MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Zapieczona antena...
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=21138
Strona 1 z 2

Autor:  Alex [ pt wrz 29, 2006 3:07 pm ]
Tytuł:  Zapieczona antena...

Ponieważ nie znalazłem rzetelnej informacji na ten temat, chciałbym prosić kolegów o poradę. Mam w swoim MB automatycznie wysuwaną antenę do radia. jednak moja składa się obecnie tylko z 3 elementów:

Obrazek

Problem tkwi (a zasadniczo to tkwi 2 element w 1) w tym, że jeden z elementów "zapiekł się" w dolnym elemencie i wystaje ok. 2mm:

Obrazek
Obrazek

Czy ktoś mi doradzi co można z tym fantem zrobić (???) bo jeśli nie, to do końca życia będę pracował na WD-40... [zlosnik] [zlosnik] [zlosnik]

Autor:  Kamaru [ pt wrz 29, 2006 3:34 pm ]
Tytuł: 

Witam
U mnie po zimie całkiem przestała wyłazić.
Ja zrobiłem to tak, że wyjąłem ją z auta, zdemontowałem bat i jak już był na wierzchu to na siłę rozciągnąłem kombinerkami. Oczywiście wcześniej owinąłem miejsce konraktu kombinerek z anteną coby się nie uszkodziła.
Potem dokładnie przepłukałem i wymyłem denaturatem i na końcu napastowałem pastą do chromów firmy sonax (dostępna w castoramie).
Od tamtej pory chodzi jak nowa :)
Pozdrawiam Kamil

Autor:  Alex [ pt wrz 29, 2006 4:14 pm ]
Tytuł: 

Kamaru pisze:
na siłę rozciągnąłem kombinerkami. Oczywiście wcześniej owinąłem miejsce konraktu kombinerek z anteną coby się nie uszkodziła.


Noooooo właśnie... Tego chciałbym uniknąć. Boję się że siłą mogę ją tylko zniszczyc... A nie dałoby się tego zrobić w inny sposób np. również wykręcić, odwrócić "do góry nogami" i wlać czegoś żeby odpuściło? Czy nie robił ktoś tego w inny sposób? Co do:
Kamaru pisze:
Potem dokładnie przepłukałem i wymyłem denaturatem i na końcu napastowałem pastą do chromów firmy sonax (dostępna w castoramie).
Od tamtej pory chodzi jak nowa :)

To zapewne zrobię podobnie, tylko żeby wylazła... :evil: :evil: :evil:

Autor:  Kamaru [ pt wrz 29, 2006 8:21 pm ]
Tytuł: 

jak bat jest na wierzchu tzn nie ma tej ząbkowanej linki w kole zębatym to wyciągnięciem nic się nie zniszczy. Przecież tam jest tylko zbity brud a on nie powiniem porysować anteny. U mnie poprostu był tam kurz sklejony z róznymi oliwami i innymi wd 40 [oczko] służącymi do reanimacji anteny "żeby jeszcze trochę pochodziła" [zlosnik]
Pozdrawiam Kamil

Autor:  Alex [ pt wrz 29, 2006 10:54 pm ]
Tytuł: 

Kamaru pisze:
Przecież tam jest tylko zbity brud a on nie powiniem porysować anteny. U mnie poprostu był tam kurz sklejony z róznymi oliwami i innymi wd 40 [oczko] służącymi do reanimacji anteny "żeby jeszcze trochę pochodziła" [zlosnik]


No cóż... Do odważnych Świat należy... Trzeba poprostu spróbować, żeby się przekonać czy tam jest tylko zbity brud (czego bym sobie życzył), czy może elementy są zaśniedziałe - co "zespawałoby je na "amen". Jeśli kolego Kamaru możesz, proszę Cię tylko żebyś mi jeszcze napisał w jaki sposób oddziela się górny element (zapewne) od tej "ząbkowanej linki" - czy jest ona mocowana na jakimś gwincie? Czy w inny sposób? :roll:

PS. Oczywiściev jeśli uda mi się przywrócić antenkę do dawnej świetności - postaram się umieścić odpowiednie fotki...

Pozdrawiam MB sympatyków. [zlosnikz]

Autor:  Kamaru [ sob wrz 30, 2006 8:25 am ]
Tytuł: 

A tego niestety juz nie wiem. Ja nie oddzielałem linki od teleskopu. Wydaje mi się zę to jest na stałe.
Przy wyciąganiu na siłę trzeba uważać żeby ząbek na dole nie zachaczył o krawędź teleskopu bo będzie trzymał i można ząbki uszkodzić.
pzdr

Autor:  Alex [ sob wrz 30, 2006 9:48 pm ]
Tytuł: 

No i d...a. Okazuje się, że jeśli nie zadba się o elementy anteny zaraz po unieruchomieniu któregoś z nich, to po dłuższym czasie może okazać się to niemożliwe. Ja uzyskałem taki efekt, że przy rozbieraniu "na siłę" spowodowałem rozczłonkowanie anteny (wyszedł element 2 z zdjęcia na górze postu). Po długiej walce udało mi się to złożyć, zle nie uniknąłem rys na teleskopach i jestem :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Dla ciekawych jak wygląda antena automatyczna zrobiłem kilka fotek:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obudowa jest łatwo rozbieralna po podważeniu zatrzasków. Po zdjęciu obudowy wygląda to tak:

Obrazek

Dostęp do "żyłki" unoszącej elementy jest po odkręceniu 2 śrubek i zdjęciu plastikowego elementu:

Obrazek

Może teraz mi ktoś doradzi czy np. sa jakieś zestawy naprawcze do tego typu anten, czy może dać sobie spokój i poszukać używanej w dobrym stanie lub w ASO? :roll:

Pozdrawiam.

Autor:  lukasz [ sob wrz 30, 2006 10:36 pm ]
Tytuł: 

Sam nowy bat kupowałem niedawno za 120zł. To było w sklepie z częściami do mercedesów w Gdańsku ale podobno w ASO są w zbliżonej cenie.

Autor:  Alex [ sob wrz 30, 2006 10:43 pm ]
Tytuł: 

To ładny wydatek mi się szykuje... Ale pisząc

lukasz pisze:
Sam nowy bat


masz na myśli elementy teleskopowe z żyłką do ich podnoszenia?- (wkład)...

Autor:  lukasz [ sob wrz 30, 2006 10:45 pm ]
Tytuł: 

dokładnie

Autor:  Alex [ sob wrz 30, 2006 10:51 pm ]
Tytuł: 

OK. Dzięki.

Autor:  Croolick [ sob wrz 30, 2006 11:47 pm ]
Tytuł: 

Alex, szoruj do ASO, kupuj bat anteny za circa 117PLN i zamykaj temat na najblizższe lata.:P
Ja próbowałem rozruszać bat i poszedł tylko jeden element. Do drugiego przykładałem sakramenckie siły i nie poddał się. Nie ma sens uwalczyć.

P.S.
Antena aut. w Mercedes nigdy nie jest i nie bedzie bezobsługowym elementem typu "zapominam, ze to mam".( mowa ciągle o samym baciku)
Trzeba często czyścić i smarowć. Wtedy i tylko wtedy pracuje bez zarzutu dłuższy czas.

Autor:  dobrzan [ ndz paź 01, 2006 12:00 am ]
Tytuł: 

Ja niedawno kupowalem do i swojego antycznego Hirschmana bat i zaplacilem za niego 100 zl w ASO- fakt - cena normalna to ok 120 PLN.Bat do Twojej zdaje mi sie ze bedzie mial numer B66828034 ale sprawdz to.. zreszta wystarczy ze podasz numer anteny i dojda co i jak:))
Na Twoich zdjeciach widac ze miales bat wygiety w luk i to najbardziej wlasnie na samym dole wiec nie dziw sie ze sie zapieklo...

Autor:  Alex [ ndz paź 01, 2006 10:16 am ]
Tytuł: 

dobrzan pisze:
Na Twoich zdjeciach widac ze miales bat wygiety w luk i to najbardziej wlasnie na samym dole wiec nie dziw sie ze sie zapieklo...


Podejrzewam, że gdyby poprzedni właściciele dbali o samochód jak należy - antena byłaby teraz w 100 % sprawna. Trochę mnie martwi perspektywa wydatku 100 - 120 PLN na wkład do anteny, no ale cóż - jeśli będzie trzeba... Szkoda że takie wkłady nie są u nas ogólnodostępne :-?

Pozdrawiam.

Autor:  stop [ ndz paź 01, 2006 8:21 pm ]
Tytuł: 

...a czy może wiecie koledzy czy w autach bez seryjnie montowanych el.anten jest poprowadzona instalacja do sterowania ?
bo znalazłem w garażu el.antenę i może by tak zamontować? ...bo mój bacik stoi ;) już dłuższy czas i nie ma ochoty sie schować :evil:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/