MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

ucieka mi prad
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=22262
Strona 1 z 4

Autor:  kielbik [ sob lis 25, 2006 1:49 am ]
Tytuł:  ucieka mi prad

w moim 300 TE rozladowuje sie akumulator. Czasami trzyma pare dni a czasami po nocy juz jest detka. Sam akumulator jest ok, jak jeszcze odlaczalem akumulator to po dwoch tygodniach nie bylo zadnego problemu z odpalaniem. Teraz nie odlaczam bo zalozylem radio i zapomnialem kodu. W kazdym razie: jak ostatnio podlaczylem do rozladowanego akumulatora prostownik to zaczal bzyczec sterownik pod tylnym lewym siedzeniem (Komfortschaltung) oraz jeden z przekaznikow w skrzynce w komorze silnika (obok skrzynki bezpiecznikow) a konkretnie ten, ktory jest w lewym gornym rogu (najblizej kierownicy). Przestaje bzyczec po otwarciu drzwi kierowcy lub przy zamknietych gdy akumulator troche sie pod laduje ale caly czas jest cieply, nawet po wyjeciu kluczyka ze stacyjki i zamknieciu drzwi. Moje pytanie: od czego jest ten przekaznik i czy mozna go wyjac przy podlaczonym akumulatorze? (nie chce odlaczac z wzgledu na radio). Czy ktos ma schamaty elektryczne do 124090, rok modelowy 1990?

Autor:  Borys [ sob lis 25, 2006 10:10 am ]
Tytuł: 

Witam!
Powodow moze byc tysiace na zwarcie w instalacji, ktore ewidentnie masz (wieksze lub mniejsze). Mowisz ze rozladowuje Ci akumulator w pare dni albo w jedna noc... Przytocze tutaj moj przypadek rozladowania w Laluni.
Po sprowadzeniu do PL zalozyli mi instalacje gazowa. Niestety waznosc tablic mi sie skonczyla, chwilowo brakowalo kasy, wiec zdecydowalem ze przez tydzien-poltora auto postoi u kolegi na posesji, coby nie rozeszlo sie na czesci. Akurat w tamte dni byla dosc paskudna pogoda. Jak przybylem tam po tygodniu niecalym, auto nie chcialo nawet poruszyc centralnym, a co dopiero zapalic. Wogole nie bylo w nim pradu.. Co sie stalo..
Otoz panowie od gazu podlaczajac instalacje, musieli sie wpiac w akumulator, zakladajac dodatkowy przewod na +. Tyle, ze dodatkowo okrecil przewod szmaciana izolacja (nie wiem jak sie ona fachowo nazywa, ale chlonie wode jak diabli), a sam przewod jakies 10-15cm dlugosci za podlaczeniem stykal sie z karoseria auta. Po otwarciu maski przewod ten byl zwyczajnie mokry, wiec ciezko zeby nie bylo w tym miejscu przebicia. Zaizolowalem, drugi raz zaizolowale, nalozylem gumowy wezyk dodatkowo dla izolacji i jest git!
Moja rada. Jesli masz instalacje (o czym nie pisales), to sprawdz sobie to miejsce, jest bardzo wrazliwe na wilgoc, w koncu to podszybie. Jesli nie, to proponuje elektryka i pomiar rezystancji, w celu znalezienia przebicia.
Pozdrawiam!
P.S. Kto laduje akumulator podlaczony do instalacji??????????? Jejku..

Autor:  erio [ sob lis 25, 2006 11:09 am ]
Tytuł: 

z ciekawosci, a czemu nie wolno ladowac aku podlaczonego do instalacji ??? osobiscie z przyzwyczajenia i braku przedluzacza zawsze laduj
e w garazu na stole, ale dlaczego nei mozna w samochodzie ladowac ??

Autor:  kielbik [ sob lis 25, 2006 11:59 am ]
Tytuł: 

Prostownika nie nalezy podlaczac do instalacji samochodu bo moze uszkodzic sterowniki i inne elektroniczne elementy instalacji samochodu. Ja podlaczylem w drodze wyjatku ze wzgledu na radio (pisalem wyzej). Nie mam instalacji gazowej ani zadnych przerobek. Wszystko jest oryginalne i wszystkie przewody na pierwszy rzut oka w porzadku. Sadze, ze uszkodzony jest ktorys z przekaznikow. Tylko ktory?.... Gdzie szukac schematow instalacji i rozmieszczenia przekaznikow?

Autor:  Debesciak [ sob lis 25, 2006 7:43 pm ]
Tytuł: 

zacznij od zmierzenia miernikiem czy wyłączony samochod pobiera prad :) potem droga eliminacji wybieraj po koleji bezpieczniki i bedziesz wiedzial ktory obwod pobiera prad :)
takie szukanie na oslep do niczego cie nie doprowadzi bo przewodow w samochodzie pare metrow jest :P

Autor:  dr_FranekStein. [ sob lis 25, 2006 8:49 pm ]
Tytuł: 

może masz to samo co ja miałem .... Przeczytaj i daj znać http://www.w114-115.org.pl/forum/viewtopic.php?t=16194&highlight=

Autor:  kielbik [ ndz lis 26, 2006 12:47 am ]
Tytuł: 

Najprawdopodobniej mam wlasnie to. Problem polega na tym, ze urzadzenie, ktore swiruje, robi to nieregularnie. Dzis na przyklad odpalil grzecznie wiec zakladam, ze sterownik sie nie "skleil". Mysle, ze jednak bede musial skombinowac klucze do wyciagania radia i odlacze akumulator a nastepnie zrobie pomiar tak jak sie nalezy. W kazdym razie dam znac. Mam jeszcze pare drobnych klopotow, ktore uprzykrzaja zycie i o ktorych sukcesywnie bede raportowal. Jaki ma byc pobor pradu gdy wszystko jest w porzadku?

Autor:  and6412 [ ndz lis 26, 2006 12:52 am ]
Tytuł: 

Po odłączeniu radia to prawie 0. Zegarek trochę ciągnie ale to któreś tam miejsce po przecinku ;-). Acha jeszcze jak masz jakiś alarm to chyba centralka tez moze ciagnac.

Autor:  kielbik [ ndz lis 26, 2006 12:59 am ]
Tytuł: 

nie mam alarmu, radio jak wylaczone to przeciez tez nic nie ciagnie. jedyne co, to wlasnie zegarek...

Autor:  Sebian [ ndz lis 26, 2006 10:25 pm ]
Tytuł: 

kielbik pisze:
radio jak wylaczone to przeciez tez nic nie ciagnie.


Nawet nie wiesz, jak można się pomylić i rano nie odpalić z tego własnie powodu auta :roll: Polecam zmierzenie poboru prądu przede wszystkim przez urządzenia dokładane, a do tych radioodbiornik, alarm itp. należą [oczko]

Autor:  kielbik [ sob gru 02, 2006 12:17 pm ]
Tytuł: 

Sterownik komfortu wyjety, od tego czasu nie ma klopotu z zapalaniem rano :) ale za to szyby nie dzialaja :(. Zintensyfikowal sie natomiast inny problem: podczas jazdy korku akumulator prawie calkiem sie rozladowuje (radio przestaje grac, swiatla przygaja i zaswieca sie kontrolka ABS) a kontrolka ladowania sie nie zapala (po wlaczeniu zaplonu normalnie dziala a po uruchomieniu silnika natychmiast gasnie). Jak dodam gazu to napiecie od razu sie podnosi. Kiedys zdarzylo mi sie to raz a wczoraj mialem to przez caly dzien. Alternator jest nowy (Bosch, po regeneracji w fabryce).

Ponadto od czasu do czasu (chociaz ostatnio akurat nie) klima przechodzi w tryb serwisowy: lampka od cyrkulacji zaczyna migac, auto grzeje na maxa, po ponownym uruchomieniu silnika wszystko wraca do normy). Myslalem, ze to wina sterownika klimy, ktory siedzi za pokretlami od wentylacji ale kiedys podczas jazdy w nocy zauwazylem, ze swirowanie klimy poprzedza krotki wzrost napiecia (na moment reflektory zaczynaja swiecic jasniej).

Autor:  Meeta [ sob gru 02, 2006 12:38 pm ]
Tytuł: 

skoro alternator nowy i regenerowany to może właśnie tam coś sknocili?? Czy zbiegło się to jakoś bliżej w czasie (regeneracja i kłopoty)?

Autor:  Sebian [ sob gru 02, 2006 4:18 pm ]
Tytuł: 

kielbik pisze:
Alternator jest nowy (Bosch, po regeneracji w fabryce).


Nowy jak nowy, ale czy ładuje? Sprawdź regulator napięcia oraz pasek alternatora [oczko]

Autor:  kielbik [ ndz gru 03, 2006 1:11 am ]
Tytuł: 

Wszystko sie wyjasnilo. Pomierzylem napiecie ladowania i oto wynik:

w polozeniu P, ok. 500 obr/min

10,3 V - wszystkie odbiorniki wlaczone (dlugie swiatla, klima, dmuchawa, ogrzewanie tylnej szyby)
10,9 V - tylko swiatla mijania
11,5 V - wszystkie odbiorniki wylaczone

w polozeniu N, ok. 650 obr/min

10,4 V - wszystkie odbiorniki wlaczone
13,7 v - wszystkie odbiorniki wylaczone

czyli alternator na wolnych obrotach prawie w ogole nie laduje, na podwyzszonych lepiej (a taki mial byc wyremontowany...). Co moze byc przyczyna? Dlaczego nie zapala sie kontrolka ladowania?

Meeta pisze:
Czy zbiegło się to jakoś bliżej w czasie (regeneracja i kłopoty)?
nie wiem, auto kupilem juz z tym "zregenerowanym" alternatorem

Autor:  Sebian [ ndz gru 03, 2006 11:33 am ]
Tytuł: 

Wymień regulator - nie alternator.

Strona 1 z 4 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/