MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

[W124] kłopoty z zapalaniem i jazdą
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=19013
Strona 1 z 2

Autor:  hruścik [ sob maja 27, 2006 6:54 pm ]
Tytuł:  [W124] kłopoty z zapalaniem i jazdą

Witam.Poradzcie gdzie szukać problemu bo już mi ręce opadają. 124 kombi 1988r model z silnikiem 102 2litry na wtrysku + gaz. Na początku był problem z jazdą na benzynie dławił się i ksztusił -wymienione przewody,świece,palec,pompa paliwa,przewody gumowe od odmy-załapał i zaczoł normalnie pracować.Potem był problem z jazdą na gazie przy hamowaniu gasł i nie miał mocy-w autogazie naprawiony parownik ,wymieniony filterek gazu i wyregulowany-zaczoł jeżdzić i na gazie.I radość wielka na jeden dzień. Zaczeły się problemy z obrotami zaczeły falować i to zarówno na gazie jak i na benzynie a nawet jak chodzi przez chwilę dobrze to po dodaniu gazu przy obrotach 4-5 tyś dławi się i obroty góra-dół i na gazie i benz.Podczas jazdy jak ruszy to od ok 50 na szafie zaczyna się kangurek czyli przerywane przyspieszanie i dodam że im bardziej rozgrzany motor tym bardziej przerywa i nie chce odpalić na benzynie .A jak nie odpali na benzynie to automat nie przełączy go na gaz i jazdy nie ma. Ratujcie bo go chyba podpalę.

Autor:  stanleym126 [ ndz maja 28, 2006 9:38 am ]
Tytuł: 

Trzeba sprawdzić regulator wolnych obrotów,potencjometr klapy spiętrzającej oraz sondę lambda.

Autor:  hruścik [ ndz maja 28, 2006 2:01 pm ]
Tytuł: 

Po odpięciu sondy też przerywa, kostki od potencjometra na klapie też przerywa .A jak rozgrzeje sie do ok 90stopni i wyżej to potrafi zgasnąć i już potem nie chce zapalić na wtryskiwacz rozruchowy nie dochodzi prąd podczas próby zapalenia a na świecach iskra jest..Z rana jak jest zimny pali jak marzenie i nie ksztusi się im cieplejszy tym objawy czkawki się nasilają.Już chyba wszystko zostało przejrzane,przeczyszczone oprócz modółu i cewki zapłonowej.I jak wcześniej pisałem ksztusi się i na gazie i na benzynie tyle że na benzynie jak jest ostro ciepły to nie chce wogóle jechać i gaśnie.

Autor:  hruścik [ pn maja 29, 2006 9:37 pm ]
Tytuł: 

Usterka zlokalizowana.Winna była pompa paliwa która była połączona z drugą pompą przy samym zbiorniku ale po co?Dwie pompy w jednym aucie? Odłączyłem ją i przewody i autko odpaliło od pierwszego a za czkawkę winny był czójnik przykręcony na głowicy obok czójnika załączającego wentylator.Mam nadzieję że poranny rozruch i jazda będzie już bez niespodzianek.

Autor:  hruścik [ śr maja 31, 2006 10:45 pm ]
Tytuł: 

No i rano klops -odpalił ale obroty zaczeły falować na wyższych obrotach ok. ładnie się wkręca a gdy tylko puszczam gaz zchodzą na niskie i znowu falowanko a do tego potrafi sam zwiększyć obroty i stanąć na ok 3000 potem opaść na normalne i tak wiele razy ---? A może przyczyna tkwi w przepływomierzu.Ktoś ma na zbyciu? POMOCY.

Autor:  Pioterek [ śr maja 31, 2006 10:57 pm ]
Tytuł: 

Witam,

A sprawdzałeś, czy gdzieś nie ciągnie Ci lewego powietrza?
Może to jest przyczyna, bo podobne objawy miałem w passacie 1,8 i wariował podobnie -> cięzki rozruch rano - zgaśnięcie, na wolnych nierówna praca i falowanie, na dużych obrotach normalnie i jazda ok, ale spalanie dużo za duże.

Pozdrawiam

Autor:  stanleym126 [ czw cze 01, 2006 9:58 am ]
Tytuł: 

Przyjrzyj sie dokladnie regulatorowi wolnych obrotów i potencjometrowi klapy spiętrzjącej.Sprawdź również przewód odmy czy dobrze siedzi na króccu pod przepustnicą i czy nie jest jaki zmurszały.
patrząc na to z innej beczki w swoim aucie do niedawna mialem trochę podobny przypadek,że co prawda nie falowały obroty, ale potrafiły wejść na ponad 1000 i nie chciały zejść, a po ponownym uruchomieniu silnika były wlaściwe.Głowne podzespoły silniki były sprawne.W pewnym momencie parownik lpg zaczął juz mi tak siadać,że na gorącym silniku potrafił się oziębić i stanął silnik.Zamiast bawić się w wymianę mebran,zaworków wymieniłem cały parownik na nowy model trójkomowrowy i od tego czasu (koniec marca) ani razu nie wskoczyły wyzsze obroty.Po rozebraniu starego parownika stwierdziłem,żę mebrany są stalowe :lol: , wodna przyrdzewiala do dekla i wniosek z tego,że za wzrost obrotów winę ponosił parownik, a raczej jego mebrany.
Poniewaz Ty masz lpg to może być podobny problem.

Autor:  hruścik [ czw cze 01, 2006 10:56 am ]
Tytuł: 

Przewody od odmy są nowe parownik wymieniony,przewody i chyba wszystko inne też .Wkręciłem mu w miejsce tego regulatora wolnych śrubę od regulacji gazu i daje się go ustawić na gazie z benzyną już gorzej bo na wolnych potrafi zgasnąć.

Autor:  ro2man [ czw cze 01, 2006 11:13 am ]
Tytuł: 

stanleym126 pisze:
wymieniłem cały parownik na nowy model trójkomowrowy


czy aby nie na OMDV??

Autor:  Wojtyla [ czw cze 01, 2006 12:31 pm ]
Tytuł: 

witam
sprawdź to dziadostwo odpowiada za wolne obroty
http://w114-115.org.pl/forum/viewtopic.php?t=19086
pozdro

Autor:  stanleym126 [ czw cze 01, 2006 5:40 pm ]
Tytuł: 

ro2man pisze:
stanleym126 pisze:
wymieniłem cały parownik na nowy model trójkomowrowy


czy aby nie na OMDV??

Tak OMVL

Autor:  hruścik [ wt cze 06, 2006 2:35 pm ]
Tytuł: 

PO kłopocie.Wizyta u elektronika sam. była zbawienna.Autko pracuje aż miło posłuchać .Dla mających te same problemy kilka wskazówek: nigdy gazu w KJ Tronic. Rozwalona była sonda która przestała działać i jakiś stycznik na dolnej przepustnicy pod klapą spiętrzającą.Elektryk zrobił jakiś skrót biorąc sygnał zamiast z rozwalonego stycznika z tego za cięgnem gazu pokręcił coś śrubą imbusową na klapie taką w wystającym na klapie elemencie i autko zaczęło normalnie pracować i po dodaniu gazu schodzi na jakieś 800obr. Koszt 200zł .

Autor:  ro2man [ wt cze 06, 2006 2:46 pm ]
Tytuł: 

hruścik pisze:
nigdy gazu w KJ Tronic. Rozwalona była sonda która przestała działać i jakiś stycznik na dolnej przepustnicy pod klapą spiętrzającą


co ma piernik do wiatraka?

Autor:  mza [ śr cze 07, 2006 10:06 am ]
Tytuł: 

hruścik pisze:
Elektryk zrobił jakiś skrót biorąc sygnał zamiast z rozwalonego stycznika z tego za cięgnem gazu

Zamiast stycznika wychylenia przepustnicy, ze stycznika biegu jałowego.
Dziwne jeden jest 0-1, a drugi 2 stanowy?
Jeden informuje, że nie naciskasz pedału przyspieszenia - tryb wolnych obrotów.
Drugi informuje na temat wychylenia przepustnicy.
hruścik pisze:
pokręcił coś śrubą imbusową na klapie

Regulacja wzbogacenia mieszanki

hruścik pisze:
Koszt 200zł .

Ale cię skroił, za tak naprawdę regulację dwie stówy!
Dodatkowo będzie Ci palił więcej Pb (brak CUT-OFF), dla LPG to nie ma znaczenia...

Autor:  hruścik [ śr cze 07, 2006 10:14 am ]
Tytuł: 

Nie za samą regulację ,w elektronice ktoś grzebał a i kopółka -nowa-dawała przebicie jak i przewód wysokiego na 4 cyl. miał przerwę i wiele innych drobiazgów.Dla mnie te 200zł w porównaniu do wcześniejszych kosztów są znikome-a zakup miał być taką okazją.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/