mial harmonię pieniedzy marki sa tylko 2 : BMW i Rolls Royce, dla którego nowobogacki i ożywiony po ponad 70 latach Maybach to jedynie drogi, a nie bezpośredni konkurent. Auto które dzieli mnóstwo podzespołów z "plebejskimi" S i E klasami, nie powinno na dobrą sprawę być uznawane ze exkluzywne! Za sprawą kosmicznej i niczym nieuzasadnionej ceny jest tylko prestiżowy. A to smutne, bo skoro reaktywowano tak doskonała markę, nie powinno sie robić auta łudząco przypominającego tańszą wielokrotnie S klasę. Nie tak sie budzi do życia jedna z najszlachetniejszych marek 
No z drugiej strony wiadomo, że po tak szlachetnej marce NIKT by się tego nie spodziewał, ale cóż zrobić - każdy może się pomylić, ale nie w takiej branży! To tak jak np w matematyce zrobisz błąd w zadaniu, nikomu nic się nie stanie (ale przykład