MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
[W124] 260E, wystrzal na LPG. Ratunku!!! https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=20007 |
Strona 1 z 4 |
Autor: | Borys [ wt lip 25, 2006 10:00 pm ] |
Tytuł: | [W124] 260E, wystrzal na LPG. Ratunku!!! |
Witam! Wiem ze temat juz byl poruszany wiele razy, ale ciagle brakuje mi konkretow. Dzisiaj w moim swierzo zakupionym i zagazowanym (tez dzisiaj) MB 124 wystrzelil gaz, po czym wszystko zgaslo i za cholere nie dal sie zapalic na benzynie. Po dlugim kreceniu zapalil na gazie i z pedalem w podlodze (automat, na wolnych obr. gasl) dojechalem do domu...Jutro jade do gazownikow z OPR. Tyle ze spodziewam sie standardowej spiewki: Panie kup pan nowe przewody (wymieniane w Szwajcarii przed sprzedaza-przeglad w serwisie), kopulke i inne... Sraty pierdaty.. Mam tez starego merca 200T 124 z gazem w gazniku. Nie mam problemow z wystrzalami, zadnych. Przewody sa stare ze az swieca w ciemnosciach, kopulka tez i nic nie strzela.Jedynym problemem jest to ze jak popada i jest wilgotno to czuje sie ze sa przebicia bo jest slaba iskra i auto traci moc...Ale nie strzela... Jak sadzicie, co moze byc przyczyna wystrzalow, tak na prawde? Troche mi szkoda mojego nowego MB bo byl cholernie zadbany (155tys km) i dobrze chodzil do dzisiaj, jak zalozylem gaz. Zakladam ze cos sie skopalo z klapa spietrzajaca i jutro w tym beda mi doszukiwac sie przyczyny gasniecia.. Nawet jesli uda sie to naprawic i wyregulowac, to nadal pozostaje problem przyczyny wystrzalow.. Ktos cos napisal o skladzie mieszanki.. Moze tutaj jest glownie pies pogrzebany? Moze cos z instalacja (parownik, komputer, regulacja skladu z sondy, regulator wolnych obrotow)? Prosze o jakies konkretne porady, podpowiedzi, sposoby na modlitwe o powodzenie w naprawie... Pozdrawiam serdecznie!!! |
Autor: | Gerri [ wt lip 25, 2006 10:28 pm ] |
Tytuł: | |
Też witam Spadła gumowa rurka pod rozdzielaczem paliwa (takie gumowe kolanko fi 20) - trzeba wsadzić łapę pod kolektor, namacać i nasadzić. Będzie palił ja niegdyś... |
Autor: | Borys [ wt lip 25, 2006 10:47 pm ] |
Tytuł: | |
hmm.. i to wystarczy? To jest powod niezapalania na PB i na gazie? Na gazie z trudem da sie zapalic przy wcisnietym pedale gazu, ale na wolnych obr gasnie calkiem, na srednich bardzo nierowno pracuje.. Gdzie jest ten przewod? Po prawej od rozdzielacza moze? Zaraz pojde poszukac bo nie zasne ![]() Pozdrawiam! |
Autor: | Marcin Nieszkowiecki [ wt lip 25, 2006 10:53 pm ] |
Tytuł: | |
Witam.Podczas wystrzału wyrwało węża i dostaje sie lewe powietrze!!! Dokładnie tak jak napisał ci Gerri! Ale to nie rozwiązuje problemu bo teraz będziesz jezdził z duszą na ramieniu kiedy nastapi nastepny wystrzał!!!He he he! To jest GAZ Pzdr |
Autor: | Jurand [ wt lip 25, 2006 10:58 pm ] |
Tytuł: | |
Witam W M103 nie pójdzie mu tak łatwo, najpierw obudowa filtra pow. a później zobaczy nastawnik wolnych obrotów - jak miał fart to nie zgubił takiego plastykowego "dzynksa" łączącego podstawe wtrysku z rurką od nastawnika która zawija sie do dołu w kierunku podstawy wtrysku. Pozdrawiam p.s. w moim W124 300 TE.. ostanio wymieniłem wszystkie elementy gumowe przy wtrysku i obudowie pokrywy zaworów koszt jakieś 230 PLN w ASO (bez uszczelki klawiatury) - chodzi tylko o rurki i podstawe wtrysku. |
Autor: | Borys [ wt lip 25, 2006 11:11 pm ] |
Tytuł: | |
Zaraz zaraz Panowie.. powoli.. Jest noc, ja nie mam kluczy zadnych w tym momencie. Czy zeby ta rurke zalozyc trzeba rozebrac filtr powietrza? (sa tam cztery nakretki 10). Wsadzilem lape pod rozdzielacz i niczego nie wymacalem (przynajmniej nic co jest odlaczone).Ma ktos jakies zdjecie lub schemacik na ktorym to widac? Pozdrawiam! P.S. Mam nadzieje jednak ze to nie jest pogieta klapa spietrzajaca. Inna sprawa to powod wystrzalu.Mozliwe ze ustawili mi zbyt uboga mieszanke gazowa? |
Autor: | psinthos [ wt lip 25, 2006 11:54 pm ] |
Tytuł: | Re: Wystrzal na gazie - MB 124 260E. Ratunku!!! |
wpelczarski pisze: Troche mi szkoda mojego nowego MB bo byl cholernie zadbany (155tys km) i dobrze chodzil do dzisiaj, jak zalozylem gaz.
Wywal zatem, zanim bedzie za pozno. ![]() |
Autor: | blazej_t [ śr lip 26, 2006 12:21 am ] |
Tytuł: | |
LPG w samochodzie to tak jak jedzenie w McDonalds. Czasami zaszkodzi od razu. A czasami trzeba poczekać miesiące na efekty. |
Autor: | gibber [ śr lip 26, 2006 5:10 am ] |
Tytuł: | |
Tak wogole to gaz jest do zapaliniczek. Tesc mial 190E 2.0 i chodzila dobrze, dopoki nie zachcialo mu sie zaoszczedzic i zalozyc gaz. Po miesiacu ja sprzedal. Kupil W124 200. Zalozyl gaz i przez 2 lata zero wystrzalu, brak falowania na wolnych obrotach, zero gasniecia. Kwestia szczescia ? |
Autor: | MERCEDES 4 EVER [ śr lip 26, 2006 5:26 am ] |
Tytuł: | |
ja niewiem -u mnie jest gaz od 98 roku ,,,ja mam go od roku i nic zapalam ,gasze i nigdy nie strzela... |
Autor: | killernia [ śr lip 26, 2006 9:58 am ] |
Tytuł: | |
gibber pisze: Kwestia szczescia ?
Może nie tyle szczęścia, co jakości samej instalacji i jakości jej montażu. Gazowników partaczy jest tyle samo co gazowników z prawdziwego zdarzenia. |
Autor: | Borys [ śr lip 26, 2006 4:21 pm ] |
Tytuł: | |
no wlasnie o to chodzi ze to jedna z najlepszych firm tego typu we wroclawiu.. Nie chce ich tutaj obsmarowywac (Abart Wroclaw), ale panowie troche chyba dali dupy w temacie swojej fachowosci... Mojego merca dzisiaj im oddalem i powiedzialem ze ma chodzic i juz.. Wywalilo ta gume pod wtryskiem (wyplulo ja) no i oczywiscie weza o ktorym powyzej mowiliscie.. Klapa spietrzajaca jest chyba cala, zobaczymy. Powodem strzelania moim zdaniem jest wadliwa centralka komputera. Na przelaczeniu na gazie chodzi na benzynie.. Wczesniej przelaczal mi co chwile gaz-benzyna co chwile.. Wiec jak mi powiedza ze to wina kabli czy swiec (nowiutkie sa notabene) to chyba im mordy obije.. Ogolnie panowie sie znaja na rzeczy i dzialaja calkiem fachowo, wiec nie moge ich krytykowac tylko... Choc mialem u nich dzisiaj inne zdarzenie ciekawe, ale to chyba w nowym watku porusze, w zaleznosci od wynikow naprawy mojej Laluni... Pozdrawiam wszystkich wyznawcow Srebrnej Gwiazdy ![]() |
Autor: | Rad.ek [ śr lip 26, 2006 5:50 pm ] |
Tytuł: | |
killernia pisze: gibber pisze: Kwestia szczescia ? Może nie tyle szczęścia, co jakości samej instalacji i jakości jej montażu. Gazowników partaczy jest tyle samo co gazowników z prawdziwego zdarzenia. Nie krzycz ![]() |
Autor: | Borys [ śr lip 26, 2006 6:19 pm ] |
Tytuł: | |
Witam, to znowu ja.. Wlasnie bylem po swoja Lalunie po odbior. Chlopaki dali rade i naprawili. Tak jak sie spodziewalem, centralka padla i podala jednoczesnie benzyne i gaz. Bylo bum, wyplulo gume spod wtrysku i jedna rurkie. Klapa cala. Wyrazy szacunku dla mechanikow Abarta Wroclaw, za podejscie do sprawy. Pozdrawiam! |
Autor: | roadrunner [ sob lip 29, 2006 8:48 am ] |
Tytuł: | |
wpelczarski pisze: entralka padla i podala jednoczesnie benzyne i gaz.
Własnie dlatego w M103 stosować należy pierwszą generację. A tak poważnei M103 jest ma tak prosty układ wtryskowy, że bardzo niewiele jego elementów można wykożystać do sterowania gazem ( w sumie tylko możen odczytać walteść Lambda, prędkośc obrotową i czy przepustnica jest otwarta czy zamknięta ). Powoduje to straszne opuśnienia w zmianie składu podawanej mieszanki a co za tym idzi kłopoty. Sam przekładalem swoja 1 generacje z jednego auta do drugiego, bez żadnej regulacji odpaliłem i jeżdżę, pali 16 w mieście i zapiernicza jak rakieta. 0 problemów i 0 stresów. Jak jade załadowanym i potrzebuję wiecej mocy to imbusem 8 odkręcam pół obrotu na śróbie regulacyjnej na wężu i tyle. Wcześniej miałem 2 generację i raz w miesiacu odwiedzałem gazowników bo auto chodzić nie chciało. |
Strona 1 z 4 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |