MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

[W124] Gaśnie / przygasa przy skręcaniu w lewo...
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=20116
Strona 1 z 2

Autor:  dr_FranekStein. [ śr sie 02, 2006 3:54 pm ]
Tytuł:  [W124] Gaśnie / przygasa przy skręcaniu w lewo...

Chodzi o to że mój w124 2.0 automat od jakiegoś czasu własnie tak się zachowuje na gazie. Załóżmy dojeżdżam do skrzyżowania puszczam gaz, obrotomierz spada do ok.1000, wszystko do tego momentu jest ok , ale w momencie gdy już skręcam strzałka obrotomierza zaczyna spadać do ok 400-500 obr. i muszę szybko lekko przytrzymać pedał gazu żeby silnik nie zgasł. Przy skręcaniu w prawo nic się nie dzieje.
Popytałem tu i ówdzie i dowiedziałem się że przyczyną mogą być membrany w parowniku. Chciałbym się od Was dowiedzieć więcej, czy ktoś też tak ma, co zrobić z tymi membranami, czy da się je wymienić , gdzie to dostać, co się z nimi dzieje że są powodem gaśnięcia itp.
Aha, i czy to napewno one są przyczyną ?

Autor:  stanleym126 [ śr sie 02, 2006 4:05 pm ]
Tytuł: 

Zdecydowanie jest to wina zasilania na lpg ale niekoniecznie parownika.Może dopływ powietrza być za mało przysłonięty i tak też będzie się działo podczas skrętu.Parownik musi byc ustawiony równolegle do kierunku jazdy i spokojny skręt auta nie zgasi silnika.Najlepsze są parowniki z dwoma małymi mebranami z jednej strony parownika ponieważ działa na nie mała sila odśrodkowa.

Autor:  Noon [ śr sie 02, 2006 4:05 pm ]
Tytuł:  Re: [W124] Gaśnie / przygasa przy skręcaniu w lewo...

dr_FranekStein. pisze:
Popytałem tu i ówdzie i dowiedziałem się że przyczyną mogą być membrany w parowniku. Chciałbym się od Was dowiedzieć więcej, czy ktoś też tak ma, co zrobić z tymi membranami, czy da się je wymienić , gdzie to dostać, co się z nimi dzieje że są powodem gaśnięcia itp.
Aha, i czy to napewno one są przyczyną ?


Wygląda na to że faktycznie membrany Ci się "powyciągały" , albo za szybko wchodzisz w zakręty ;). Jeśli jest to już stary reduktor to tak się może dziać. Sposoby są dwa, wymiana reduktora na nowy albo wymiana membran. Są dostępne na rynku zestawy naprawcze dedykowane konkretnym reduktorom.

Autor:  mza [ śr sie 02, 2006 4:11 pm ]
Tytuł: 

dr_FranekStein. pisze:
Popytałem tu i ówdzie i dowiedziałem się że przyczyną mogą być membrany w parowniku

A co membramy mają wspólnego ze skręcaniem.
Dziwnie też masz technikę pokonywania zakrętu.
Normalnie robi się tak:
jadę, zwalniam przed zakrętem do predkości która pokonuję zakręt i pokonuje zakręt, przyśpieszając przy wyjsciu. Nie ściągam nogi z gazu pokonując zakręt. Ale co kraj to obyczaj.
Jedyną rzeczą, która mi przychodzi do głowy to jest jakaś awaria układu skręcania - nie wiem czy cos takiego może być, ale jak tak to pompa wspomagania na tyle obciąża motor, że ci przygasa.
Ale dlaczego tylko w lewo? Może źle masz kierę (nie na środku ślimacznicy). Dziwne.

Autor:  Borys [ śr sie 02, 2006 9:27 pm ]
Tytuł: 

Ja tam slyszalem ze to wina parownika (zwlaszcza te stare z wielkimi pojedynczymi membranami, w dodatku "powyciaganymi"). Na membrany obciazone plynem chlodzacym dziala sila odsrodkowa i zmniejsza chwilowa wydajnosc parownika.. Sam w moim 200T mam ten sam problem, tyle ze nie mam automata. Po prostu lewy skret robie wolniej, wyhamowuje do mniejszej predkosci i dopiero wjezdzam w podjazd nie na sprzegle ale na biegu...
Nie wiem jaka jest metoda zaradzenia przygasaniu.Moze rzeczywiscie zmienic parownik na nowszy typ? W instalacjach bezparownikowych (wtrysk gazu) nie ma tego problemu..
Pozdrawiam!

Autor:  stanleym126 [ śr sie 02, 2006 9:42 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Jedyną rzeczą, która mi przychodzi do głowy to jest jakaś awaria układu skręcania - nie wiem czy cos takiego może być, ale jak tak to pompa wspomagania na tyle obciąża motor, że ci przygasa.
Ale dlaczego tylko w lewo?


Nie żadna awaria wspomagania.Tak jest przy parownikach z dużymi mebranami i jak są niewlaściwie wyregulowane.dlaczego w przy skręcie w lewo? dlatego,że parownik umieszczony jest z prawej strony i przy skręcie w lewo jest większy promień skretu a co za tym idzie większa większa siła odsrodkowa naciska na mebrany.W skręcie w prawo takie zjawisko nie wystepuje.[/i]

Autor:  dr_FranekStein. [ śr sie 02, 2006 10:01 pm ]
Tytuł: 

mza pisze:
dr_FranekStein. pisze:
Popytałem tu i ówdzie i dowiedziałem się że przyczyną mogą być membrany w parowniku

A co membramy mają wspólnego ze skręcaniem.
Dziwnie też masz technikę pokonywania zakrętu.
Normalnie robi się tak:
jadę, zwalniam przed zakrętem do predkości która pokonuję zakręt i pokonuje zakręt, przyśpieszając przy wyjsciu. Nie ściągam nogi z gazu pokonując zakręt. Ale co kraj to obyczaj.
Jedyną rzeczą, która mi przychodzi do głowy to jest jakaś awaria układu skręcania - nie wiem czy cos takiego może być, ale jak tak to pompa wspomagania na tyle obciąża motor, że ci przygasa.
Ale dlaczego tylko w lewo? Może źle masz kierę (nie na środku ślimacznicy). Dziwne.


Jak widzisz membrany mają dużo wspolnego, choćby po wypowiedziach innych forumowiczów. Nie obraź się ale według mnie to ty masz właśnie dziwną technikę pokonywania zakrętów, jak mogę nie ściągać nogi z gazu przy pokonywania zakrętu, przecież mam automata i używam oczywiście tylko jednej nogi, czyli jak mam zwolnić samochód do prędkości przy której będę mógł wejść w zakręt ( chodzi mi o zakręt taki jak na skrzyżowaniu , nie o łagodny łuk), muszę przełożyć nogę z gazu na hamulec...
A to co piszesz o układzie skręcania i wspomaganiu ... to nie ta bajka . Nie traktuj mojej odpowiedzi złośliwie, po prostu odpowiedziałem na Twój post

Autor:  Borys [ śr sie 02, 2006 10:31 pm ]
Tytuł: 

Dziewczyny nie drapcie sie.
Buzi na zgode i kazde skreca w swoja (lewa-hehe) strone :P

Autor:  mza [ czw sie 03, 2006 9:47 am ]
Tytuł: 

dr_FranekStein. pisze:
A to co piszesz o układzie skręcania i wspomaganiu ... to nie ta bajka . Nie traktuj mojej odpowiedzi złośliwie, po prostu odpowiedziałem na Twój post

Żadnej nauki/wiedzy nie odbieram jako złośliwości. [zlosnikz]

dr_FranekStein. pisze:
jak mogę nie ściągać nogi z gazu przy pokonywania zakrętu

Mozesz zahamować przed zakrętem i pokonać zakręt ... to jest poprawna technika, jak chcesz to zrobić bardzo dynamicznie to prawą noga możesz przyhamować.

Oczywiscie przy kulaniu sie po miescie i niskich predkościach można to robic jak sie chce, nawet możesz hamowac na zakręcie - ale nie jest to poprawny nawyk kierowcy - a na odruchach opiera się bezpieczna jazda.

Co do parowników to przyjmuje do wiadomości, że niesztywna memmbrama będzie latać na zakrętach jak płachta. Spowodowane moze to być nie tylko zuzyciem, ale także złą regulacją - zbyt bogata mieszanka na wolnych.

Autor:  wiedzmin [ czw sie 03, 2006 5:43 pm ]
Tytuł: 

dr_FranekStein.

no wreszcie .. miałem to samo w 190 .. kolesie od LPG smiali sie .. ale po przejazdzce miny im posmutniały ... tyle ze mój gasł na prawych zakretach ..
Niestety nie doszłem co bylo przyczyna . silnik mi sie rozlecial i po ponownym montazu tego efektu juz nei bylo .

Autor:  TOXIC [ pt sie 04, 2006 11:05 am ]
Tytuł:  Re: [W124] Gaśnie / przygasa przy skręcaniu w lewo...

mój znajomy miał podobne objawy ale nie przy skręcaniu , po prostu przy puszczeniu gazu w czasie jazdy gasł silnik (2.0 E, manual).
Powodem był źle skierowany wlot powietrza - był skierowany do przodu - a powinien był do tyłu. Należy zdjąć ryrę wlotu powietrza od strony chlodnicy i wywinąć ją do tyłu.

Hmmm, a może Ty masz rurę w lewo skierowaną i poruszanie się MB w tym kierunku powoduje napływ powietrza (wymuszony) i silnik dostaje złą mieszankę - na samym powietrzu nie pojedziesz.

Jak się mylę to możecie mnie skrytykować i poprawić [zlosnik]

Autor:  Borys [ pt sie 04, 2006 12:48 pm ]
Tytuł: 

Wlot powietrza ma znaczenie (jak sam przetestowalem) przy wiekszych predkosciach (zwlaszcza przy zimnym powietrzu lub wilgotnym).. Rzeczywiscie, jakby go za duzo bylo. Wiec na gazie najbezpieczniej brac powietrze z tylu lub z boku, a nie bezposrednio z wlotu.. Ale to tez widze ze jest zalezne od silnika.. W Kadecie nie mialem tego problemu, a nic z wlotem nie zmienialem... W moim 260E juz niestety odgrywa to role ogromna.
A co do gasniecia przy lewoskrecie? 100% stawiam na membrany.. Tyle ze ciezko to zmienic... Moze trzeba sie przyzwyczaic ? :)
Pozdrawiam!

Autor:  stanleym126 [ pt sie 04, 2006 1:12 pm ]
Tytuł:  Re: [W124] Gaśnie / przygasa przy skręcaniu w lewo...

Cytuj:
Należy zdjąć ryrę wlotu powietrza od strony chlodnicy i wywinąć ją do tyłu.



U mnie jest tak.Karbowana rura jest zdjeta z łapacza powietrza przy chłodnicy i obrócona o 180C czyli otworek podciągnięty jest w góerę.Z kolei na wlocie w fitrze powietrza otwór jest przysłonięty w ok. 60-65%. I tak już daję od 2001 r bez problemow.

Autor:  wiedzmin [ pt sie 04, 2006 2:04 pm ]
Tytuł: 

wywiniecie rur nic nie da ... w moim przypadku i kolegi dr_FranekStein. to nie wina rury...
Chodzi tylko o jazde po łuku a nie na luzie ...

Autor:  dr_FranekStein. [ pt sie 04, 2006 9:27 pm ]
Tytuł: 

wiedzmin pisze:
dr_FranekStein.

no wreszcie .. miałem to samo w 190 .. kolesie od LPG smiali sie .. ale po przejazdzce miny im posmutniały ... tyle ze mój gasł na prawych zakretach ..
Niestety nie doszłem co bylo przyczyna . silnik mi sie rozlecial i po ponownym montazu tego efektu juz nei bylo .


Dzisiaj miałem to samo, przejeżdżałem akurat blisko (słuzbowym autem)zakładu montażu inst. gazowych i wstąpiłem na chwilę , opowiedziałem im o co chodzi i w pierwszej chwili też się uśmiechnęli jakbym cuda opowiadał. Powiedziałem że wiem co mówię , powołałem sie też na Wasze wypowioedzi na forum no i że przyjadę swoim Mercedesem i przewiozę ich...pewnie im też miny posmutnieją... - odpowiedzieli że czekają z ciekawością...



TOXIC pisze:
Mój znajomy miał podobne objawy ale nie przy skręcaniu , po prostu przy puszczeniu gazu w czasie jazdy gasł silnik (2.0 E, manual).
Powodem był źle skierowany wlot powietrza - był skierowany do przodu - a powinien był do tyłu. Należy zdjąć ryrę wlotu powietrza od strony chlodnicy i wywinąć ją do tyłu.

Hmmm, a może Ty masz rurę w lewo skierowaną i poruszanie się MB w tym kierunku powoduje napływ powietrza (wymuszony) i silnik dostaje złą mieszankę - na samym powietrzu nie pojedziesz.

Jak się mylę to możecie mnie skrytykować i poprawić


Mam dokładnie tak skierowaną rurę wlotu tzn. wywiniętą do tyłu, przy hamowaniu wszystko jest OK. W lewo ani w prawo nie jest skręcona , ale z ciekawości chyba spróbuję co się będzie działo gdy ją lekko skręcę...

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/