MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
260E - co radzicie w sprawie silnika? https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=23354 |
Strona 1 z 3 |
Autor: | kropi [ sob sty 20, 2007 11:16 am ] |
Tytuł: | 260E - co radzicie w sprawie silnika? |
Kiedyś pisałem, że mam problem bo bierze olej. Pomiar ciśnienia sprężania wykazał znaczny jego spadek na 2 cylindrze. Po zdjęciu głowicy i wyjęciu tłoka okazało się, że coś (prawdopodobnie porcelanka ze świecy) wpadło do środka i spowodowało uszkodzenia gładzi cylindra. W poniedziałek mam podjechać, zobaczyć i zdecydować co dalej. Na razie nie znam jeszcze ewentualnych kosztów takiej naprawy. Co koledzy by poradzili w takiej sytuacji? Robić? Zmieniać silnik? (ile??) Czy złożyć ten co jest do kupy, zmienić uszczelniacze, dolewać oleju i jeździć sobie nie przejmując się nadmiernie? ![]() Ciekaw jestem Waszych opinii. |
Autor: | ixes [ sob sty 20, 2007 11:25 am ] |
Tytuł: | |
a ile tego oleju tracisz i co to za olej? |
Autor: | harrier [ sob sty 20, 2007 11:27 am ] |
Tytuł: | |
Cześć Zrób po najmniejszych kosztach, uszczelnij, zalej specyfik (ceramizer)... i tak jeździsz na LPG, to nie ma co inwestować. :) Pozdrawiam, |
Autor: | kropi [ sob sty 20, 2007 11:38 am ] |
Tytuł: | |
ixes pisze: a ile tego oleju tracisz i co to za olej?
Dużo - ze 2-3 litry na 1000, oczywiście najlepszy - Lotos Mineral ![]() |
Autor: | harrier [ sob sty 20, 2007 11:46 am ] |
Tytuł: | |
kropi pisze: A nie wiecie ile może kosztować robienie takiej gładzi? Czy to się robi w jednym cylindrze czy we wszystkich?
Z tego co wiem to się nie robi jednej gadzi. Przecież po oszlifowaniu zmieniają Ci się tloki na nadmiarowe... a chyba pojemność powinan być w każdym cilindrze taka sama. Koszty tloków, szlifowania, planowania gowicy, nowe oleje, nowe uszczelki, nowe filtry, roboczogodziny... i wychodzi, że cztery razy taniej jest kupić silnik i wymienić... wiem, bo mialem ten dylemat przy moim M110 i wymienilem (nie remontowalem), bo bym do dzisiaj nie jezdzil. :) Bardzo szacunkowe obliczenia wskazywaly na kwote remontu od 6kPLN do 8kPLN... i to wersja optymistyczna. Pozdrawiam, |
Autor: | kropi [ sob sty 20, 2007 11:56 am ] |
Tytuł: | |
8 tys? ![]() ![]() A silniczek ile? I jak sprawdzić, czy nie jest to samo? |
Autor: | harrier [ sob sty 20, 2007 12:14 pm ] |
Tytuł: | |
kropi pisze: A silniczek ile? I jak sprawdzić, czy nie jest to samo?
Nie wiem ile M103 może kosztować, ja za M110 zapalacilem 2300PLN i za montarz i regulacje w sumie 1000PLN. Na 100% wszystkiego chyba nie dasz rady sprawdzić, zawsze trochę ryzykujesz. Najlepiej jak byś kupowal jeszcze nie wyjęty silnik, tak żebyś mógl zrobic diagnostykę... Oczywiście zawsze można zadzwonić do ASO i spytać ile 100% pewne, nowe M103 kosztuje i wtedy remont natychmiast robi się tani... :)) :pp Pozdrawiam, |
Autor: | beet [ sob sty 20, 2007 12:28 pm ] |
Tytuł: | |
kropi pisze: A nie wiecie ile może kosztować robienie takiej gładzi?
W Volvo mielismy spawany blok silnika, kompleksowo zregenerowana glowice itp. W sumie z czesciami wyszlo jakos 1400zlociszy, ale to pare ladnych lat temu. W Twoim przypadku, jesli powiedzmy wymienialbys sam blok, a nie bawil sie w szlifowanie, zregenerowal glowice itp, to cala zabawa powinna sie zamknac tez w tej kwocie, no moze ciut wiecej. Chodzi tylko o to, czy wolisz wyremontowac stary silnik czy zalozyc drugi, przy wymianie calego silnika nigdy tak na prawde nie wiadomo czy na nim jeszcze troche pojezdzisz czy za pare tys. km odmowi posluszenstwa. Chyba ze masz pewne zrodlo, to wtedy moze i nie warto sobie glowy zawracac remontami. Za 2,5 tys zlociszy powinienes kupic ladne M103, ale to tylko teoria. |
Autor: | kropi [ sob sty 20, 2007 12:59 pm ] |
Tytuł: | |
Szczerze mówiąc to mam dosyć ograniczone finanse i zakładałem na ten silnik max 2 tysiące. "Wolałbym" żeby działał bez potrzeby remontu czy wymiany ![]() Ten co mam, chodzi dobrze, odpala na dotyk, zbiera się elegancko i śmiga do 200 km/h, ale na pewno nie bd się pakował w remont za 6-8 tysi, bo tyle kasy to ja nie mam (a nawet gdybym miał, to wolałbym sprzedać tego co mam za 4 tys i kupić za 12 jakiegoś kombiaka z klimą ![]() Dzięki za zainteresowanie i pomoc koncepcyjną! ![]() |
Autor: | ixes [ sob sty 20, 2007 1:20 pm ] |
Tytuł: | |
jak zrobisz glowice znaczy prowadnice i uszczelniacze to zużycie oleju torchę się zmniejszy. Do tego ceramizer i powinno być jeszcze lepiej tak że da sie jeździć bez baniaka z olejem podlączonego na stale do silnika ![]() ![]() ![]() |
Autor: | kropi [ sob sty 20, 2007 2:11 pm ] |
Tytuł: | |
Musze jeszcze zobaczyć jak wyglądają te rysy. Ceramizer (jak się okazuje, Xado już chyba umarło, zastąpił je Auto-Repair) działa tylko na powierzchni tarcia, więc jeśli uszkodzenia są głębokie to ich nie "zaklei". Najbardziej mnie boli, że auto kupiłem od kolegi, miało być w extra stanie i sprawdzone, więc nawet nie pofatygowałem się na przegląd przed kupnem ![]() Niech więc będzie to przestrogą dla wszystkich, żeby ZAWSZE sprawdzać samochód przed kupnem, bo można wjechać na minę... ![]() |
Autor: | AndyS [ sob sty 20, 2007 11:33 pm ] |
Tytuł: | |
kropi pisze: Ceramizer (jak się okazuje, Xado już chyba umarło, zastąpił je Auto-Repair) działa tylko na powierzchni tarcia, więc jeśli uszkodzenia są głębokie to ich nie "zaklei".
Myślę że są skuteczne środki aby zakleić rysy. Ładnych parę lat spędziłem na morzu i tam wielokrotnie używało się środków z pogranicza techniki kosmicznej. Pamiętam materiał o nazwie Belzona Molekular - Ceramic R-Metal. Tu jest ta firma http://www.belzona.com/ Żywica z zawartością dziewięćdziesięciu paru procent metalu i ceramidów. Wytrzymywała do 200 stopni i można nią było kleić (uzupełniać ubytki) tłoków sprężarek amoniakalnych w chłodni które pracowały w ekstremalnych warunkach. Widziałem jak "pokleili" tym w turbinie ściankę między dolotem powietrza a spalinami. Silnik 10tyś koni a turbina wielkości człowieka. I wytrzymało. Tak więc myślę że można by czegoś takiego spróbować tym bardziej że te rzeczy są dostępne w Polsce i nie są ekstremalnie drogie. Ja osobiście używam trochę mniej ekstremalnej "pasty" DEVCON która kupuję tutaj http://www.meie.com.pl/manufacturers/manufacturer_504.html Może poszukaj czegoś podobnego co Ci podpasuje bo słyszałem o naprawach gładzi cylindrowej chociaż jej nie stosowałem. |
Autor: | kropi [ ndz sty 21, 2007 12:29 am ] |
Tytuł: | |
Dzięki za pomysł, wysłałem zapytanie, ciekawe co odpowiedzą ![]() |
Autor: | roadrunner [ ndz sty 21, 2007 8:50 am ] |
Tytuł: | |
Gdybys potrzebowal tloka to mam 6 szt uzywanych na zbyciu, wraz z pierscieniami i korbowodami. Jakby co pisz na PW bo w sumie oprucz bloku, i walu to mam caly silnik w czesciach. A co do gladzi to mozna ja kleic tylko naprawde dobry specyfik musi byc. |
Autor: | Borys [ ndz sty 21, 2007 10:07 pm ] |
Tytuł: | |
kropi , chlopaki maja sporo racji, zwlaszcza ten ostatni pomysl.. moze wyda.. Jednak jesli autko masz sprawdzone a silnik jeszcze nie rzezi i dobrze chodzi, to moze warto sie pokusic o maly remont. Jesli to tylko gladz, to moze poszukaj jakiegos poleconego mechanika i niech Ci zrobi sam szlif cylindrow i zalozy nowe tloki na wymiar.. Autko posmiga z pewnoscia jeszcze kolejne 200tys km a Ty sie nie wpakujesz w tragiczne koszta.. Tak przy okazji.. Jak Ci sie ogolnie sprawuje 260E? Ja ze swojego jestem bardzo zadowolony, przyzwoita dynamika, cichy i w sumie na LPG nie wychodzi drogo w eksploatacji... To takie moje skromne zdanie OT ![]() Pozdrawiam! |
Strona 1 z 3 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |