MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
'Luz' na pedale gazu https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=23867 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Jarod [ pn lut 12, 2007 11:00 pm ] |
Tytuł: | 'Luz' na pedale gazu |
Witam! To mój kolejny post z batalii pt. "dlaczego mój Mieczysław gaśnie na benzynie?" Problem jak na razie jest zdiagnozowany (przez mechanika do którego zwykle jeżdzę) jako zacinający się regulator biegu jałowego. Na razie czekam aż mechanik załatwi używany regulator byśmy mogli sprawdzić czy to faktycznie to. W międzyczasie zastanawiam się nad inną kwestią: po co w MB W201 jest ten luz/opóźnienie na pedale gazu? Chodzi o to, że jak dodaję gazu to przez pewien dystans nic się nie dzieje, potem trafiam na 'opór' i od tego momentu silnik zaczyna wkręcać się na obroty. Zaraz po zakupie było to dla mnie bardzo dziwne ale po prostu przyjąłem to jako fakt i dopiero teraz znowu zaczęło mnie to zastanawiać. Czy któs mógłby mi to wyjaśnić, bo jest to chyba dość nietypowe jak dla mnie? Druga sprawa to zastanawia mnie dziwne zachowanie silnika podczas odpuszczania gazu na benzynie. Jadąc ostatnio w trasie na benzynie zauważyłem, że jak odpuszczę nogę z gazu (zupełnie) to auto momentalnie zwalnia,ewidentnie hamuje silnikiem. Natomiast jak delikatnie dotkę padału gazu, nawet nie dochodząc do tego 'oporu', o którym wspomniałem wcześniej, to samochód zwalnia ale robi to o wiele łagodniej, tak jakby go silnik wcale nie hamował. Czy takie jest prawidłowe zachowanie czy może jest coś u mnie nie tak? Dodam może, że gdy jadę na gazie zjawisko to nie występuje. Maksymalnie oposzczenie gazu nie powoduje tak ostrej rekacji silnika jak na benzynie. Jeżeli dobrze zgaduję to chodzi o elementy, które zaznaczyłem na poniższym obrazku: 1. mikrowyłącznik fazy hamowania 2. czujnik położenia przepustnicy ![]() Jaka jest funkcja tych dwóch elementów? Z wszelkie wyjaśnienia będę wdzięczny i mam nadzieję, że mój pojazd będzie znowu śmigał na benzynce tak jak powinien. PS. Może zna ktoś dobrego diagnostę/specjalistę od Mercedesów we Wrocławiu i okolicach lub woj. świętokrzyskim? Pozdrawiam. |
Autor: | roadrunner [ pn lut 12, 2007 11:57 pm ] |
Tytuł: | Re: 'Luz' na pedale gazu |
Jarod pisze: Witam! To mój kolejny post z batalii pt. "dlaczego mój Mieczysław gaśnie na benzynie?" Problem jak na razie jest zdiagnozowany (przez mechanika do którego zwykle jeżdzę) jako zacinający się regulator biegu jałowego. Na razie czekam aż mechanik załatwi używany regulator byśmy mogli sprawdzić czy to faktycznie to. proponowalbym kompiel w birolu potem WD-40 lub cos podobnego jesli tylko sie zacina to napewno pomoze a zdziwisz sie ile syfu sie tam nazbieralo. Jarod pisze: W międzyczasie zastanawiam się nad inną kwestią: po co w MB W201 jest ten luz/opóźnienie na pedale gazu? Chodzi o to, że jak dodaję gazu to przez pewien dystans nic się nie dzieje, potem trafiam na 'opór' i od tego momentu silnik zaczyna wkręcać się na obroty. Zaraz po zakupie było to dla mnie bardzo dziwne ale po prostu przyjąłem to jako fakt i dopiero teraz znowu zaczęło mnie to zastanawiać. Czy któs mógłby mi to wyjaśnić, bo jest to chyba dość nietypowe jak dla mnie? Luz na pedale/lince mozesz sobie wyregulowac Jarod pisze: Druga sprawa to zastanawia mnie dziwne zachowanie silnika podczas odpuszczania gazu na benzynie.
Jadąc ostatnio w trasie na benzynie zauważyłem, że jak odpuszczę nogę z gazu (zupełnie) to auto momentalnie zwalnia,ewidentnie hamuje silnikiem. Natomiast jak delikatnie dotkę padału gazu, nawet nie dochodząc do tego 'oporu', o którym wspomniałem wcześniej, to samochód zwalnia ale robi to o wiele łagodniej, tak jakby go silnik wcale nie hamował. Czy takie jest prawidłowe zachowanie czy może jest coś u mnie nie tak? Dodam może, że gdy jadę na gazie zjawisko to nie występuje. Maksymalnie oposzczenie gazu nie powoduje tak ostrej rekacji silnika jak na benzynie. W momencie odpuszczenia gazu calkowicie uklad wtryskowy nie podaje paliwa stad dosc odczuwalne hamowanie silnikiem na gazie tego nie masz bo gaz jest podawany stale, jesli jest to naprawde znaczaca roznica to pewnie masz zle wyregulowana mieszanke na gazie lub moze to byc taka uroda blosa. Jesli masz jakis nastawnik obrotow minimum na gazie podlaczony do bypasu to moze byc zle wyregulowany rowniez i przez niego dostaje sie mieszanka palna do silnika pomimo zamknietej przepustnicy. Jednak na gazie zawsze bedziesz mial hamowanie silnikiem mniej odczuwalne |
Autor: | Jarod [ wt lut 13, 2007 8:56 am ] |
Tytuł: | Re: 'Luz' na pedale gazu |
roadrunner pisze: proponowalbym kompiel w birolu potem WD-40 lub cos podobnego jesli tylko sie zacina to napewno pomoze a zdziwisz sie ile syfu sie tam nazbieralo. Jeżeli dobrze kojarzę birol to rozpuszczalnik - nie zmasakruję regulatora w jakiś sposób birolem? roadrunner pisze: Luz na pedale/lince mozesz sobie wyregulowac Tego nie wiedziałem. Przy najbliższej okazji zobaczę co da się z tym zrobić. roadrunner pisze: W momencie odpuszczenia gazu calkowicie uklad wtryskowy nie podaje paliwa stad dosc odczuwalne hamowanie silnikiem na gazie tego nie masz bo gaz jest podawany stale, jesli jest to naprawde znaczaca roznica to pewnie masz zle wyregulowana mieszanke na gazie lub moze to byc taka uroda blosa. Jesli masz jakis nastawnik obrotow minimum na gazie podlaczony do bypasu to moze byc zle wyregulowany rowniez i przez niego dostaje sie mieszanka palna do silnika pomimo zamknietej przepustnicy. Jednak na gazie zawsze bedziesz mial hamowanie silnikiem mniej odczuwalne
W swoim aucie nie mam BLOSA (jest w planach na najbliższą przyszłość), mam instalację II generacji. Jeżeli chodzi o pedał gazu to rozumiem, że jak całkowicie zdejmę nogę z gazu to paliwo nie jest podawane i następuje tzw. hamowanie silnikiem. Chodzi mi jednak o moment, w którym dotykam delikatnie padału gazu, ale nie dobijam jeszcze do tego 'oporu'/momentu, w którym silnik zaczyna wchodzić na obrony. Jeżeli nie powinno być tego momentu bezwładności pedału gazu to sobie to podreguluję. Jak jest u Was? Pedał reaguje od razu czy też jest pewne opóźnienie? Co do samego gazu to faktynie jestem świadomy tego, że odpuszczenie nogi z gazu nie będzie aż tak odczuwalne jak na benzynie, przynajmniej na instalacji II generacji, bo nie wiem jak jest na sekwencyjnej. |
Autor: | roadrunner [ wt lut 13, 2007 5:57 pm ] |
Tytuł: | Re: 'Luz' na pedale gazu |
Jarod pisze: roadrunner pisze: proponowalbym kompiel w birolu potem WD-40 lub cos podobnego jesli tylko sie zacina to napewno pomoze a zdziwisz sie ile syfu sie tam nazbieralo. Jeżeli dobrze kojarzę birol to rozpuszczalnik - nie zmasakruję regulatora w jakiś sposób birolem? Jesli sie boisz mozesz uzyc benzyny ekstrakcyjnej lub ropy, mozesz tez zrobic probe czy nie rozpuszcza czegos ale birol nie uszkodzil rzadnego mytego przezemnie. Jarod pisze: W swoim aucie nie mam BLOSA (jest w planach na najbliższą przyszłość), mam instalację II generacji. Jeżeli chodzi o pedał gazu to rozumiem, że jak całkowicie zdejmę nogę z gazu to paliwo nie jest podawane i następuje tzw. hamowanie silnikiem. Chodzi mi jednak o moment, w którym dotykam delikatnie padału gazu, ale nie dobijam jeszcze do tego 'oporu'/momentu, w którym silnik zaczyna wchodzić na obrony. Jeżeli nie powinno być tego momentu bezwładności pedału gazu to sobie to podreguluję. Jak jest u Was? Pedał reaguje od razu czy też jest pewne opóźnienie? Raczej nie powinienes wyczuwac tego typu przejscia pod noga, jednak faktycznie najpierw otwiera sie przelacznik a dopiero potem przepustnica. Jest to chyba nawet regulowalne ciegnami ale nigdy sie tym nie bawilem bo nie mialem potrzeby. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |