MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

nie świecą oświetlenie w 124
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=20677
Strona 1 z 2

Autor:  jarecki [ wt wrz 05, 2006 1:36 pm ]
Tytuł:  nie świecą oświetlenie w 124

jak w temacie tylko chodzi o to ze nie świecą mi wszytskie żaróweczki w oswietleniu ogrzewania pokręteł itd... szukałem w bezpiecznikach ale wszytskie wyglądają na OK i dlatego mnie to zastanawia... który jest od podswietlenia przyrządów???

Autor:  teope [ wt wrz 05, 2006 1:54 pm ]
Tytuł: 

jarecki pisze:
który jest od podswietlenia przyrządów???


5 bezpiecznik 8AMP

sprawdzałeś żarówki???

Autor:  jarecki [ wt wrz 05, 2006 2:34 pm ]
Tytuł: 

cudów chyba nie ma... nie sądzę żeby komplet żarówek się spalił... nawet nie wiem ile ich tam jest... <br>Dodano po 24 minutach.:<br> wymieniłem ten 5 bezp i dalej to samo choc wyglądał na dobry... nie wiem co jest... a nie wierze zeby wszytskie zarówki się spaliły... może ktoś miał coś podobnego????

Autor:  Debesciak [ wt wrz 05, 2006 3:25 pm ]
Tytuł: 

zacznij od naprostszych zeczy sprawdz czy zarowki sa dobre :)

Autor:  jarecki [ wt wrz 05, 2006 6:39 pm ]
Tytuł: 

wy chyba naprawde powariowaliscie!!!!
15 żarówek się spaliło za jednym zamachem????
robiąc nawet zware w instalacji to najwyzej co mogl pojsc to bezpiecznik a nie 15 żARÓWEK!!!!

Autor:  Gerri [ wt wrz 05, 2006 7:34 pm ]
Tytuł: 

A licznik swieci? Jezeli licznik swieci, a auto jest na "szerokiej listwie" to spalony jest bezpiecznik z tylu licznika

Autor:  teope [ wt wrz 05, 2006 8:33 pm ]
Tytuł: 

jarecki pisze:
wy chyba naprawde powariowaliscie!!!!
15 żarówek się spaliło za jednym zamachem????

zdziwił bys sie ze mogą sie spalić wszystkie za wyjątkiem żarówek w
zegarach - ja tak miałem - nagle przestały świecić wszystkie bez wyjątku (poza zegarami) dzisiaj właśnie je wymieniłem i czekam czy manewr sie powtórzy co by oznaczało awarie...

Autor:  mza [ śr wrz 06, 2006 9:09 am ]
Tytuł: 

teope pisze:
zdziwił bys sie ze mogą sie spalić wszystkie za wyjątkiem żarówek w
zegarach - ja tak miałem


Gerri pisze:
A licznik swieci? Jezeli licznik swieci, a auto jest na "szerokiej listwie" to spalony jest bezpiecznik z tylu licznika


Dziwny zbieg okolicznosci...

Autor:  jarecki [ śr wrz 06, 2006 2:37 pm ]
Tytuł: 

no właśnie licznik świeci!!!! z tyłu zegarów powiadasz???? zaraz to sprawdze :) <br>Dodano po 2 godzinach. 16 minutach.:<br> Bingo!!!! Gerri jestes wielki... a swoją drogą kto by pomyślał że tam jest jakiś bezpiecznik który zresztą po oprawce wygląda jak żarówka.... oczywiście był spalony... i oczywiście nigdzie takiego nie kupie więc zrobiłem go na krótko!!! może jak kiedyś dostane taki to go wymienie :)

Autor:  Xytras [ śr wrz 06, 2006 3:49 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
zrobiłem go na krótko!!!
:o

Autor:  Debesciak [ śr wrz 06, 2006 10:00 pm ]
Tytuł: 

jarecki pisze:
oczywiście nigdzie takiego nie kupie więc zrobiłem go na krótko!!! może jak kiedyś dostane taki to go wymienie :)


uu ja bym nie ryzykował :P
spalenie bezpiecznika czyms było spowodowane to jak tego bezpiecznika praktycznie nie ma to co teraz moze sie spalic ????
zregeneruj bezpiecznik zobacz ile amperowy był orginał znajdz taki sam obojetnie jakich gabarytow wyjmij z niego blaszke i wsadz do tego nietypowego bezpiecznika

Autor:  teope [ śr wrz 06, 2006 10:52 pm ]
Tytuł: 

Debesciak pisze:
zregeneruj bezpiecznik zobacz ile amperowy był orginał znajdz taki sam obojetnie jakich gabarytow wyjmij z niego blaszke i wsadz do tego nietypowego bezpiecznika
_________________

a jak nie chcesz tak kombinować to kup zwykły bezpiecznik z podstawka - wlutuj podstawkę, włóż bezp i masz problem na przyszłość z głowy

Autor:  jarecki [ czw wrz 07, 2006 12:11 am ]
Tytuł: 

ludzie wiecie o czym mówicie???? pewnie nawet nie widzieliście tego bezpiecznika... proponuje zajrzeć do licznika w 124 i wykręcić ten bezpiecznik i obejrzec go a później mówić ze mam tam wlutowac inny czyli robić rzeźbę!!!
A tak na marginesie to głowny bezpiecznik jest w skrzynce bezpiecznikowej wiec gdyby mialo sie teraz cos spalić to ten główny i dlatego nie robie z tego tragedi...



z wyraami szacunku dla tych co go widzieli i wiedzieli jak mi doradzić a nie kazali wymieniać wszystkich żarówek :)

Autor:  Gerri [ czw wrz 07, 2006 6:57 pm ]
Tytuł: 

Bezpiecznik ten nie ma opisanej wartosci, trudno wiec dobrac do niego zamiennik [zlosnik] Moge wam jednak powiedziec, (zebyscie nie musieli sobie wymyslac teorii) co sie stanie po zawatowaniu tego bezpiecznika - po prostu spali sie sciezka w liczniku. I bezpiecznik w glownej skrzynce tu nie pomoze [szalone]
Bezpiecznik licznika to taki malutki kawalek plytki drukowanej, na ktorej znajduje sie miedziana, cieniutka sciezka w ksztalcie petelki, ktora w razie przeciazenia sie przepala. Zazwyczaj po przepaleniu zostaja niewielkie fragmenty tej sciezki, i umiejetnie operujac lutownica mozna taki fragment ocalic. Otrzymamy wtedy naprawiony bezpiecznik o obciazalnosci takiej, jak oryginal.

Autor:  Debesciak [ pt wrz 08, 2006 12:34 am ]
Tytuł: 

znajac opornosc zaroweczek i napiecie mozna wyliczyc wielkosc bezpiecznika z prawa Ohma :D
a kolega jarecki bardzo nerwowo reaguje na nietrafne proby pomocy w rozwiazaniu problemu .Ja osobicie nie widzialem tego bezpiecznika :P

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/