MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
[W126] Telepanie kierownicą podczas hamowania https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=19028 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | 126maniac [ ndz maja 28, 2006 11:31 pm ] |
Tytuł: | [W126] Telepanie kierownicą podczas hamowania |
Panowie mam pytanko ...co takiego moze wpływać na telepanie kierownicą podczas hamowania...im wieksza predkość tym wieksze drganie całego układu kierowniczego, co o tym sądzicie? |
Autor: | Pioterek [ ndz maja 28, 2006 11:57 pm ] |
Tytuł: | |
Witam, Obstawiam krzywe/nierówno zużyte tarcze hamulcowe i nic więcej. Pzdrawiam |
Autor: | AndyS [ pn maja 29, 2006 12:18 am ] |
Tytuł: | |
Pioterek pisze: (..)Obstawiam krzywe/nierówno zużyte tarcze hamulcowe i nic więcej.
A tak precyzyjnie: najprawdopodobniej masz tarcze wentylowane i ze starości oraz przegrzania popękały łączniki (mostki) pomiędzy dwoma powierzchniami tarczy. Przy silniejszym hamowaniu (nacisku klocków) tarcze zbliżają się do siebie miejscowo (tam gdzie popękały mostki) i występuje efekt nierówności co objawia się wibracją i dudnieniem proporcjonalnym do prędkości. Wniosek - tarcze do wymiany. |
Autor: | Pioterek [ pn maja 29, 2006 12:31 am ] |
Tytuł: | |
AndyS pisze: A tak precyzyjnie: najprawdopodobniej masz tarcze wentylowane i ze starości oraz przegrzania popękały łączniki (mostki) pomiędzy dwoma powierzchniami tarczy. Przy silniejszym hamowaniu (nacisku klocków) tarcze zbliżają się do siebie miejscowo (tam gdzie popękały mostki) i występuje efekt nierówności co objawia się wibracją i dudnieniem proporcjonalnym do prędkości. Wniosek - tarcze do wymiany.
Ciekawy wywód, ale IMO nierealny. ![]() 1. Nie słyszałem o takim przypadku, 2. Gdyby popekały to tarcza też by popękała - rozleciała się, 3. "Mostki" jak to nazwałeś są tak blisko siebie, że musiałyby wypaść całkowice ze 4-5 po koleji żeby uzyskać taki efekt, 4. Gdyby tylko pękły, a nie wypadły to przy ściskaniu takiego objawu nie przeiwduję - peknięcie musiałoby również spowodować wybrzuszenie tarczy, a tu może to być związane z temperaturą/przegrzaniem. A tak precyzyjniej wg mnie to albo się wykrzywiły od temperatury, ewentualnie szybkiego schłodzenia po wjechaniu w kałużę po długim hamowaniu (musiałyby być już stare i dosyć zużyte), albo są krzywe od złego montażu jesli były wymieniane niedawno i nie oczyszczono dobrze piasty. Pozdrawiam |
Autor: | Yetiii [ pn maja 29, 2006 12:55 am ] |
Tytuł: | |
zgadzam się z Pioterekiem |
Autor: | AndyS [ pn maja 29, 2006 2:14 am ] |
Tytuł: | |
Pioterek pisze: Ciekawy wywód, ale IMO nierealny. ![]() 1. Nie słyszałem o takim przypadku, Cóż, masz małe doświadczenie. Pioterek pisze: 2. Gdyby popekały to tarcza też by popękała - rozleciała się, Nie, tarcza nie pęknie - wbrew pozorom jest bardzo wytrzymała. Kruszą się mostki łączące i nie wytrzymują siły nacisku. Pioterek pisze: 3. "Mostki" jak to nazwałeś są tak blisko siebie, że musiałyby wypaść całkowice ze 4-5 po koleji żeby uzyskać taki efekt, I właśnie taka ilość przeważnie pęka. ![]() Pioterek pisze: 4. Gdyby tylko pękły, a nie wypadły to przy ściskaniu takiego objawu nie przeiwduję - peknięcie musiałoby również spowodować wybrzuszenie tarczy, a tu może to być związane z temperaturą/przegrzaniem. A skąd miałoby wziąść się to wybrzuszenie? ![]() Jest inaczej: Pęknięcie mostka nie jest prostopadłe, przy nacisku części mostka z trudem ale się przemieszczają i pozwalają na uginanie tarczy. Po zwolnieniu nacisku tarcza wraca do normalnej pozycji (odsprężynuje i dlatego wygląda na prostą). Efekt można zobserwować - jeden kręci tarczą ręcznie o kilka stopni a drugi mocno "hamuje". Będzie miejsce gdzie tarcza się ugnie. Pioterek pisze: albo są krzywe od złego montażu Ciekawa teoria ![]() Pioterek pisze: Obstawiam krzywe/nierówno zużyte tarcze hamulcowe i nic więcej. Wyjaśnij mi w jaki sposób można nierówno zużyć tarcze
W Mercedesie tego nie doświadczyłem ale mój ojciec miał kiedyś FORDy a szczególnie w Sierra było to notoryczne uszkodzenie (mocno obciążone cieplnie tarcze). Zanim sprawa sie wyjaśniła w warsztatach wymieniono całe zawieszenie... ze trzy razy. ![]() Reasumując - uwierzcie lub nie - jeżeli są to tarcze wentylowane, normalnie eksploatowane, przyjmę zakład ![]() |
Autor: | SoYeR [ pn maja 29, 2006 6:45 am ] |
Tytuł: | |
moim skromnym zdaniem to... 1. sprawdzic/wymienic klocki... 2. sprawdzic tarcze... 3. geometria... 4. zbieznosc... 5. (jeszcze moze byc to wina jakies poduszki w kolumnie kierownicy, czy jakos tak... mechanikiem nie jestem ale kiedys sie z czyms takim spotkalem) |
Autor: | 126maniac [ pn maja 29, 2006 8:49 am ] |
Tytuł: | :) |
dobra dziś rozbieram gada ........ jutro powiem ktomiał racje:)) uwaga na poparcie zrobie fotki:) |
Autor: | zebda [ pn maja 29, 2006 10:02 am ] |
Tytuł: | |
Ja na dziendobry proponowalbym sprawdzic klocki, takie objawy miala moja mama w Fordzie Ka (przy 100km/h chcialo wyrwac kierownice z rak i skutecznosc hamowania spadala), okazalo sie ze klocki hamulcowe zjechaly sie w 100% i nie wiele brakowalo zeby zaczely niszczec tarcze, ale skonczylo sie tylko na wymianie klockow. |
Autor: | kruszyn [ pn maja 29, 2006 10:45 am ] |
Tytuł: | |
klocki odpadaja u mnie klocki sa nowe i tez jest taki efekt ![]() |
Autor: | Wojtyla [ pn maja 29, 2006 11:14 am ] |
Tytuł: | |
witam sprawdź czy nie masz uszkodzonych poduszek pod drążkami stabilizatora i reakcyjnymi pozdro |
Autor: | Croolick [ pn maja 29, 2006 5:01 pm ] |
Tytuł: | |
126maniac pisze: co takiego moze wpływać na telepanie kierownicą
126maniac spokojnie z tymi zwichrowanymi tarczami i zbieżnością tudzież innymi grubszymi naprawami. Po sezonie zimowym 2005/2006 kiedy to Maluch przejechał około 200km ![]() A tarcze nie krzywią się od wjechania w kałużę po ostrym hamowaniu ![]() ![]() Najczęściej powodem wichrowania tarcz jest baaardzo mocne ich zgrzanie forsownym hamowaniem a potem zatrzymaniem na dłuższy postój samochodu. Część tarczy przysłonięta klockiem/zaciskiem ( a nie jest to mała powierzchnia) stygnie wolniej od reszty i tu jest przyczyna. Woda wychlapana na gorącą tarczę błyskawicznie paruje i tarcza jest chłodzona równomiernie Gdyby (dobrą) stal było tak łatwo wypaczyć to każde prasowanie koszuli kończyło by się wymianą żelazka ![]() tak więć IMHO zanim rozdłubiesz pół auta i osiwiejesz sprawdź/ doprowadź zaciski do porządku. P.S Szwagrowa beczka po wymianie tarcz na nowe też tak telepała i powód byl identyczny. Powodzenia i napisz oczywiście koniecznie co się ostatecznie okazało. |
Autor: | Cichy_82 [ pn maja 29, 2006 6:05 pm ] |
Tytuł: | |
Witam Ja obstawiam tarcze: krzywe lub sprawa z mostkami w wentylowanych, ewentualnie zacisk Pozdrawiam |
Autor: | kryniu [ pn maja 29, 2006 7:00 pm ] |
Tytuł: | |
Nie wiem jak jest w W126 ale u mnie w W124 również trzepało fajerą szczególnie właśnie przy hamowaniu i przyczyną okazał sie tłumik-amortyzator drgan układu kierowniczego |
Autor: | Pioterek [ pn maja 29, 2006 8:08 pm ] |
Tytuł: | |
AndyS pisze: Pioterek pisze: 3. "Mostki" jak to nazwałeś są tak blisko siebie, że musiałyby wypaść całkowice ze 4-5 po koleji żeby uzyskać taki efekt, I właśnie taka ilość przeważnie pęka. ![]() Oki - czyli Twoja teoria jest możliwa, ale przy okazji musi nastapić ukruszenie wewnątrz jakiejś części tych żeber lub jak napisałeś poniżej peknięcie nastąpi na skos i jakoś tam się przesunie ugnie. Dla mnie możliwe. ![]() AndyS pisze: Pioterek pisze: 4. Gdyby tylko pękły, a nie wypadły to przy ściskaniu takiego objawu nie przeiwduję - peknięcie musiałoby również spowodować wybrzuszenie tarczy, a tu może to być związane z temperaturą/przegrzaniem. A skąd miałoby wziąść się to wybrzuszenie? ![]() To było wybrzuszenie w teorii ![]() ![]() AndyS pisze: Jest inaczej: Pęknięcie mostka nie jest prostopadłe, przy nacisku części mostka z trudem ale się przemieszczają i pozwalają na uginanie tarczy. Po zwolnieniu nacisku tarcza wraca do normalnej pozycji (odsprężynuje i dlatego wygląda na prostą). Efekt można zobserwować - jeden kręci tarczą ręcznie o kilka stopni a drugi mocno "hamuje". Będzie miejsce gdzie tarcza się ugnie. Pioterek pisze: albo są krzywe od złego montażu Ciekawa teoria ![]() Cóż, masz małe doświadczenie. ![]() AndyS pisze: Pioterek pisze: Obstawiam krzywe/nierówno zużyte tarcze hamulcowe i nic więcej. Wyjaśnij mi w jaki sposób można nierówno zużyć tarcze Ano już wyjaśniam. ![]() Ale jak się domyślam ten przypadek nie ma tutaj miejsca, bo autor wątku nic o tym nie wspomniał. AndyS pisze: W Mercedesie tego nie doświadczyłem ale mój ojciec miał kiedyś FORDy a szczególnie w Sierra było to notoryczne uszkodzenie (mocno obciążone cieplnie tarcze). Zanim sprawa sie wyjaśniła w warsztatach wymieniono całe zawieszenie... ze trzy razy. ![]() Reasumując - uwierzcie lub nie - jeżeli są to tarcze wentylowane, normalnie eksploatowane, przyjmę zakład ![]() Ford g***o wort. ![]() Croolick pisze: A tarcze nie krzywią się od wjechania w kałużę po ostrym hamowaniu . Gdyby tak bylo po kazdym deszczu połowa aut miała by tarcze do roboty No wiem, ale ja w nawiasie napisałem, że w przypadku gdyby były stare i bardzo zużyte tj. np. nominalnie mają mieć 12 mm grubości a tu miałyby 8-8,5 mm. Wtedy w teorii jest taki przypadek, że materiał jest już przegrzany i może się zwichrować lub prędzej nawet pękać. Croolick pisze: Najczęściej powodem wichrowania tarcz jest baaardzo mocne ich zgrzanie forsownym hamowaniem a potem zatrzymaniem na dłuższy postój samochodu. Część tarczy przysłonięta klockiem/zaciskiem ( a nie jest to mała powierzchnia) stygnie wolniej od reszty i tu jest przyczyna.
Woda wychlapana na gorącą tarczę błyskawicznie paruje i tarcza jest chłodzona równomiernie Gdyby (dobrą) stal było tak łatwo wypaczyć to każde prasowanie koszuli kończyło by się wymianą żelazka No jak pisałem wyżej - jeśli tarcze są dobre i daleko im do grubości minimalnej to tak jest, ale poniżej tego wymiaru mogą się dziać różne rzeczy. ![]() ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |