Wit'Old pisze:
Autem ma głównie jeździć moja żona dzieciakami po wsie, ale czasem i ja w dalszą trasę.
Jako, że nie chcę kupować kilku aut myślę o 124.
Koniecznie w Diesel’u i Automacie (dla żony), raczej z Klimą, wolę Kombi i przydałby się hak.
Dokładnie taki sam wybór jest już za mną.

Opiszę krótko.
Pierwotnie miała to być 190D z automatem bo fajne małe. Potem 124 kombi bo praktyczne. W końcu kupiłem (po "Jej" przymiarkach i argumentach)

W124 200D.
W 124 - bo "no duży ale czuję się pewnie i bezpiecznie. Ale i tak mniejszy niż twój 126"
200D - bo ekonomiczny - "nigdzie się nie spieszę a nie będę się stresować na stacji" - FAKTYCZNIE
Manual - bo "kobita" ma większe zaufanie (przyzwyczajenie) do wajchowania "co będzie jak sie automat zepsuje albo auto w zimie nie odpali".
Sedan - bo "dużo lepiej widać do tyłu przy cofaniu". (BARDZO WAŻNE!!!)
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
A i bagażnik duży oraz zakryty "co mi tam ktoś będzie zaglądał co kupiłam"
Klima - dobra rzecz ale na trasy. W mieście po krótkich odcinkach chorujemy oboje (zaziębienie).

Bez mniej pali a i nastawianie łatwiejsze (no przecież dla kobiety)
Hak - zawsze przydatna rzecz ale... dla nas.
Lusterka - koniecznie elektryczne i podgrzewane - "moja" nie ruszy jak nie widzi do tyłu "może jakiś tramwaj za mną jedzie".
Wnętrze - koniecznie czyste i zadbane bo będziesz długo słuchał "nie wsiądę do tego ...... żeby pobrudzić nowa sukienkę.
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
Już siedzenia wymieniłem.
Szyberdach - lepiej bez bo możesz mieć kiedyś "potop" w aucie.
Wit'Old pisze:
Będę wdzięczny za wszelkie uwagi.
Proszę bardzo - korzystaj - ja już to "przeszedłem".